W czwartek 5 marca 2009 r. z rana dostałem od Tomka Żakowskiego informację, że na stacji w Trzebini wykoleiła się cysterna z etylobenzenem. Na szczęście nie uległa ona rozszczelnieniu, lecz konieczne było przepompowanie substancji do innej cysterny. Na czas tej operacji straż pożarna zamknęła całą stację dla ruchu. Pociągi osobowe kończyły bieg w Dulowej, Chrzanowie i Jaworznie Szczakowej z przewozem podróżnych komunikacją zastępczą, a pociągi dalekobieżne kursowały objazdem od Krakowa Płaszowa przez Skawinę i Oświęcim do Mysłowic. Trasą tą na co dzień kursowały wówczas jedynie pociągi towarowe oraz kilka par osobówek, więc pociągi pospieszne były tam warte sfocenia.
Akurat tak się złożyło, że miałem tego dnia urlop, więc mogłem śmiało jechać focić. Obawiałem się jednak czy w międzyczasie nim dojadę na miejsce, to stacja w Trzebini zostanie udrożniona. Pogoda była ładna, więc pojechałem. Wcześniej jednak postanowiłem udać się na dworzec główny sprawdzić, czy pociągi dalej jeżdżą objazdem. Po dotarciu na miejsce przywitała mnie zapowiedź megafonowa, że jakaś tam osobówka z Katowic ukończyła bieg w Trzebini i podróżni zostaną przywiezieni następną osobówką. Teraz miałem już całkowitą pewność, że nie przejadę się nadaremno, więc mogłem spokojnie kontynować wyprawę na "oświęcimkę". Jeszcze kilka lat temu focenie na odcinku Skawina - Oświęcim nie było łatwy zadaniem. Dotarcie w tamte strony było mocno utrudnione ze względu na niewielką liczbę pociągów osobowych na tej trasie oraz brak cywilizowanej komunikacji drogowej na zachód od Skawiny. Na szczęście we wrześniu 2007 roku MPK uruchomiło linię 223 do Brzeźnicy, a rok później 235 do Ochodzy, co znacznie ułatwiło dojazd na fotki na "oświęcimkę". Z dworca głównego udałem się tramwajem do Łagiewnik, gdzie zaczekałem na 223 do Brzeźnicy. Na linii tej kursowały wówczas dwa autobusy: duży Jelcz 121MB i mały Jelcz M081MB. Akurat trafiłem na "dużą" brygadę (#DJ652). Żeby nie było mi zbyt miło, to pogoda akurat postanowiła się zepsuć i słońce schowało się za chmury. Na dodatek mijając stację Podbory Skawińskie, w drugą stronę śmignął mi jakiś pośpiech (zapewne "Roztocze"). Na szczęście w drugą stronę miał zaraz jechać "Światowid" z Przemyśla do Szczecina. Focenie rozpocząłem na przystanku w Zelczynie. Przed "Światowidem" na pewno będzie coś jechało od strony Oświęcimia (tarcza ostrzegawcza paliła się na zielono). I rzeczywiście, nadjechała EP07-1053 z pociągiem pospiesznym "Roztocze" z Wrocławia do Przemyśla i Zamościa. Wobec tego ten pociąg, z którym mijałem się w Podborach, to nie było "Roztocze", tylko "Reymont" z Łodzi Fabrycznej (ten to swoją drogą nieźle naokoło pojechał, już szybciej by chyba było przez Tunel). Tuż przed przejazdem "Roztocza", na pobliskim wiadukcie zauważyłem dwie postacie zachowujące się zupełnie jak miłośnicy kolei. Okazało się, że byli to Tomek Żakowski i Boguś Kloczkowski.
EP07-1053 z objazdowym pociągiem pospiesznym "Roztocze" z Wrocławia do Przemyśla i Zamościa mija Zelczynę |
Koledzy byli zmotoryzowani, więc dalszą drogę kontynuowałem z nimi. Podążyliśmy w kierunku Skawiny szukając motywu na "Światowida". Nasze plany zostały jednak wywrócone o 180 stopni, gdy przed Podborami Skawińskimi zauważyliśmy jadącą w naszym kierunku stonkę z pociągiem ratunkowym. No to natychmiast po hamulcach, w tył zwrot i gaz do dechy, żeby odsadzić trochę do tyłu ten pociąg. Gdy już oddaliliśmy się na bezpieczną odległość, zaczęliśmy rozglądać się za motywem. Zajechaliśmy pod nastawnię na dawnej stacji Wielkie Drogi, gdzie dołapaliśmy ów pociąg ratunkowy (prowadzony przez SM42-1076), oraz jadącego w drugą stronę tajemniczego EN81-001.
SM42-1076 z pociągiem ratunkowym wjeżdża na byłą stację Wielkie Drogi |
EN81-001 mija byłą stację Wielkie Drogi |
Co to był za pociąg, nie mieliśmy zielonego pojęcia. Najbliższa planowa osobówka miała jechać dopiero za 2 godziny. Jako że zbliżała się pora przejazdu "Światowida", ruszyliśmy dalej szukać dla niego motywu. Wybraliśmy wiadukt koło przystanku w Zelczynie. Trochę się naczekaliśmy, ale pociąg w końcu się pojawił. Prowadziła go EU07-358 w niebieskim malowaniu spółki PKP Intercity. Ze względu na brak znajomości szlaku przez maszynistów skład ten (podobnie jak większość jadących po trasie objazdowej) poruszał się z prędkością nie przekraczającą 40 km/h.
EU07-358 z pociągiem pospiesznym "Światowid" z Przemyśla do Szczecina mija przystanek w Zelczynie |
Dalszą część focenia kontynuowałem w pojedynkę, ponieważ koledzy musieli wracać do Krakowa. Za około godzinę miał jechać pospieszny "Hetman" z Zamościa i Rzeszowa do Wrocławia, a niedługo po nim TLK "Wielkopolanin" z Poznania do Przemyśla. Po dłuższym oczekiwaniu na peronie w Zelczynie, stwierdziłem że skoczę na chwilę do sklepu. I jak na złość akurat jak wracałem to śmignęło brutto CTL-u w kierunku Krakowa. Postanowiłem więc nie rozstawać się ze szlakiem i poszedłem torami w kierunku stacji Podbory Skawińskie. Dochodząc do semaforów wjazdowych zauważyłem opuszczające się szlabany. Przyczyną takiego stanu były dwa luzaki 182 078-4 z CTL-u i M62-1300 z Rail Polska.
182 078-4 z CTL-u i M62-1300 Rail Polska opuszczają Podbory Skawińskie |
Przy okazji napatoczył się Jelcz M081MB #DH371 obsługujący linię 223 do Brzeźnicy |
Początkowo nie miałem pomysłu gdzie by tu sfocić "Hetmana" i "Wielkopolanina". Jednak po paru godzinach przypomniałem sobie o ciasnych łukach, jakie są na wyjeździe z Podborów w kierunku Skawiny. Kilka lat temu próbowałem tam dopaść jakiś pociąg, ale bez rezultatu i motyw poszedł w zapomnienie. Teraz dzięki tym objazdom pojawiła się niepowtarzalna okazja złapania tam jakiegoś długiego składu. Ostatecznie ustaliłem, że jeden pociąg złapię w peronach, a drugi na tych ciasnych łukach. Niestety po raz kolejny przeliczyłem się, gdyż "Wielkopolanin" pojechał niemal jednocześnie z "Hetmanem".
EP07-1022 z pociągiem pospiesznym "Hetman" prowadzącym grupy wagonów relacji Zamość - Wrocław i Rzeszów - Gorzów Wielkopolski przetacza się niespiesznie przez Podbory Skawińskie |
EU07-320 z pociągiem TLK "Wielkopolanin" z Poznania do Przemyśla z wagonami sypialnymi do Kijowa mija Podbory Skawińskie |
Zrezygnowany poszedłem na przystanek MPK z zamiarem powrotu do Krakowa. Następny pociąg pospieszny ("Ślązak" do Zielonej Góry i Zgorzelca) miał jechać za godzinę, czyli trochę późno. Jednak gdy stojąc na przystanku widziałem przetaczające się za domami kolejne brutto CTL-u zmieniłem zdanie i postanowiłem, że choćbym miał czekać do wieczora, to nie wyjadę stąd bez fotki pociągu na wyjeździe z Podborów w kierunku Skawiny. No i zmiana decyzji się opłaciła, gdyż zaraz po dotarciu na miejsce przemknęło brutto Rail Polska z M62M-003 na czele.
M62M-003 Rail Polska z pociągiem węglowym opuszcza Podbory Skawińskie jadąc w kierunku Skawiny |
Teraz mogłem już z czystym sumieniem wracać do domu. Jeszcze na deser nawinął mi się najnowszy nabytek MPK Kraków, czyli Jelcz Libero #DA105 jadący jako 235 w kierunku Ochodzy. Jest to ostatni autobus wyprodukowany w fabryce w Jelczu przed upadłością.
Wówczas najnowszy nabytek MPK Kraków. Jelcz M083C #DA105 jako linia 235 do Ochodzy we wsi Borek Szlachecki. |
Do Krakowa wróciłem również linią 223, ale tym razem "małą" brygadą (#DH371). W Skawinie minęliśmy się ze "Ślązakiem" do Zielonej Góry i Zgorzelca prowadzonym przez EP07-1013. Objazdy trwały jeszcze do wieczora. Na koniec dziękuję Tomkowi Żakowskiemu za przekazanie informacji o objazdach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz