sobota, 3 października 2020

2006-07-03 Jaworzno Szczakowa i przyległe szlaki

Wiele razy przejeżdżałem przez to miejsce, czy to jadąc na tramwaje do GOP-u, czy to na kółeczka kolejowe. Często przy tym powtarzałem, że kiedyś tu przyjadę na zdjęcia. Jaworzno Szczakowa i przyległe szlaki, bo o nich mowa, zawsze mnie interesowały. Szczególnie okolice Długoszyna z okazałym wiaduktem szlaku Dorota – Mysłowice Brzezinka i biegnącą nieopodal magistralą kolei piaskowej zwracały moją uwagę. Dzień 3 lipca 2006 r. zaplanowałem więc na zdjęcia kolejowe na liniach wybiegających z węzła Jaworzno Szczakowa, a także spacery po szlakach turystycznych, których wypatrzyłem trochę przeglądając mapy tych rejonów.

Po wysiadce z pociągu regio plus „Wanda” relacji Kraków – Katowice na peron w Jaworznie Szczakowej, pierwsze kroki skierowałem w stronę wyjazdu na Bukowno. Szlak ten był nieczynny już w ruchu osobowym od prawie 4 lat, jednak wówczas kursował po nim objazdowo sezonowy pośpiech z Helu do Krakowa. Linia nr 8 na odcinku Tunel – Kraków była wówczas w trakcie rewitalizacji i z powodu braku przepustowości omawiany pociąg został skierowany ekstremalnie długim objazdem od Tunelu przez Olkusz, Bukowno i Jaworzno Szczakową do Krakowa. Rezerwy czasowej miałem niewiele, wiec jak tylko minąłem przejazd przez tory do Krakowa w ciągu ulicy Bukowskiej, zacząłem rozglądać się za miejscówką na linii do Bukowna. Szału nie było, bo skład jechał pod słońce, ale zdjęcie pośpiecha na linii nr 156 jest dziś dużą ciekawostką. Skład prowadził byk ET22-781. 

ET22-781 z pociągiem pospiesznym 53503 relacji Hel - Kraków
Płaszów wytrasowanym objazdowo przez Bukowno i Jaworzno
Szczakową

Następnie już na lajcie przemieściłem się na linię do Krakowa, gdyż zaraz miał jechać TLK z Kołobrzegu i Helu do Krakowa. Skrót TLK oznaczał wówczas Tanie Linie Kolejowe (na wzór robiących wówczas furorę tanich linii lotniczych) i był zarezerwowany tylko dla kilku par bardziej prestiżowych pociągów o wyższym standardzie. Skład pociągu TLK z Kołobrzegu i Helu był naprawdę imponujący, liczył chyba z 15 wagonów. Prowadziła go EU07-336.

EU07-336 z pociągiem TLK 83703 z Kołobrzegu i Helu do
Krakowa opuszcza Jaworzno Szczakową

Dalej zrobiłem sobie małą przerwę od pociągów. Cofnąłem się do ulicy Bukowskiej i ruszyłem za czerwonymi znakami Szlaku okrężnego wokół Jaworzna. Zaprowadziły mnie z powrotem pod dworzec, a następnie przez centrum Szczakowej. Po drodze trafiłem też dwa autobusy miejskie. Pod dworcem w Szczakowej nawinął się Jelcz M11 z PKM Jaworzno, a na ulicy Jaworznickiej Autosan A1010M z Elbudu Jaworzno. 

Jelcz M11 #163 z PKM Jaworzno rusza spod dworca w Szczakowej

Autosan A1010M z Elbudu Jaworzno na ulicy Jaworznickiej

W rejonie ulicy Górnośląskiej dołączyły zielone znaki Szlaku 25-lecia PTTK. Od skrzyżowania z ulicą Batorego oba szlaki wspólnie idą łąkami w kierunku Długoszyna. Po drodze trafiłem na wiadukt nieistniejącej już linii do Chrzanowa. Ruch pasażerski „zawieszono” tu już w 1982 r. a 3 lata później ciągłość linii została przerwana podczas budowy autostrady A4. Natomiast odcinek do centrum Jaworzna funkcjonował w ruchu towarowym do 2002 roku. 

Wiadukt dawnej linii kolejowej Jaworzno Szczakowa - Chrzanów

W Długoszynie oba szlaki wspólnie przeprowadziły mnie przez centrum osiedla i doprowadziły do linii kolejowej do Mysłowic. Akurat jechał pociąg pospieszny Ślązak z Zielonej Góry do Przemyśla prowadzony przez ET22-721. Na zdjęciu wygląda on jak perpetuum mobile, bo w tym miejscu przejeżdża się z opuszczonymi pantografami.

ET22-721 z pociągiem pospiesznym "Ślązak" z Zielonej Góry
do Przemyśla mija posterunek odgałęźny Długoszyn

Pamiętam że jak wieczorami jechałem tędy kiblem, to dziwiłem się że zawsze na wysokości Długoszyna w składzie gaśnie światło. W tym miejscu szlak zielony przechodzi pod torami, a czerwony idzie kawałek wzdłuż nich w kierunku Mysłowic. Wybrałem znaki szlaku czerwonego i ruszyłem w kierunku okazałego mostu linii nr 180 Dorota – Mysłowice Brzezinka. Co ciekawe, jest to jedna z najmłodszych linii kolejowych w Polsce, otwarta została w 1987. Widać, że była planowana jako dwutorowa, ale po wybudowaniu jednego toru nastał kryzys i pozostała jednotorowa. Jak na złość ani linią nr 180, ani pobliską magistralą piaskową nic nie jechało. Po linii nr 134 pojechały za to dwa towarowe oraz dwa pośpieszne. „Gorzowiaka” z Gorzowa Wielkopolskiego do Rzeszowa prowadził ET22-623, a „Światowida” z Przemyśla do Szczecina ET22-320. W ogóle to były czasy, że z pośpiechami łatwiej był spotkać byka niż siódemkę. PKP Przewozy Regionalne nie miały wówczas swoich lokomotyw i było zdane na łaskę PKP Cargo. A te zaś na naprawy rewizyjne kierowało w pierwszej kolejności lokomotywy towarowe, a pasażerskie grzały krzaki. 

ET22-531 z pociągiem towarowym minął posterunek Dlugoszyn
i zmierza w kierunku Sosnowca Jęzora

ET22-841 z węglarkami przejeżdża pod wiaduktem linii nr 180
Dorota - Mysłowice Brzezinka

ET22-623 z pociągiem pospiesznym "Gorzowiak" z Gorzowa
Wielkopolskiego do Rzeszowa na szlaku Sosnowiec Jęzor - Długoszyn

ET22-320 z pociągiem pospiesznym "Światowid" z Przemyśla
do Szczecina mija wiadukt linii Dorota  - Mysłowice Brzezinka

W drodze powrotnej do Długoszyna trafiłem dwie osobówki. Jedna jechała z Krakowa do Katowic i zestawiona była z dwóch katowickich jednostek EN57, druga zaś jechała w przeciwnej relacji i obsługiwała ją krakowska EN71-021.

EN57-1175+958 jako pociąg osobowy z Krakowa do Katowic
na szlaku Długoszyn - Sosnowiec Jęzor

EN71-021 jako pociąg osobowy z Katowic do Krakowa zbliża
się do posterunku Długoszyn

Z Długoszyna skierowałem się zielonym szlakiem, który przekroczył linie kolejową nr 134 oraz magistralę piaskową i biegł wzdłuż rzeki Białej Przemszy. Po niespełna godzinnym spacerze dotarłem do ulicy Batorego oraz biegnącej wzdłuż niej linii kolejowej nr 133 w kierunku Dąbrowy Górniczej Ząbkowice. Podszedłem pod most kolejowy na Białej Przemszy. Do 1915 roku był to most graniczny między zaborem pruskim a austriackim. Poczekałem kilkanaście minut i uwieczniłem na nim skład towarowy z ET22-796. 

ET22-796 z pociągiem towarowym pokonuje dawny most graniczny
na Białej Przemszy w obrębie stacji Sosnowiec Maczki

Dobra, trochę kilometrów już zrobiłem, więc uznałem że trzeba pomału wracać do Szczakowej. Po drodze na łącznicy z Maczek do Długoszyna trafiłem na skład towarowy z TEM2-100.

TEM2-100 ze składem towarowym na łącznicy Długoszyn -
Sosnowiec Maczki

Przystanąłem na dłużej przy przejeździe ulicy Batorego, gdyż miały jechać zaraz dwa pośpiechy. Od strony Szczakowej nadjechał „Gorzowiak” prowadzony (jako jeden z nielicznych) przez siódemkę, a z kierunku Długoszyna zjawił się „Światowid” zestawiony z ET22-125 i wagonów świeżo po modernizacji. 

EP07-229 z pociągiem pospiesznym "Gorzowiak" z Rzeszowa
do Gorzowa Wielkopolskiego mija przejazd w ulicy Batorego

ET22-125 z pociągiem pospiesznym "Światowid" ze Szczecina
do Przemyśla na szlaku Długoszyn - Jaworzno Szczakowa

Zaczekałem jeszcze na regio plus „Karolinkę” z Krakowa do Katowic zestawionej z dwóch jednostek EN57 (1402+1386).

EN57-1402+1386 jako pociąg regio plus "Karolinka" z Krakowa
do Katowic na szlaku Jaworzno Szczakowa - Długoszyn

Tym miłym akcentem zakończyłem zdjęcia. Na skróty skierowałem się do stacji w Szczakowej, skąd osobówką wróciłem do Krakowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz