wtorek, 26 lipca 2022

2011-11-12 Jednostką do Świerży Górnych

 

Już się wydawało, że impreza szynobusem SA101 do Przechlewa będzie ostatnią imprezą kolejową w 2011 roku, a tu 12 listopada odbył się jeszcze jeden przejazd specjalny dla miłośników kolei. Tym razem był on zorganizowany na mazowieckiej linii Bąkowiec – Świerże Górne z udziałem jednostki EN57. W roli organizatorów zadebiutowali tu miłośnicy kolei Ziemowit Czerski i Krzysztof Waszkiewicz. Linia będąca celem przejazdu oddawana była do użytku etapami. W 1915 roku wybudowano linię prowadzącą z położonej na linii Radom – Dęblin stacji Bąkowiec do Kozienic. Nie odegrała ona znaczącej roli i ruch pasażerski zawieszono tu już w 1969 roku. Poprawa sytuacji nastąpiła 3 lata później wraz z budową Elektrowni Kozienice kilkanaście kilometrów na północ od miasta. Dwa kilometry przed Kozienicami wybudowano stację węzłową Janików, skąd wyprowadzono nową linię do stacji Świerże Górne obsługującej elektrownię. Jednocześnie linia została zelektryfikowana oraz wybudowano łącznicę Garbatka Letnisko – Sieciechów umożliwiającą wjazd pociągów z kierunku Radomia do Świerży Górnych bez zmiany czoła w Bąkowcu. Linia Janików – Świerże Górne od początku była czynna wyłącznie w ruchu towarowym, toteż pojawienie się tam jednostki EN57 było dużą sensacją.

Pociąg specjalny do Świerży Górnych rozpoczynał i kończył bieg w Dęblinie. W jedną stronę jechał przez Garbatkę Letnisko w celu umożliwienia zaliczenia łącznicy do Sieciechowa, a wracał już bezpośrednio do Bąkowca. Dojazd miałem zaplanowany pociągiem TLK relacji Kraków – Lublin do Pionek Zachodnich, skąd do Garbatki Letnisko podjechałem Kolejami Mazowieckimi. Przez całą drogę niebo było bezchmurne i świeciło słońce. Jednak jak tylko zaczęło się zaliczanie linii do Świerży Górnych zachmurzyło się i zrobiło się bardzo ponuro. Na imprezie podróżowaliśmy jednostką EN57-1338 z siedzeniami z zielonej dermy. Pierwszy fotostop odbył się w ostatnich promieniach słońca na łącznicy Garbatka Letnisko – Sieciechów. 

EN57-1338 jako pociąg specjalny z Dęblina do Świerży Górnych
na łącznicy Garbatka Letnisko - Sieciechów

Kolejne zdjęcia wykonaliśmy na posterunku Sieciechów tuż po włączeniu się na linię Bąkowiec – Kozienice. Tu już warunki oświetleniowe mieliśmy zdecydowanie trudniejsze. 

Posterunek odgałęźny Sieciechów

Następny fotostop przewidziany był w rejonie dawnego przystanku Słowiki Nowe. 

Dawny przystanek Słowiki Nowe

Linia do Świerży Górnych tylko pozornie przebiega przez mało atrakcyjne tereny. Przed stacją w Janikowie biegnie groblą przez staw powstały przez spiętrzenie wód rzeczki Krypianki. 

Na grobli przez Staw Janików

Chwilę później przejechaliśmy przez węzłową stację Janików, gdzie odbiliśmy na linię do Świerży Górnych. Dalszy odcinek do Kozienic jest nieczynny i kilka miesięcy przed naszą imprezą zdemontowano na nim sieć trakcyjną. Stację Janików minęliśmy bez postoju, ale organizatorzy zapowiedzieli że zatrzymamy się tu na powrocie. Trasa do Świerży Górnych okrąża od południa miasto Kozienice. Odbyły się tu dwa fotostopy. Jeden zwykły szlakowy i drugi na moście na rzece Zagożdżonce. 

Na szlaku Janików - Świerże Górne

Most na rzece Zagożdżonce

Potem już bez postoju pomknęliśmy do Świerży Górnych. Tuż po naszym przyjeździe ze stacji wyruszył skład towarowy z ET41-037. 

ET41-037 z pociągiem towarowym szykuje się do odjazdu ze stacji
Świerże Górne

Z odjazdem w drogę powrotną musieliśmy poczekać aż zwolni on szlak, więc był czas na zdjęcia. Na żeberku na zatrudnienie oczekiwały dwa inne jamniki: 031 i 200 (ostatni wyprodukowany egzemplarz serii ET41). Do elektrowni nie mogliśmy wjechać gdyż bocznica jest niezelektryfikowana, ale podjechaliśmy najdalej jak się dało. Oczywiście wówczas większość się skumulowała przy kabinie, żeby mieć zaliczony jak najdłuższy fragment linii 😁. 

Postój na stacji Świerże Górne

ET41-031 oczekuje na zatrudnienie na stacji Świerże Górne

ET41-200 na żeberku stacji Świerże Górne

Gdy już szlak został zwolniony, ruszyliśmy w drogę powrotną do Dęblina. Na powrocie zrobiliśmy kilka fotostopów. Jeden był tuż po wyjeździe ze Świerży Górnych, a drugi parę kilometrów dalej z kominami elektrowni w tle. 

Fotostop po wyjeździe ze Świerży Górnych

Na tle kominów Elektrowni Kozienice

Tak jak organizatorzy zapowiadali, w drodze powrotnej stanęliśmy na stacji Janików. 

Stacja Janików. Po prawej nieczynny szlak z Kozienic

Ostatnie zdjęcia wykonaliśmy już w zapadających ciemnościach na odcinku między posterunkiem Sieciechów a Bąkowcem. 

Na szlaku Sieciechów - Bąkowiec

Potem już pomknęliśmy do Dęblina, gdzie impreza się zakończyła. Pierwsza impreza Ziemowita Czerskiego i Krzysztofa Waszkiewicza wypadła bardzo pomyślnie. Oczywiście organizatorzy nie spoczęli po niej na laurach i już zapowiadali kolejne.

sobota, 23 lipca 2022

2016-07-09 Jelczem do STARa

 

W lipcu 2013 roku odbyła się w Skarżysku-Kamiennej impreza z udziałem autobusu Jelcz M11. Trzy lata później, 9 lipca 2016 r. w tym mieście zorganizowany został kolejny przejazd, tym razem Jelczem PR110. Głównym celem były odwiedziny w nieodległych Starachowicach m.in. na terenie fabryki Stara, będącej niegdyś czołowym producentem samochodów ciężarowych w kraju. Berliet o numerze bocznym #333 na pokładzie którego podróżowaliśmy został wyprodukowany w 1986 roku i przez 29 lat pracował pod szyldem MKS Skarżysko-Kamienna. Rok przed imprezą został zakupiony przez miłośnika komunikacji miejskiej Szymona Holeczkę. Podobnie jak 3 lata temu, także w tej sytuacji połączenie do Skarżyska-Kamiennej miałem takie, że trzeba było potem czekać 2 godziny na rozpoczęcie imprezy. Oczywiście wykorzystałem ten czas na zdjęcia. Do Skarżyska-Kamiennej dociera linia komunikacji miejskiej ze Starachowic. Pierwszym autobusem jaki mi się napatoczył, był właśnie starachowicki Mercedes Conecto. 

Mercedes Conecto #78 obsługujący starachowicką linię A na
alei Niepodległości w Skarżysku-Kamiennej

Nie chciało mi się zapuszczać daleko od dworca i zdjęcia robiłem albo po jego północnej stronie na alei Niepodległości albo po stronie południowej przy Towarowej, nieopodal skrzyżowania ze słynną ulicą Kredytową 😀. 

Jelcz M083C #414 na alei Niepodległości

Ten sam wóz na wiadukcie w ciągu alei Piłsudskiego

Autosan H7 #416 na ulicy Towarowej

Poza liniowymi autobusami napatoczył się także Jelcz M11 przebudowany na pogota. 

Jelcz M11 #352 przebudowany na pogota na ulicy Towarowej

MAN NM223 #432 na ulicy Towarowej

Starachowicki Mercedes Conecto #72 na pętli przy dworcu PKP
w Skarżysku-Kamiennej

Nie gardziłem też pociągami. Trafił mi się towarowy z ET22-679 oraz manewrująca ST45-19. 

ET22-679 z pociągiem towarowym wyjeżdża ze stacji Skarżysko-
-Kamienna w kierunki Kielc

ST45-19 na stacji Skarżysko-Kamienna

Po godzinie 10 nasz imprezowy berliet podstawił się pod dworcem kolejowym i chwilę później ruszyliśmy w trasę. Najpierw zajechaliśmy na ulicę Metalowców zabrać jeszcze kilku uczestników, po czym wróciliśmy w okolice dworca. Na pierwsze zdjęcia zatrzymaliśmy się na parkingu przy ulicy Wspólnej. 

Nasz imprezowy Jelcz PR110M #333 na parkingu przy ulicy
Wspólnej

Potem udaliśmy się w bardziej przemysłowe klimaty na ulicę Towarową. Na pobliskiej bocznicy stała sobie dobrze utrzymana lokomotywka Ls40. 

Lokomotywa Ls40 nieopodal ulicy Towarowej w Skarżysku-
-Kamiennej

Zdjęcia naszego Jelcza wykonaliśmy na brukowanym odcinku ulicy Towarowej. 

Ujęcia z ulicy Towarowej

Następnie na dłuższy czas opuściliśmy granice administracyjne Skarżyska-Kamiennej. Udaliśmy się do pobliskiego Skarżyska Kościelnego, gdzie kierowaliśmy się na wschód ulicą Iłżecką. Stanęliśmy na fotki przy klimatycznej wiacie przystankowej. 

Ulica Iłżecka w Skarżysku Kościelnym

Prosta jak drut ulica doprowadziła nas do wsi Grzybowa Góra, gdzie zajechaliśmy na pętlę. 

Pętla w Grzybowej Górze

Kierując się dalej na wschód dojechaliśmy do wsi Mirzec, gdzie wjechaliśmy na drogę wojewódzką nr 744 do Starachowic. Kolejne zdjęcia wykonaliśmy już na obrzeżach tego miasta, na pętli przy cmentarzu Bugaj. 

A to już Starachowice, pętla przy cmentarzu Bugaj

Potem przyszedł czas na główny punkt naszego przejazdu, czyli odwiedziny na terenie dawnej Fabryki Samochodów Ciężarowych Star. Przewieźliśmy się m.in. po dawnym torze doświadczalnym, na którym niegdyś testowano nowo wyprodukowane ciężarówki. Na tym torze autobus wysadził uczestników imprezy i pojechał zrobić okrążenie i najazdowy fotostop. Tak się akurat złożyło, że jak tylko autobus pojechał rozpadał się przelotny deszcz. Większość z nas klęła, bo nie wzięła parasoli. Jednak humor nam się od razu poprawił, gdy zobaczyliśmy niecodzienną sytuację. Deszczówka padająca na rozgrzany asfalt, momentalnie zaczęła parować, dzięki czemu powstał ciekawy efekt.

Dawny tor doświadczalny Fabryki Samochodów Ciężarowych
Star

Spędziliśmy jeszcze trochę czasu na terenie dawnej fabryki Stara. Obecnie działa tu strefa ekonomiczna. Kilka ujęć wykonaliśmy z charakterystyczną wieżą ciśnień. 

Na terenie Strefy Ekonomicznej

Dawna fabryka ciężarówek nie była jedynym naszym celem wizyty w Starachowicach. Odwiedziliśmy sporo zakątków tego miasta. Kolejnym punktem na naszej trasie była pętla przy ulicy Kopalnianej. Rozpoczyna tu bieg linia A do Skarżyska-Kamiennej. 

Pętla linii A przy ulicy Kopalnianej

Potem przemieściliśmy się na ulicę Parkową przebiegającą przez klimatyczną Małą Kolonię Urzędniczą składającą się z drewnianych willi wybudowanych w okresie międzywojennym. 

Na ulicy Parkowej

Kilka minut później znaleźliśmy się na dworcu zachodnim, stanowiącym niegdyś główny węzeł komunikacyjny miasta. Znajduje się tu stacja kolejowa oraz dworzec PKS, gdzie przystanki przelotowe mają również autobusy MZK. Obecnie to miejsce sprawia przygnębiające wrażenie. Podczas naszego 20-minutowego postoju nie przyjechał żaden autobus kursowy. Starachowicki PKS dosłownie 2 tygodnie przed naszą imprezą ogłosił upadłość i zakończył działalność przewozową. Pomimo wspierania PKS-u przez starostwo powiatowe poprzez blokowanie wydawania zezwoleń dla prywatnych przewoźników, nie udało się uniknąć upadku spółki. Wraz z nadejściem wakacji wiele rejonów powiatu starachowickiego zostało dotkniętych wykluczeniem komunikacyjnym. 

Dworzec Zachodni

Następne zdjęcia wykonywaliśmy w klimacie parkowym na ulicy Krywki. 

Ulica Krywki biegnąca przez Park Żeromskiego

Zaglądnęliśmy również pod Muzeum Przyrody i Techniki mieszczące się przy ulicy Piłsudskiego. Można tu obejrzeć zarówno wystawy skamieniałości, jak i pamiątki po działającej tu przed laty kopalni żelaza. Nie brakuje również eksponatów w postaci najbardziej kojarzonych z tym miastem ciężarówek Star. 

Przed Muzeum Przyrody i Techniki

Następnie przejechaliśmy obok drugiego węzła przesiadkowego Starachowic mieszczącego się przy stacji kolejowej Starachowice Wschodnie. Tu również na stanowiskach autobusowych wiało pustką. Na ulicy Iłżeckiej przecięliśmy trasę kolejki wąskotorowej czynnej w ruchu turystycznym. W dalszej części imprezy zwiedzaliśmy trasy starachowickiej komunikacji miejskiej biegnące po wschodnich rubieżach miasta. Tabor MZK Starachowice stanowiły wówczas Mercedesy Conecto, MAN-y NL273, Solbusy SN11 oraz Jelcze 120M. Na pętli Krańcowa przy zakładach mięsnych mieliśmy spotkanie z liniowym Jelczem. Sprawiał on wrażenie dość zmęczonego życiem. Jeden z uczestników imprezy twierdził, że te wozy im się ledwo trzymają, a ich kratownice wyglądają jak po wyciągnięciu z jeziora. 

Jelcz 120M #28 na pętli przy ulicy Krańcowej

Spotkanie ze starachowickim Jelczem na pętli Krańcowa

Jelcz 120M #28 rusza z pętli Krańcowa

Kolejna pętla starachowickiej komunikacji, jaka znalazła się na naszej trasie, mieści się przy ulicy Bocznej obok oczyszczalni ścieków. Ciekawszym plenerem od oczyszczalni był jednak dla nas widok na miasto. 

Pętla Boczna

Później obraliśmy kierunek na południowe zakątki miasta. Na przejeździe kolejowym przy ulicy Targowej zatrzymały nas szlabany i przejechał duet byków 948+91. 

ET22-948+91 mijają stację Starachowice Wschodnie

Kolejnym punktem przejazdu były odwiedziny na terenie bazy upadłego PKS Starachowice przy ulicy Wiosennej. Akurat w tym momencie na niebie pojawiły się czarne chmury, które idealnie pasowały do tego miejsca. Część terenu bazy wykorzystywały inne firmy transportowe do postoju ciężarówek. Jednak stało jeszcze na placu kilka autobusów, z którymi wykonaliśmy zdjęcia naszego berlieta. 

Wizyta na terenie bazy upadłego PKS Starachowice

Na terenie bazy mieliśmy też okazję oglądać pozostałości po stanowiskach odjazdowych autobusów. Niegdyś bowiem tu autobusy PKS miały swój przystanek początkowy, a potem jechały do centrum na dworzec PKS i dalej w trasy. Wykorzystaliśmy to miejsce do wykonania zdjęcia grupowego uczestników imprezy. 

Stanowiska odjazdowe na terenie bazy PKS

W południowych rejonach miasta mieliśmy jeszcze do odwiedzenia pętlę przy ulicy Składowej. W jej sąsiedztwie mieści się urząd skarbowy, kilka zakładów przemysłowych, a także plaża nad Zalewem Piachy. 

Pętla Składowa

I właśnie w temacie zalewów chcieliśmy pozostać. Kolejnym naszym celem był bowiem położony nieopodal Zalew Lubianka, gdzie mieliśmy zaplanowanego grilla. Nie było nam jednak dane tam dotrzeć. Na osiedlu Lubianka trwała akurat budowa kanalizacji i ulice były totalnie rozkopane. Zamiast dotrzeć nad zalew, wylądowaliśmy na wąskich gruntowych uliczkach osiedlowych. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dzięki temu mieliśmy nieplanowy off-route. 

Kluczenie po rozkopanych uliczkach osiedla Lubianka. Tu ulica
majora Nurta

Ulica porucznika Robota

Ulica wachmistrza Tarzana

I znów ulica majora Nurta

Motywy z elementami rur kanalizacyjnych na ulicy majora Nurta oraz na gruntowej uliczce wachmistrza Tarzana na długo zostaną w naszej pamięci. Po wydostaniu się na bezpieczny grunt zrealizowaliśmy fotostop na ulicy Smugowej. 

Ulica Smugowa

Przyszła pora aby pomału zmierzać w drogę powrotną do Skarżyska-Kamiennej, ale to jeszcze nie koniec fotostopów. Kolejny odbył się we wsi Rataje. 

A to już Rataje

Chwilę później dotarliśmy do miasteczka Wąchock. Pierwsze skojarzenia związane z tą miejscowością, to suchary. Mało kto nie słyszał kawałów o Wąchocku i jego sołtysie. Jednak miasteczko to ma też inne atrakcje turystyczne, takie jak Opactwo Cystersów czy zalew z terenami rekreacyjnymi. Plenerem do kolejnych zdjęć było wąchockie opactwo. 

Przy Opactwie Cystersów w Wąchocku

W Wąchocku odwiedziliśmy też mniej znane okolice, jak ulicę Torową w północnej części miasteczka. 

Ulica Torowa w Wąchocku

Przy ostatnich zabudowaniach zawróciliśmy w kierunku centrum Wąchocka, po czym kierowaliśmy się do Skarżyska-Kamiennej. Na sam koniec zajechaliśmy na ulicę 3 Maja w Skarżysku-Kamiennej pod oczyszczalnię. Uczciliśmy w ten sposób nowy odcinek obsługiwany przez ichniejszą komunikację miejską. Z początkiem lipca wydłużono tu linię nr 5. 

Ulica 3 Maja w Skarżysku-Kamiennej

Tym miłym akcentem zakończyliśmy imprezę. Około godziny 17 uczestnicy imprezy zostali odwiezieni na dworzec. Dziękuję organizatorom za imprezę umożliwiającą odwiedziny ciekawych zakątków Starachowic i okolic. Co prawda nie udało się z grillem, ale w zamian udało się wykonać kilka ciekawych nieplanowanych fotek.