sobota, 21 listopada 2020

2007-10-22 Kółeczko kolejowe po Opolszczyźnie na pożegnanie ulg

Trasa: Kraków - Kędzierzyn-Koźle - Nysa - Opole - Fosowskie - Tarnowskie Góry - Katowice - Kraków

Pod koniec października 2007 roku postanowiłem wybrać się na kolejne kółeczko kolejowe po Opolszczyźnie. Z końcem tego miesiąca bowiem traciłem prawo do ulg, więc zdecydowałem się pozaliczać kilka linii póki jeszcze mogłem jeździć taniej. Do przejechania wytypowałem dwie linie: Nysa - Opole i Fosowskie - Tarnowskie Góry, a termin wyprawy ustaliłem na poniedziałek 22 października. 

Z Krakowa Głównego wyruszyłem pospiesznym 36110 "Śnieżka" (EU07-369 + B+B+A+B), frekwencja około 50%. Pogoda ponura jesienna. Na przeciwko mnie w przedziale siedział koleś słuchający głośno pewnego nie lubianego przeze mnie gatunku muzyki, przez co w Katowicach podjąłem decyzję o zmianie przedziału. Udało mi się znaleźć nawet przedział, gdzie było jeszcze wolne miejsce przy oknie przodem do kierunku jazdy. Frekwencja w pociągu stopniowo wzrasta do około 80%. Między Rudą Śląską Chebziem a Gliwicami trwały prace na jednym z torów, przez co w Chebziu odstaliśmy 13 minut przepuszczając "Ślązaka". Do Zabrza ruch odbywał się w obie strony po torze nr 1, a dalej do Gliwic po torze nr 2. W Kędzierzynie-Koźlu meldujemy się 10 minut po czasie. 

EU07-369 z pociągiem pospiesznym "Śnieżka" z Krakowa do Wrocławia
rusza ze stacji Kędzierzyn-Koźle

Jeszcze nie tak dawno pociąg "Śnieżka" miał tu zmianę trakcji na spalinową i kierował się dalej przez Nysę, Kamieniec Ząbkowicki do Jeleniej Góry. W 2007 r. niestety pociąg ten kursował tylko do Wrocławia. Do Nysy zawiózł mnie SA103-013, najmłodszy opolski szynobus. 

Kędzierzyn-Koźle. SA103-013 podstawia się jako pociąg osobowy
 do Nysy

Został on zakupiony przez Urząd Marszałkowski w trybie przyspieszonym z pominięciem przetargu, w celu jak najszybszego skierowania go do obsługi linii Brzeg - Nysa. Niestety Opolski Zakład Przewozów Regionalnych był szybszy i zdążył zawiesić ruch na tej linii przed dostarczeniem tego pojazdu. Frekwencja w pociągu prawie 100%. Naprzeciwko mnie usiadła sympatyczna starsza pani z Racławic Śląskich, co opowiadała całą drogę o swojej rodzinie, że ma trzech synów kolejarzy, jeden jest maszynistą, drugi rewidentem, a trzeci kimś "na szopie" ☺. Na stacji w Twardawie zachował się skrajnik i waga wagonowa. Przed Racławicami Śląskimi widać okazały most kratownicowy nad Osobłogą w ciągu nieczynnej linii z Głubczyc. Duża wymiana pasażerów w Racławicach  Śląskich i Prudniku. W Nowym Świętowie dołącza się do nas boczna linia z Głuchołaz, reaktywowana w tym roku. Z kolei przed samą Nysą jedziemy wzdłuż nieczynnej linii z Kałkowa. W Nysie na pociągi do Kędzierzyna-Koźla i Opola czekał spory tłumek ludzi, głównie młodzieży szkolnej. Miałem tu 17 minut na przesiadkę na pociąg do Opola. Pociągu jeszcze nie było, więc poszedłem kupić bilety. O 14:32 przyjechał osobowy 9935 z Opola (SU42-536+2Bhp), którego skład przechodził  na pociąg 9942 relacji powrotnej. 

SU42-536 z pociągiem osobowym z Opola kończy bieg w Nysie

Frekwencja w bipie około 60%. Gdy tak siedziałem w pociągu, nagle z zauważyłem, że w szynobusie z Kędzierzyna-Koźla zostawiłem swój zeszyt, gdzie pisałem relacje z wypraw 😢. Niestety szynobus w międzyczasie zdążył zmienić czoło i pojechać z powrotem do Kędzierzyna-Koźla. No to ładnie. Jak teraz ktoś przeczyta moje koślawe rękopisy, to będzie mieć niezły ubaw. Ale w końcu dobrze, że to nie było nic cennego. Pierwszy przystanek na trasie do Opola to Kubice. Niegdyś była tu mijanka, widać ślad po drugim torze. Kolejny postój w Jasienicy Dolnej. Jest to przystanek osobowy z nieczynną ładownią. Uczniowie wysiadają w większości w Budziszowicach i Łambinowicach, frekwencja spada do około 20%. Potem znów lekko rośnie do 40%. Łambinowice to pierwsza czynna stacja na trasie. Krzyżujemy się tu z pociągiem osobowym 9937 przeciwnej relacji (SU42-505+2B). 

Łambinowice, krzyżowanie z pociągiem nr 9937 z Opola do Nysy
prowadzonym przez SU42-505

Docierają tu również pociągi zdawcze, przy rampie stoją węglarki z drewnem. Komfort jazdy bipą z Nysy do Opola przypomina jazdę wąskotorówką. Ciekawe czy te wstrząsy to efekt stanu torów czy wagonu (chyba raczej to drugie). Sowin i Tułowice Niemodlińskie, to kolejne zlikwidowane stacje. Na pierwszej tory dodatkowe są rozebrane, na drugiej istnieją ale są niekompletne. Natomiast kolejną czynną stacją na trasie jest Szydłów. Jest to też stacja węzłowa, dochodzi tu wówczas czynna w ruchu towarowym linia z Gracz. W Szydłowie krzyżowaliśmy się z pociągiem osobowym 9939 (SU42-530+2Bhp).

SU42-536 z pociągiem nr 9942 z Nysy do Opola oczekuje na krzyżowanie
w Szydłowie

Wjeżdża pociąg przeciwnej relacji nr 9939 prowadzony przez SU42-530

Komprachcice to następna czynna stacja, przy rampie stoją węglarki z drewnem. W Opolu Zachodnim włączyliśmy się na magistralę z Wrocławia. Co ciekawe istnieje czytelny ślad po łącznicy omijającej tą stację. W Opolu bipa przeszła na pociąg 9941 do Nysy, ale lokomotywa została podmieniona na SU42-529.

Opole Główne, SU42-529 poprowadzi pociąg nr 9941 do Nysy

W Opolu przesiadłem się na pociąg 64424 do Tarnowskich Gór (EN57-1077). 

EN57-1077 jako pociąg osobowy do Tarnowskich Gór gotów do
odjazdu z Opola Głównego


Zaraz po wyjeździe ze stacji przejeżdża się koło "szopy", w której stają m.in. jedne z ostatnich lokomotyw SP42 (w większości już odstawione). Frekwencja w jednostce początkowo 100%, stopniowo malała z każdym przystankiem. W Chrząstowicach mamy planowo krzyżować się z osobówką z Częstochowy, ale zapowiadają mu opóźnienie 20 minut. Nie będziemy czekać, do krzyżowania dojdzie w Ozimku. Frekwencja w mijanej osobówce (EN57-1404) również 100%. Od Fosowskiego linia jest dwutorowa, choć do Zawadzkiego używany jest tylko jeden tor. W Zawadzkim wysiadła większość pasażerów pociągu, dalej frekwencja wynosi około 15%. Kielcza to ostatnia stacja na tej linii leżąca w województwie Opolskim. Był taki okres, że niemal połowa pociągów na odcinku Fosowskie - Tarnowskie Góry kończyła tu bieg, ponieważ województwo Śląskie nie było zainteresowane dopłacaniem do nich. W 2007 r. tylko jeden pociąg rozpoczynał tu bieg. Przed posterunkiem Borowiany dochodzi łącznica z linii Lubliniec - Pyskowice. Na tym odcinku trasa biegnie głównie przez lasy. Od Tworoga znów używany jest tylko jeden tor, nad drugim sieć jest zdemontowana. Stacja Tworóg Brynek sprawia mocno przygnębiające wrażenie. Wszystkie tory, poza jednym głównym zasadniczym są rozebrane, zostały tylko gołe perony, a cały teren stacji jest porośnięty młodymi drzewkami. Niegdyś odgałęziała się tu dwutorowa linia do Zabrza Mikulczyc, po której została tylko szeroka przecinka leśna. Od stacji Tarnowskie Góry Strzybnica wzdłuż naszej trasy biegł do niedawna wąski tor GKW. Obecnie jest on już rozebrany.

Pociąg osobowy z Opola skończył bieg w Tarnowskich Górach

W Tarnowskich Górach widziałem ST44-1045 z bruttem z Szarleju. Przyjechał też osobowy z Katowic do Lublińca, którym okazuje się być ostatni kibel z sygnałami końca pociągu nad kabiną maszynisty, czyli EN57-614. Do Wielunia Dąbrowy pojechał zaś EN57-990. 

EN57-990 jako pociąg osobowy do Wielunia Dąbrowy w Tarnowskich
Górach

W Tarnowskich Górach miałem 40 minut na przesiadkę, więc wyszedłem na miasto na zakupy. W tym mieście chyba życie zamiera po godzinie 18, gdyż długo się naszukałem nim znalazłem sklep czynny po tej godzinie. Gdy wróciłem na dworzec wjeżdżał gagarin spółki Orlen Kol-trans ze składem cystern. Było już ciemno, więc zdjęcia w ruchu już bym nie zrobił. Ale tak się złożyło, że skład zatrzymał się przy peronie, żeby mechanik mógł wyskoczyć na chwilę do dyżurnego ruchu peronowego. No to ja szybko poleciałem na peron, aparat na ławce i zdjęcie M62-0198 zrobione ☺. 

M62-0198 spółki Orlen Kol-trans ze składem cystern na stacji
Tarnowskie Góry

Osobówka 64944 z Kluczborka do Katowic (EN57-082), którą miałem udać się w dalszą drogę przyjechała spóźniona 7 minut. Frekwencja około 40%. A w Katowicach przesiadka do EN71-012 udającego się do Krakowa. Wcześniej w tym samym kierunku ma pojechać pospieszny "Krakowianka" z Kołobrzegu, któremu zapowiadają +15. Nie czekaliśmy, pojechaliśmy planowo. Frekwencja początkowo kiepska, stopniowo rosła do około 30%. Wysiadam na stacji Kraków Mydlniki, skąd mam najbliżej do domu. Tuż po odjeździe mojej osobówki, widzę że ustawiono przelot dla kolejnego pociągu w kierunku Krakowa Głównego. Pomyślałem, że to pewnie "Krakowianka". Patrzę, a tu nadjeżdża czeska lokomotywa serii 163 z pociągiem EC "Comenius" z Pragi i Wiednia. Było to dla mnie spore zaskoczenie, ponieważ moja wiedza w tym temacie stanęła na etapie testów tych lokomotyw na torach PKP. Tym akcentem zakończyłem jedną z ostatnich swoich podróży na ulgach studenckich. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz