Czternastego
października 2017 r. odbyła się impreza na całym czynnym odcinku Świętokrzyskiej
Kolei Dojazdowej czyli z Jędrzejowa do Pińczowa. Okazją do jej zorganizowania
była niepewna przyszłość kolejki. Jednym z jej znaków rozpoznawczych są charakterystyczne
estakady nad Nidą i jej terenami zalewowymi. Stan tych obiektów systematycznie się pogarszał i wymagały one już kosztownego remontu. Dodatkowo niebawem na
stacji w Umianowicach miała się rozpocząć trwająca 2 lata budowa Ośrodka
Edukacji Przyrodniczej, co mogło wyłączyć tę stację z użytku w sezonie
2018. Wśród miłośników kolei krążyły plotki, że w kolejnych latach kolejka
mogłaby zostać podzielona na dwie części: z Jędrzejowa do Motkowic oraz
z Pińczowa do Umianowic. Odcinek przez estakady zostałby zaś zamknięty
z powodu ich złego stanu technicznego. Grupka pasjonatów postanowiła więc na
wszelki wypadek zorganizować imprezę z fotostopami na całym przejezdnym
odcinku. Skład pociągu stanowiły: lokomotywa spalinowa Lxd2-333, wagon osobowy
3Aw oraz brankard, wszystkie w historycznym malowaniu. Termin został wyznaczony
na sobotę 14 października, co umożliwiło wykonanie zdjęć w pięknych jesiennych
plenerach.
Do Jędrzejowa dotarłem pociągiem IC „Żeromski”
obsługiwanym Flirtem ED160. Jeszcze jadąc autobusem na dworzec spotkałem kolegę
Mareczka, który również jechał na imprezę. On jednak jechał autem z innym
kolegą, a ja już miałem kupione bilety na pociąg. To moja druga wizyta na
kolejce jędrzejowskiej. Poprzednio byłem tu w 2004 r. na imprezie
z parowozem Px48. Wówczas nie miałem problemu z dotarciem ze stacji
normalnotorowej na wąskotorową, gdyż istniała bocznica kolejowa, która je
łączyła. Przez te 13 lat jednak dużo się w Jędrzejowie pozmieniało. Po bocznicy
nie było już śladu, więc miałem mały problem z trafieniem. W końcu jednak
się udało. Na stacji ponownie spotkałem Mareczka. Do rozpoczęcia imprezy było
jeszcze sporo czasu, więc poszliśmy na zakupy. Mareczek postanowił wypróbować
piwo marki „1 na 100”. Jego entuzjazm jednak szybko przygasł, jak zauważył że
ta nazwa oznacza, że ma 1% alkoholu :D. Tymczasem skład imprezowy już się
podstawił i dumnie prezentował się w jesiennym słoneczku.
 |
Lxd2-333 ze składem imprezowym na stacji Jędrzejów Wąskotorowy
|
Około 9:30 ruszyliśmy w drogę. Pierwsze zdjęcia
wykonaliśmy jeszcze w Jędrzejowie, w rejonie ulicy Dygasińskiego, gdzie
linia biegnie przez niewielki park.
 |
W parku w Jędrzejowie
|
Wzdłuż części trasy kolejki wytyczono ścieżkę rowerową. Fajnie, że chociaż czasem da się
poprowadzić ścieżkę obok toru, a nie w jego śladzie. W rejonie wsi Borki odbył
się kolejny fotostop w barwach jesieni.
 |
Fotostop w rejonie wsi Borki
|
Następne zdjęcia wykonaliśmy na
podjeździe na Płaskowyż Jędrzejowski.
 |
Wspinaczka na Płaskowyż Jędrzejowski
|
 |
Przed stacją Jasionna
|
Minęliśmy stację Jasionna i parę
kilometrów dalej linia wchodzi do Lasu Jakubowskiego. Była więc okazja do
wykonania kolejnych zdjęć z barwami jesieni.
 |
W Lesie Jakubowskim
|
 |
Wyjazd z Lasu Jakubowskiego
|
Następnie przejechaliśmy pod
wiaduktem Linii Hutniczej Szerokotorowej i osiągnęliśmy stację Motkowice.
 |
Stacja Motkowice
|
Tu
rozpoczął się gwóźdź programu. Za stacją bowiem linia wchodzi na tereny
zalewowe Nidy. Stąd do Umianowic praktycznie szliśmy pieszo przed pociągiem
robiąc mu co kawałek ujęcia na mostkach lub estakadach nad rozlewiskami.
 |
Na mostku nad rozlewiskiem
|
 |
Most nad Nidą
|
 |
Kawałek za mostem. W tle widać nasyp LHS.
|
 |
Estakady nad terenem zalewowym Nidy
|
Od
Umianowic warunki pogodowe nam się nieco pogorszyły i słońce przestało się
pokazywać. Nie przeszkodziło nam to jednak w wykonaniu zdjęć z klimatycznymi
wierzbami.
 |
Ujęcia z wierzbami w Umianowicach
|
Wśród uczestników imprezy był jeden kolega z dronem, który postanowił
tu go przetestować. Niestety warunki pogodowe nie bardzo temu sprzyjały. Gdy
tylko udało mu się wzbić drona w powietrze, podmuch wiatru rzucił go w krzaki.
I tak miał sporo szczęścia, gdyby wiało w drugą stronę, dron by wylądował
w wodzie. Kawałek dalej do nieplanowego postoju zmusiły nas krzaki w skrajni. W
ruch musiały pójść piły.
 |
Walka z krzakami
|
Przed Pińczowem zatrzymaliśmy się jeszcze raz przy
jesiennym drzewie we wsi Skowronno Dolne.
 |
Skowronno Dolne
|
Kilkanaście minut później byliśmy już
w Pińczowie. Tam sprawnie zostały przeprowadzone manewry, tak żeby
z powrotem również wagon osobowy jechał jako pierwszy a brankard jako
drugi. Pół godziny później skład był gotowy do drogi powrotnej.
 |
Skład gotów do drogi powrotnej z Pińczowa
|
Przed
Umianowicami zorganizowany został jeden fotostop przy kapliczce na pograniczu Skowronna
Dolnego i Skowronna Górnego.
Kolejny postój zaplanowany był nad rozlewiskami
Nidy, gdzie organizatorzy zaprowadzili nas na miejscówki, równie ciekawe jak te
z których robiliśmy zdjęcia jadąc do Pińczowa. Na chwilę nawet się rozpogodziło
i wyszło słońce.
 |
Kolejne ujęcia znad rozlewisk Nidy
|
Niedługo później za Lasem Jakubowskim zatrzymaliśmy się
na kolejne zdjęcia.
 |
Na tle Lasu Jakubowskiego
|
Było już po godzinie 17 i parametr robił się nikczemny,
więc to już był ostatni fotostop. Około godziny 18 dotarliśmy do Jędrzejowa
kończąc tę udaną imprezę. Do Krakowa wróciłem pociągiem osobowym z Ostrowca
Świętokrzyskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz