Pierwszą imprezą, na jaką się wybrałem w roku 2017 była Zimowa podróż Jelczem PR110D. Odbyła się ona 25 lutego na Górnym Śląsku, a jej głównym bohaterem był autobus należący do Pana Henryka Sadowskiego ze Świętochłowic. Jak zobaczyłem ogłoszenie o przejeździe turystyczną peerą, od razu bez wahania się zgłosiłem. Za dzieciaka bowiem często nimi podróżowałem na połączeniach pospiesznych PKS i już się stęskniłem za tymi pojazdami. Jelcze PR110D były produkowane w latach 1984-1992 w dwóch odmianach: Standard i Lux. Autobus, którym jeździliśmy na opisywanej imprezie został wyprodukowany w roku 1990 i jest wersją Lux. Od wersji standardowej różni się ona kanałami nawiewowymi z wentylatorami i oświetleniem na każde miejsce pasażerskie oraz fotelami wyposażonymi w podłokietniki i funkcję odchylania.
Przejazd zaczynał się przy dworcu w Katowicach, ale 10 minut przed przyjazdem pociągu z Krakowa. Uzgodniłem więc z organizatorem, że dosiądę się przy dworcu w Mysłowicach. Poranek był nawet lekko zimowy. W nocy delikatnie sypnęło śniegiem, ale nie było co liczyć, że utrzyma się cały dzień. Autobusem MPK podjechałem na stację w Zabierzowie, skąd do Katowic udałem się pociągiem regio z Rzeszowa zestawionym z dwóch Impulsów.
![]() |
EN63A-004+017 jako pociąg regio z Rzeszowa do Katowic zatrzymują się w Zabierzowie |
Gdy dotarłem do Mysłowic, kapka śniegu jeszcze leżała, więc wybrałem się sfotografować z nim tramwaj na odcinku między dworcem kolejowym a Czarną Przemszą. Trafił się wiedeńczyk E1 #928.
![]() |
E1 #928 ruszył z przystanku Mysłowice Dworzec PKP |
Następnie przeszedłem na przystanek autobusowy położony po drugiej stronie stacji kolejowej, skąd miał mnie zabrać autobus imprezowy. Po dłuższym oczekiwaniu w końcu przyjechał. Fotele w tym autobusie są mega wygodne. Niech się schowają wszystkie współczesne turystyki. Na początek jechaliśmy ulicą Oświęcimską (drogą nr 934), a w dzielnicy Brzezinka skręciliśmy w ulicę Nowochrzanowską w kierunku Jaworzna. Pierwszy mój fotostop był w klimatach industrialnych i odbył się pod Elektrownią Jaworzno III. Wykonaliśmy m.in. ujęcia z widokiem na budowany nowy blok elektrowni.
![]() |
Imprezowy Jelcz PR110D Lux na tle nowo budowanego bloku Elektrowni Jaworzno III |
![]() |
Przed Elektrownią Jaworzno III |
Potem wróciliśmy do Mysłowic Brzezinki, skąd kontynuowaliśmy jazdę na południe. Kolejne zdjęcia odbyły się w dzielnicy Kosztowy.
![]() |
Mysłowice, ulica Kosztowska |
Jadąc dalej drogą wojewódzką nr 934 opuściliśmy granice administracyjne Mysłowic i znaleźliśmy się w Imielinie. Tuż po wjechaniu do tego miasta odbiliśmy z głównej drogi w lewo w celu wykonania kilku polnych ujęć. Zatrzymaliśmy się na ulicy Satelickiej oraz Skalnej.
![]() |
Imielin, ulica Satelicka |
![]() |
Imielin, ulica Skalna |
Okrążyliśmy w ten sposób od wschodu centrum Imielina i ponownie znaleźliśmy się na drodze wojewódzkiej nr 934. Dalej kierując się na południe osiągnęliśmy Chełm Śląski. Tu organizator miał w planie motyw kolejowy. Zajechaliśmy na tutejszą stację leżącą na trasie z Katowic do Oświęcimia i ustawiliśmy autobus w dogodnym miejscu do wspólnego zdjęcia z pociągiem.
![]() |
Przy stacji w Chełmie Śląskim |
Trafił się krótki skład towarowy Rail Polska z elektrowozem 182 023-2 oraz dwie osobówki Kolei Śląskich. W kierunku Katowic pojechał EN57-805 a do Oświęcimia EN57-1056. Pierwszemu zrobiłem ujęcie z autobusem, a drugiemu dla odmiany popełniłem ujęcie solo.
![]() |
Spotkanie ze składem towarowym Rail Polska |
![]() |
Spotkanie z pociągiem osobowym z Oświęcimia do Lublińca |
![]() |
EN57-1056 jako pociąg osobowy z Katowic do Oświęcimia |
Ze zdjęcia naszego autobusu z jednostką EN57 jestem bardzo zadowolony. Jak dla mnie mogłoby być wykorzystane w artykule poświęconym integracji transportu kolejowego z autobusowym, np. o autobusowych liniach dowozowych do pociągu ;D Koleżanka później przygotowywała prezentację w tym temacie i pytała się czy nie mam zdjęcia przedstawiającego pociąg i autobus. Od razu zaproponowałem to zdjęcie z Chełma Śląskiego, ale nie zyskało jej akceptacji, nie rozumiem czemu 😒 Po kolejowym fotostopie ruszyliśmy dalej na południe do Kopciowic. Tam rozstaliśmy się już z drogą nr 934 i skręciliśmy do wioski Chełm Mały. Jest ona położona na samym końcu okręgu górnośląskiego. Osada położona jest nad rzeką Przemszą, która stanowi tu granicę Województwa Śląskiego i Małopolskiego. Co ciekawe, za czasów zaborców była tu granica Prus i Austrii i w Chełmie Małym znajdowało się przejście graniczne. Wykonaliśmy zdjęcia naszego autobusu na tle dawnego pruskiego budynku celnego i z widokiem na kładkę nad Przemszą wybudowaną w miejscu dawnego mostu granicznego.
![]() |
W Chełmie Małym |
![]() |
Na tle dawnego pruskiego budynku celnego w Chełmie Małym |
Drogę powrotną do Chełmu Śląskiego sobie skróciliśmy jadąc przez ulicę Dożynkową. Roztaczał się stąd ładny widok na leżące już w Małopolsce miasto Chełmek. Nie omieszkaliśmy uwiecznić w tym plenerze naszego Jelcza.
![]() |
Chełm Śląski, ulica Dożynkowa |
Po dotarciu ponownie do Chełmu Śląskiego udaliśmy się na zachód w kierunku Lędzin. Na kolejne zdjęcia zatrzymaliśmy się na osiedlu Goławiec.
![]() |
Lędziny, ulica Goławiecka |
Jechaliśmy dalej przez Górki aż osiągnęliśmy centrum Lędzin. Przejechaliśmy przez nie bez postoju kierując się do położonego na północno-zachodnich krańcach miasta osiedla Zamoście. Zdjęcia wykonaliśmy na ulicy Zakole przed mostem na rzeczce Przyrwa.
![]() |
Lędziny, ulica Zakole |
Wróciliśmy do centrum Lędzin, gdzie skręciliśmy w lewo do osiedla Hołdunów. Tam zaś ponownie skręciliśmy w lewo, w ulicę Murckowską prowadzącą w kierunku mysłowickiej dzielnicy Wesoła. Tu niestety nasza impreza przedwcześnie się zakończyła. Mijając osiedle Ławki najechaliśmy na jakiś uskok, w wyniku czego autobus uderzył tylnym zwisem o asfalt i poszło powietrze z tylnych poduszek. Od tego czasu osoby podróżujące z tyłu autobusu boleśnie odczuwali każdą nierówność. Zatrzymaliśmy się więc w najbliższym możliwym miejscu i poszliśmy szukać autobusu żeby się stąd wydostać.
![]() |
Mysłowice Ławki, ulica Murckowska, przymusowy koniec imprezy |
Mieliśmy farta, bo akurat po kilku minutach podjechał autobus KZK GOP do Katowic. Nawet udało się na styk zdążyć na osobówkę do Krakowa. Trafiła się klasyczna jednostka EN57-1949 z siedzeniami z dermy. Do Krakowa dotarłem planowo po godzinie 18. Impreza mimo, że pozostawiła trochę niedosytu, podobała mi się. Fajnie było po latach się przejechać turystyczną peerą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz