sobota, 5 lutego 2022

2022-01-23 Sieniawa śniegiem silna A.D.2022

 

Tej zimy podtrzymaliśmy z Marcinem tradycję kolejowych zdjęć na linii zakopiańskiej. Tym razem po raz pierwszy od dłuższego czasu zapuściliśmy się za Nowy Targ. W poprzednich latach odstręczały nas od tego korki na drodze krajowej do Zakopanego. W tym roku zmotywowaliśmy się do przyjazdu bliżej Zakopanego, bo inaczej przepadłyby nam oba nocne pociągi TLK. Pociąg „Podhalanin” ze Szczecina przez poprzednie kilka lat trasowany był przez Wadowice i w Zakopanem był po godzinie 9. W tym roku skierowano go nietypową trasą od Katowic przez Mysłowice i Oświęcim do Skawiny, skąd po zmianie czoła kieruje się do Zakopanego. Ciekawe czemu skierowano go tak dziwacznie, może z powodu zamknięć w Czechowicach-Dziedzicach. W efekcie „Podhalanin” do stacji docelowej planowo przybywa o godzinie 7:45, jeszcze przed „Karpatami” z Gdyni. Chcąc oba nocne pociągi złapać za dnia, musieliśmy się więc przemieścić bliżej Zakopanego. Wcześniej niż w poprzednich latach kursuje też pociąg „Luxtorpeda” Kolei Małopolskich. Dotychczas wyruszał z Krakowa po godzinie 9, a obecnie jedzie przed 6, czyli podobnie jak w latach 90-tych kursował pospieszny „Kasprowy”. Ponadto IC „Karłowicz” z Warszawy do Zakopanego w tym roku obsługiwany jest przez Flirta ED160 i kursuje z obsługą Rabki-Zdrój.

Wjazd zaplanowaliśmy na niedzielę 23 stycznia. Aby złapać na spokojnie „Podhalanina” i „Karpaty” na odcinku Nowy Targ – Zakopane, musieliśmy z Krakowa wyruszyć przed godziną 6. Ale dzięki temu przejechaliśmy całą drogę płynnie bez korków. W sobotę napadało trochę świeżego śniegu, więc liczyliśmy że pociągi będą robić ładne zadymki 😊. Infopasażer przewidywał dla „Podhalanina” opóźnienie 30 minut czyli nie musieliśmy się spieszyć. Naszym pierwszym celem było miejsce między Nowym Targiem a Zakopanem, gdzie pociągi rozwijają jak największe prędkości. Jest tam kilka miejsc ze szlakową 100 km/h. Ostatecznie upatrzyliśmy sobie prostą biegnącą wzdłuż drogi krajowej za przystankiem Szaflary Wieś. Obstawialiśmy czy pierwszy zjawi się „Podhalanin” czy też „Karpaty”. „Podhalanin” jak jest opóźniony 30 minut, to wpada centralnie w trasę „Karpat”, więc logika by nakazywała „Karpaty” puścić pierwsze, gdyż są o czasie. I tak też się stało, pierwsze pojawiły się „Karpaty” prowadzone przez EU07-443. 

EU07-443 z pociągiem TLK "Karpaty" z Gdyni Głównej do
Zakopanego na szlaku Szaflary - Biały Dunajec

Zadymkę jakąś tam zrobiły, ale nie taką jakiej się spodziewaliśmy. Nie minęło 10 minut, a ponownie na przejeździe zabiły gongi. Spodziewaliśmy się „Podhalanina”, a tu zjawiła się jednostka ED72-013 w obsłudze osobówki Podhalańskiej Kolei Regionalnej Nowy Targ – Zakopane. Mimo niedzielnego poranka, na przystanku Szaflary Wieś wsiadła do niej spora grupka podróżnych. Po ruszeniu z przystanku jednostka nie zdąży się rozpędzić do prędkości pozwalającej zrobić zadymkę, więc zmieniliśmy na szybko koncepcję kadru. Uwieczniliśmy pociąg z lasem znaków na przejeździe przez polną drogę. 

ED72-013 jako pociąg Podhalańskiej Kolei Regionalnej z Nowego
Targu do Zakopanego ruszył z przystanku Szaflary Wieś

Teraz wiedzieliśmy, że „Podhalanina” się nie doczekamy, gdyż od Zakopanego zmierzała już do nas druga osobówka. Dla niej przemieściliśmy się na drugą stronę drogi krajowej. Ryzykowaliśmy, że coś nam wjedzie w kadr, ale opłacało się. Jednostka ED72-010 przyjechała wzniecając porządną kurzawę śnieżną 😀 Właśnie o coś takiego nam chodziło. 

ED72-010 jako pociąg PKR z Zakopanego do Chabówki hamuje
przed przystankiem Szaflary Wieś

Jak osobówka dojedzie do Szaflar, to wreszcie do Zakopanego będzie mógł ruszyć „Podhalanin”. Przemieściliśmy się na niego w okolice semafora wjazdowego do Szaflar, na motyw z górą. Pociąg zjawił się godzinę po planie prowadzony przez EP07-357. Niestety wlókł się sakramencko, przez co o zadymce mogliśmy zapomnieć.

EP07-357 z pociągiem TLK "Podhalanin" ze Szczecina do
Zakopanego ruszył ze stacji Szaflary

Za 20 minut w Nowym Targu odbędzie się krzyżowanie regio „Gubałówka” z Zakopanego do Krakowa oraz „Luxtorpedy” Kolei Małopolskich przeciwnej relacji. Zaczailiśmy się na nie na przejeździe przy betoniarni w Szaflarach, tam gdzie w 2018 roku pociąg Podhalańskiej Kolei Regionalnej zabił kursantkę nauki jazdy. Jako „Gubałówka” pojechał EN71-016 wzniecający ładną zadymkę. 

EN71-016 jako pociąg "Gubałówka" z Zakopanego do Krakowa
Podgórza na szlaku Szaflary - Nowy Targ

Impuls EN78-008 obsługujący „Luxtorpedę” już takiej kurzawy nie wzniecił, ale za to ładnie się zaprezentował na tle zimowych drzew. 

EN78-008 jako pociąg "Luxtorpeda" z Krakowa Gł. do Zakopanego
na szlaku Nowy Targ - Szaflary

Potem czekała nas posucha jeżeli chodzi o ruch pociągów. Korzystając z tego, że niedzielni kierowcy jedli jeszcze śniadania w hotelach i pensjonatach, przemieściliśmy się w rejon Chabówki. Naszym kolejnym celem była mijanka w Skawie, gdzie odbędzie się krzyżowanie pociągów regio „Gubałówka” i „Kasprowy”. W obsłudze „Kasprowego” przyjechał EN71-002, a jako „Gubałówka”, widziany już dziś EN71-016. 

EN71-002 jako pociąg "Kasprowy" z Krakowa Gł. do Zakopanego
wjeżdża na mijankę w Skawie

Krzyżowanie pociągów regio "Gubałówka" i "Kasprowy" w Skawie

Po wykonaniu zdjęć krzyżowania, ruszyliśmy dorwać „Kasprowego” ponownie w Sieniawie. Widać było, że wiara już ruszyła w drogę powrotną z ferii. Mijaliśmy co chwilę samochody na egzotycznych rejestracjach. Kolejne zdjęcie jednostce wykonaliśmy z jednej z bocznych dróg w Sieniawie. 

"Kasprowy" wspina się na Przełęcz Sieniawską

Godzinę później zaczyna się pora szczytu. Od Zakopanego pojedzie TLK „Małopolska” a w przeciwnym kierunku EIC „Tatry” i IC „Karłowicz”. Niby mieliśmy dużo czasu, żeby pojeździć po okolicy w poszukiwaniu miejscówek do zdjęć, jednak jeżdżenie po Sieniawie stawało się coraz trudniejsze z uwagi na ciągnące sznury samochodów wracających z ferii. Większość na rejestracjach wielkopolskich lub kujawsko-pomorskich. Spora część z nich upodobała sobie wąski wiadukt nad przystankiem kolejowym w Pyzówce. W końcu uznaliśmy, że zaparkujemy sobie przy wiadukcie i poczekamy tu na „Małopolskę”, która ma jechać jako pierwsza. Gdy tak siedzieliśmy sobie w aucie, widzieliśmy że korek samochodów na wiadukcie w ogóle się nie porusza. Okazało się, że na wąskim odcinku od wiaduktu w Pyzówce do skrzyżowania na Przełęczy Sieniawskiej jedno z aut przy mijaniu zsunęło się do rowu. Olaliśmy to uznając że jak nie chciało im się stać na zakopiance, to niech sobie tu postoją. Poza tym jak ich się tu tyle uzbierało, to na pewno znajdą się ochotnicy do wyciągnięcia nieszczęśnika. No i po kilkunastu minutach korek się rozładował. Nie zmienia to faktu, że „Małopolskę” z wiaduktu w Pyzówce fociliśmy w trudnych warunkach. Raz że w zacinającym śniegu, a dwa przy kolumnie samochodów przeciskających się za naszymi plecami.

EU07-443 z pociągiem TLK "Małopolska" z Zakopanego do
Gdyni Głównej mija przystanek w Pyzówce

Po wykonaniu zdjęć opuściliśmy czym prędzej to miejsce i przemieściliśmy się do Sieniawy Wyżnej. Zaczekaliśmy tu na EIC „Tatry” prowadzony przez griffina EU160-030. 

EU160-030 z pociągiem EIC "Tatry" z Warszawy Wschodniej
do Zakopanego mija Sieniawę

Kilkanaście minut później w Sieniawie odbywa się krzyżowanie IC „Karłowicza” z osobówką Podhalańskiej Kolei Regionalnej. Oba pociągi uwieczniliśmy w pobliżu stacji. 

EN71-002 jako pociąg PKR z Zakopanego do Chabówki wjeżdża
na stację Sieniawa

ED160-006 jako pociąg IC "Karłowicz" z Warszawy Wschodniej
do Zakopanego opuszcza stację Sieniawa

W planie został nam już tylko jeden pociąg, „Halny” z Zakopanego do Bydgoszczy, który dopiero był w Nowym Targu. Zdecydowaliśmy się go złapać na linii między Chabówką a Suchą Beskidzką. Gdy przejeżdżaliśmy obok skansenu w Chabówce, wypatrzyłem z daleka coś podobnego do lokomotywy EU07 szykującego się do odjazdu w kierunku Suchej Beskidzkiej. Pierwsze skojarzenie miałem, że to „Małopolska”, ale musiałaby złapać kilkanaście minut opóźnienia. No nic, jedziemy wzdłuż linii i faktycznie na pierwszym przejeździe w Skawie szlabany były opuszczone. No to ustawiamy się do zdjęcia i naszym oczom ukazał się jamnik luzem, ET41-170. Czyli dobrze wypatrzyłem, że coś podobnego do EU07 😃. Tak więc zupełnie przypadkowo trafiliśmy niecodziennego gościa na tej linii. 

ET41-170 na szlaku Chabówka - Skawa

Nie jechał on za szybko, więc postanowiliśmy go pogonić. Udało się drugi raz go złapać przed drugim przejazdem w Skawie. 

ET41-170 zbliża się do mijanki w Skawie

Przy mijance w Skawie linia kolejowa oddala się od drogi, ale uznaliśmy że wyjedziemy na krajówkę nr 28 i spróbujemy jamnika dorwać jeszcze w Osielcu. Dość sprawnie przedostaliśmy się przez Jordanów i liczyliśmy że w Osielcu będziemy przed lokiem. Po dotarciu na stację zauważyliśmy opuszczone szlabany i ustawiony przelot. No to dobra nasza, ustawiliśmy się na zdjęcia i uwieczniliśmy jamnika po raz trzeci. 

ET41-170 przejeżdża przez stację w Osielcu

„Halny” tymczasem zameldował się w Chabówce. Rozejrzeliśmy się za motywem dla niego na odcinku między Osielcem a Bystrą Podhalańską. Bardzo miło nas zaskoczyło to, że PLK podczas modernizacji tego odcinka wycięła krzaki przy torach. W Osielcu był też charakterystyczny przejazd drogowy z budką dróżnika stojącą na górce. Budka została zrównana z ziemią, dzięki czemu będzie można w nieskrępowany sposób robić zdjęcia z tej górki. Ostatecznie „Halnego” zdecydowaliśmy się uwiecznić w Bystrej Podhalańskiej jak jedzie wzdłuż Skawy. Na czele była EP07-357 a w składzie bardzo dobra frekwencja (w końcu Województwa Wielkopolskie i Kujawsko-Pomorskie właśnie kończyły ferie). 

EP07-357 z pociągiem TLK "Halny" z Zakopanego do
Bydgoszczy mija Bystrą Podhalańską

To już był ostatni punkt dzisiejszego dnia. Lokalnymi drogami przez Tokarnię ruszyliśmy w kierunku zakopianki w Pcimiu. Zaraz za Osielcem wyszło słońce, akurat jak zakończyliśmy focenie. Jednak była to tylko mała przerwa między chmurami. Do Krakowa wróciliśmy przed godziną 16.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz