W wakacyjny weekend 25-26
lipca 2015 r. Stowarzyszenie Miłośników Kolei w Krakowie przygotowało ciekawą
imprezę pn. „Kociołkiem i sputnikiem po Małopolsce i Podkarpaciu”. Przejazd
zakładał dwudniowe jeżdżenie po małopolsko-podkarpackim odcinku kolei transwersalnej
oraz po kryniczance. Skład pociągu stanowiły dwa wagony ryflaki ze skansenu w
Chabówce. Pierwszy dzień zakładał przejazd linią nr 104 z Chabówki do Nowego
Sącza a następnie doliną Popradu do Muszyny i z powrotem. Drugiego dnia
pojechaliśmy z Nowego Sącza do Jasła i z powrotem, zaglądając w drodze
powrotnej do Gorlic, a na koniec wróciliśmy z Nowego Sącza do Chabówki. Na
odcinku Chabówka – Nowy Sącz – Chabówka pociąg prowadziła zabytkowa lokomotywa
spalinowa SP42-260 ze skansenu w Chabówce, a na pozostałych trasach na czele
składu był elektrowóz ET21-631, jeden z ostatnich przedstawicieli tej serii pracujących
wówczas jeszcze w planowym ruchu.
Dzień
1. Sobota 25 lipca 2015 r.
Kilka dni poprzedzających
imprezę było upalnych i taka też zapowiadała się sobota. Na niebie ani jednej
chmurki. Z Chabówki pociąg startował o 7 rano, więc z Krakowa musieliśmy
wyruszyć przed szóstą. Marcin jechał tego dnia do pracy do Mszany Dolnej, więc
zawiózł mnie do Chabówki i pogonił kawałek za pociągiem. Punktualnie o siódmej
kociołek z dwoma ryflakami ruszył w drogę z Chabówki do Nowego Sącza.
|
SP42-260 z pociągiem specjalnym gotowa do odjazdu z Chabówki
|
Pierwszy
fotostop odbył się przed stacją Rabka Zaryte, jeszcze w porannej rosie i przy
znośnej temperaturze. Z każda minutą robiło się jednak coraz goręcej.
|
Przed stacją Rabka Zaryte
|
Kolejne
zdjęcia wykonaliśmy w Mszanie Dolnej, na znanych i lubianych motywach na
wjeździe na stację na tle góry Strzebel oraz z podanym kształtowym semaforem
wyjazdowym. Dodatkowo dyżurny ruchu podawał lizakiem sygnał odjazdu.
|
Stacja Mszana Dolna
|
Za Mszaną
Dolną mieliśmy do pokonania stromy podjazd do Kasiny Wielkiej. Tuż przed stacją
znajduje się okazały most nad potokiem Kasinianka, gdzie odbył się kolejny
fotostop. Miałem już kilka ujęć z tego miejsca, więc postanowiłem zrobić małą
samowolkę i wyjść wyżej niż reszta uczestników imprezy. Trud się opłacił. Widok
był przedni i zdążyłem potem dobiec do pociągu.
|
Na szlaku między Mszaną Dolną a Kasiną Wielką |
Parę kilometrów dalej
stanęliśmy nieopodal przystanku Skrzydlna, gdzie przy torze gospodarz wypasał
krowy. Widać też stąd przesmyk między górami, gdzie na horyzoncie przy dobrej
przejrzystości powietrza można dosrzec kominy Nowej Huty. W linii prostej do Krakowa
jest stąd tylko około 40 kilometrów.
|
Okolice przystanku Skrzydlna
|
Ze Skrzydlnej zjechaliśmy do Dobrej koło
Limanowej, gdzie odbył się fotostop stacyjny. Tu również do zdjęć zapozował
dyżurny ruchu podający sygnał odjazdu.
|
Stacja Dobra koło Limanowej
|
Na dalszym szlaku zatrzymaliśmy się dwa
razy, na łukach w Podłopieniu oraz przy semaforze wjazdowym do Tymbarku.
|
Na łukach w Podłopieniu
|
|
Wjazd do Tymbarku
|
Stacja
w Tymbarku z klimatycznym drewnianym budynkiem stacyjnym również była obiektem,
który uwieczniliśmy na zdjęciach. Za czasów schyłku ruchu pociągów planowych
były tu kręcone sceny do filmu „Duże Zwierzę” Jerzego Stuhra. Obecnie stacja w
Tymbarku lata świetności ma już dawno za sobą. W zasadzie pełni ona rolę
posterunku odstępowego, gdyż tory dodatkowe są nieprzejezdne.
|
Stacja Tymbark
|
Na szlaku Tymbark
– Limanowa stawaliśmy dwa razy: na sławnym przystanku Piekiełko oraz we wsi
Koszary.
|
Przystanek Piekiełko
|
|
Fotostop we wsi Koszary
|
Kolejny postój był na stacji w Limanowej.
|
Stacja Limanowa |
W dalszej drodze do Nowego
Sącza odbyły się fotostopy na łukach w Męcinie. Tu też na niebie zaczęły się
pojawiać pierwsze chmury zwiastujące popołudniową burzę.
|
Ujęcia z Męciny |
Po godzinie 12
osiągnęliśmy stację w Nowym Sączu, gdzie miejsce kociołka zajął sputnik.
|
Nowy Sącz. ET21-631 podpięła się do składu i szykuje się w drogę do Muszyny. |
Po
wykonaniu przez obsługę pociągu próby hamulca ruszyliśmy w dolinę Popradu.
Pierwszy postój mieliśmy w Rytrze. Organizator zaprowadził nas na pagór ponad
stacją skąd mogliśmy sfotografować nasz pociąg na tle miejscowego zamku.
|
Stacja Rytro. Na górze widoczny zamek. |
Kolejny fotostop był szlakowy i odbył się pomiędzy Młodowem a Piwniczną-Zdrój.
|
Na szlaku między Młodowem a Piwniczną-Zdrój |
W
samej Piwnicznej stawaliśmy trzy razy. Najpierw przy drewnianym budynku
przystanku Piwniczna-Zdrój, potem na łukach nad Popradem, a następnie na
kratownicowym moście nad rzeką już za stacją Piwniczna.
|
Przystanek Piwniczna-Zdrój |
|
Na szlaku między przystankiem Piwniczna-Zdrój a stacją Piwniczna |
|
Most na Popradzie za stacją Piwniczna |
Kolejnym naszym celem
był również położony w bliskim sąsiedztwie Popradu odcinek za przystankiem
Wierchomla Wielka.
|
Za przystankiem Wierchomla Wielka |
Na stacji w Żegiestowie czekał nas dłuższy postój na
krzyżowanie z pociągiem TLK „Malinowski” z Krynicy do Warszawy. Nie spiesząc
się więc zbytnio zrobiliśmy jeszcze zdjęcia na wjeździe na stację. „Malinowskiego”
przyprowadziła EU07-511.
|
Wjazd do Żegiestowa |
|
Oczekiwanie na mijankę w Żegiestowie |
|
EU07-511 z pociągiem TLK "Malinowski" wjeżdża na stację Żegiestów |
Niedługo po nim jechała osobowa „Jaworzyna”, z którą
musieliśmy się wykrzyżować w Andrzejówce. Mieliśmy jednak trochę luzów w
rozkładzie, co pozwoliło na wykonanie zdjęć na przystanku Żegiestów-Zdrój i na
wjeździe do Andrzejówki.
|
Przystanek Żegiestów-Zdrój |
|
Wjazd do Andrzejówki |
Oczekiwanie na mijankę większość z nas wykorzystała na
wizytę w pobliskim sklepie na uzupełnienie napojów, które w tym upale kończyły
się błyskawicznie.
|
EN57-2049 jako "Jaworzyna" z Krynicy do Krakowa zatrzymuje się w Andrzejówce |
Około godziny 16 osiągnęliśmy Muszynę, gdzie po szybkich
zdjęciach i manewrach ruszyliśmy w drogę powrotną.
|
ET41-151 z pociągiem towarowym na stacji w Muszynie |
|
Pociąg specjalny przybył do Muszyny |
|
Manewry w Muszynie |
Pogoda nam się zmieniła.
Słońce i upał ustąpiły miejsca chmurom, które częstowały nas przelotnymi
burzami. Pierwszy fotostop w drodze powrotnej z Muszyny odbył się przy
wyjeździe z tunelu w Żegiestowie. Wydrążenie tunelu było tu niezbędne, gdyż
Poprad zatacza w tym miejscu bardzo ciasne meandry. W trakcie budowie obiektu w
latach 70-tych XIX wieku miała miejsce wielka tragedia, kiedy zawalił się strop
i zasypanych zostało ponad 120 robotników. Podjęto od razu próby dokopania
się do nich, lecz po tygodniu akcja została przerwana, gdyż nie było już szans
na wydobycie ich żywych.
|
Wyjazd z tunelu w Żegiestowie |
|
Przystanek Żegiestów-Zdrój |
Na kolejne zdjęcia zatrzymaliśmy się na szlaku między
Zubrzykiem a Wierchomlą Wielką. Tu z kolei doszło do spięcia między
uczestnikami imprezy a pobliskimi mieszkańcami. Miejscowi jak zobaczyli, że
nagle przed ich domem pojawiło się kilkadziesiąt osób, wyszli i stanowczo
kazali się wynosić. Część z nas nie pozostała im dłużna i równie stanowczo
odpowiedziała że nie zamierzamy dopóki nie zrobimy zdjęć. W efekcie dzwonili na
naszych oczach na policję, co nas również nie zraziło. Zrobiliśmy zdjęcia,
wsiedliśmy do pociągu i tyle nas widzieli. Swoją drogą ciekawe jaką minę
zrobili na policji jak usłyszeli gościa mówiącego że pociąg zatrzymał mu się
pod domem i wysiadło z niego kilkudziesięciu chłopa.
|
Na szlaku między Zubrzykiem a Wierchomlą Wielką |
Jako że mieliśmy duże
rezerwy czasowe, zatrzymywaliśmy się często na zdjęcia. Fotostopy odbyły się
jeszcze przed przystankiem Wierchomla Wielka, za przystankiem Łomnica-Zdrój, na
stacji Piwniczna i przystanku Piwniczna-Zdrój oraz na prostej w Młodowie.
|
Przed przystankiem Wierchomla Wielka |
|
Za przystankiem Łomnica-Zdrój |
|
Stacja Piwniczna |
|
Przystanek Piwniczna-Zdrój |
|
Okolice przystanku Młodów |
Pierwszy dzień imprezy zakończyliśmy w Nowym Sączu około godziny 19.
Dzień
2. Niedziela 26 lipca 2015 r.
Drugi dzień imprezy
przywitał nas zgoła odmienną pogodą niż pierwszy. Od rana było ponuro i
deszczowo. Około godziny 7 ruszyliśmy z Nowego Sącza do Jasła, a na czele
składu był ten sam sputnik co poprzedniego dnia, czyli 631. Inny był jednak
maszynista, który bardzo się stresował, bo pierwszy raz w życiu prowadził
pociąg z ludźmi (i to jeszcze imprezowy). Fotostopów było co niemiara. Pierwszy
odbył się na moście na Kamienicy w Nowym Sączu.
|
Most na Kamienicy przed przystankiem Nowy Sącz Jamnica |
Następne zdjęcia wykonaliśmy
przed wjazdem do tunelu w Kamionce Wielkiej.
|
Przed tunelem w Kamionce Wielkiej |
Obiektem uwiecznionym na kolejnych
zdjęciach był ciekawy architektonicznie budynek stacyjny w Ptaszkowej.
|
Stacja Ptaszkowa |
Na
najciekawszym krajobrazowo szlaku do Grybowa zatrzymaliśmy się dwa razy. Na
zdjęciu wykonanym przed Grybowem załapał się nawet daleko w tle luzak ET41
oczekujący na posterunku Biała Wyżna na zwolnienie szlaku.
|
Wyjazd z Ptaszkowej w kierunku Grybowa |
|
Na szlaku przed Grybowem. U góry po lewej można dostrzec luzaka ET41 oczekującego na zwolnienie szlaku przez nasz pociąg |
W Stróżach
zatrzymaliśmy się zebrać uczestników przyjeżdżających pociągiem „Jaworzyna” z
Krakowa. Na żeberku oczekiwał sobie na zatrudnienie inny sputnik, 456.
|
Postój w Stróżach |
|
EN57-2049 jako pociąg osobowy "Jaworzyna" z Krakowa do Krynicy |
|
ET21-456 oczekuje na zatrudnienie w Stróżach |
Ze Stróż
ruszyliśmy na zaliczanie linii do Jasła, wówczas całkowicie wyłączonej z ruchu
pasażerskiego. Po paru kilometrach stanęliśmy na zdjęcia w rejonie przystanku
Szalowa.
|
Okolice przystanku Szalowa |
Kolejne zdjęcia wykonaliśmy już na Podkarpaciu w rejonie
przystanku Siepietnica.
|
Rejon przystanku Siepietnica |
Przed samym Jasłem stanęliśmy jeszcze przy moście nad
Wisłoką.
|
Most na Wisłoce przed stacją w Jaśle |
Około godziny 11:30 osiągnęliśmy stację Jasło, gdzie sputnik obleciał
skład i szykował się w drogę powrotną. Powiewem nowoczesności na stacji
była lokomotywa Class 66 spółki DB Cargo. Bardzo mi się podoba jak jeden z miłośników
określił kiedyś w necie tę lokomotywę „wprawdzie mocą zjada gagarina na
śniadanie, ale ma wygląd przykurczonego karakana”.
|
Manewry sputnika w Jaśle. Obok lokomotywa Class 66 DB Cargo |
|
Pociąg specjalny gotów do drogi powrotnej z Jasła |
W drodze powrotnej
mieliśmy usterkę lokomotywy. Po ujechaniu paru kilometrów stanęliśmy i
utknęliśmy na około pół godziny. Na szczęście udało się awarię w końcu usunąć i z
opóźnieniem pojechaliśmy w drogę. Przez ten czas pogoda się zaczęła poprawiać i deszczowe
chmury zaczynały stopniowo się rozchodzić. Pierwsze tego dnia zdjęcia ze
słońcem wykonaliśmy w Bieczu z wiaduktu obwodnicy.
|
Przed stacją w Bieczu |
Oczywiście będąc
w Bieczu nie mogliśmy odmówić słynnych ujęć z zabytkami miasteczka.
|
Znana i lubiana miejscówka z zabytkami Biecza |
Później
osiągnęliśmy stację Gorlice Zagórzany, gdzie skierowaliśmy się na boczną linię
do centrum Gorlic. Osiem lat wcześniej w 2007 r. zorganizowaliśmy na tej
trasie podobną imprezę, również z lokomotywą ET21. Tyle że wówczas musieliśmy
staczać zacięty bój z dyżurnym ruchu stacji Gorlice Zagórzany, żeby nas wpuścił
na linię do Gorlic. Tym razem nie było żadnych problemów z wjazdem na to
4-kilometrowe odgałęzienie. Nawet chyba musieli sprawdzać chwilę wcześniej czy
sieć jest kompletna, bo po stacji manewrował pociąg sieciowy. Na linii Gorlice
Zagórzany – Gorlice zdjęcia robiliśmy praktycznie co kilometr. Najpierw
wykonaliśmy ujęcie z bocznicą do ciepłowni, potem z rafinerią, a kolejne
zdjęcia robiliśmy na przystanku Gorlice Glinik.
|
Na linii Gorlice Zagórzany - Gorlice |
|
Przy gorlickiej rafinerii |
|
Przystanek Gorlice Glinik |
Kilometr dalej jest już stacja
Gorlice. Wizyta pierwszego od kilku lat pociągu pasażerskiego w tym
miejscu zgromadziła sporą grupę miejscowych.
|
Na stacji Gorlice |
Po zmianie czoła wróciliśmy do
Gorlic Zagórzan gdzie odbyła się kolejna zmiana kierunku i ruszyliśmy w drogę
powrotną do Stróż.
|
Zmiana czoła na stacji Gorlice Zagórzany |
|
W budynku stacyjnym mieści się obecnie restauracja |
|
Skład gotowy do drogi w kierunku Stróż |
W Szalowej odbył się kolejny fotostop na szlaku. Pierwotny
plan zakładał wycofanie składu i zrobienie najazdu. Obsługa pociągu nie
zgodziła się jednak na to, gdyż wówczas pociąg najechałby na czujniki
wzbudzające sygnalizację świetlną na przejeździe drogowym znajdującym się
kawałek dalej w kierunku Jasła. Musieliśmy się więc zadowolić ujęciem
statycznym.
|
Fotostop w Szalowej |
Po włączeniu się w Stróżach na linię do Nowego Sącza zatrzymaliśmy
się dwa razy: na pętli grybowskiej oraz na wyjeździe z tunelu w Kamionce
Wielkiej. Po drodze przed Ptaszkową udało się złapać jadący z przeciwka TLK
„Malinowski” z Krynicy do Warszawy.
|
Na pętli Grybowskiej (szlak Grybów - Ptaszkowa) |
|
EU07-446 z pociągiem TLK "Malinowski" z Krynicy do Warszawy Wschodniej złapany w Ptaszkowej |
|
Wyjazd z tunelu w Kamionce Wielkiej |
Około godziny 17 osiągnęliśmy Nowy Sącz,
gdzie miejsce sputnika na czele składu zajął kociołek SP42-260. Pierwszy
fotostop tego dnia z trakcją spalinową miał miejsce na moście na Dunajcu w
Nowym Sączu.
|
Fotostop z mostem na Dunajcu w Nowym Sączu |
W dalszej części imprezy postojów w celach fotograficznych było
niewiele. Maszynista dążąc do nadrobienia opóźnienia nie zgadzał się na fotostopy.
Zatrzymaliśmy się dopiero w Limanowej i to z musu, gdyż trzeba było poczekać aż
dyżurny ruchu przejdzie do drugiej nastawni ułożyć drogę przebiegu. Oczywiście
wykorzystaliśmy okazję na fotki.
|
Postój w Limanowej |
Na szlaku między Tymbarkiem a Dobrą maszynista
w końcu zlitował się nad nami i zgodził się stanąć na fotostop.
|
Fotostop między Tymbarkiem a Dobrą koło Limanowej |
Z kolei przed
Kasiną Wielką opóźnienie mieliśmy nadrobione i mogliśmy normalnie zatrzymywać
się zgodnie z planem. Wykonaliśmy zdjęcia przed stacją, a następnie już w
ostatnich promieniach słońca przy budynku stacji Kasina Wielka.
|
Przed Kasiną Wielką |
|
Stacja Kasina Wielka |
Ostatni
fotostop odbył się już po zachodzie słońca na szlaku między Mszaną Dolną
a Rabą Niżną.
|
Pomiędzy Mszaną Dolną a Rabą Niżną |
Około godziny 21 dotarliśmy do Chabówki, gdzie impreza się
zakończyła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz