wtorek, 31 sierpnia 2021

2009-09-05 Parowozjada 2009 w Chabówce

Parady parowozów już od wielu lat są znakiem rozpoznawczym parowozowni w Wolsztynie. W 2005 roku skansen w Chabówce pozazdrościł Wolsztynowi i zaczął organizować swoje parady parowozów. Pierwsze trzy takie imprezy odbywały się pod koniec lipca i główne obchody miały miejsce na stacji Rabka Zaryte. W 2008 roku nastąpiła zmiana tej tradycji. Ze względu na przeciągające się naprawy główne parowozów TKt48-191 i Ol12-7 termin imprezy przeniesiony został na początek września. Natomiast brak zainteresowania wsparciem finansowym ze strony władz Rabki spowodował przeniesienie parady do Suchej Beskidzkiej. W 2009 roku według pierwotnych planów parowozjada miała się w ogóle nie odbyć. Trudna sytuacja finansowa PKP Cargo spowodowała, że na trasy nie wyruszyły żadne pociągi retro i taki sam los miał też spotkać paradę parowozów. Na szczęście w dniach 5-6 września PKP Cargo wraz z Fundacją Era Parowozów, zdecydowały się jednak zorganizować imprezę z parowozami. Do wspierania imprezy powrócił też samorząd Rabki. Ze względu na skromność funduszy tym razem najwięcej wydarzeń odbywało się w skansenie w Chabówce. Nie zabrakło jednak pociągów retro dowożących na parowozjadę. W sobotę rano uruchomione zostały pociągi specjalne z Krakowa, Zakopanego i Dobrej koło Limanowej. W planie imprezy była: mini parada parowozów, prezentacja składów pociągów historycznych, pokaz nawęglania parowozu Ty2 oraz zawody drużyn trakcyjnych. Następnie uruchomiony został ogólnodostępny pociąg retro do stacji Rabka Zaryte i z powrotem. Po godzinie 20 zaplanowana była prezentacja podświetlenia parowozów, pokaz "Kolej na Musicale" oraz zabawa dyskotekowa do późnych godzin nocnych. W drugi dzień parady uruchomione zostały aż trzy pociągi retro na linii w kierunku Nowego Sącza (dwa do Mszany Dolnej i jeden do Dobrej k. Limanowej) oraz jeden do Zakopanego. Nawiasem mówiąc były to pierwsze pociągi, jakie przemierzyły ten odcinek linii Chabówka - Nowy Sącz po prawie rocznej przerwie. Dodatkowymi atrakcjami tego dnia były przejażdżki w kabinie parowozu TKh49 i drezyną ręczną, a także pokaz obrządzania parowozu TKt48 oraz kulisów pracy warsztatów parowozowych. W parowozjadzie wzięło udział 5 parowozów z Chabówki: Ty2-911, Ty2-953, TKt48-191, Ol12-7 oraz TKh49-1 (ten ostatni świeżo po naprawie głównej). Od paru lat Chabówka wysyła kilka swoich parowozów do Wolsztyna na parady majowe. Również Wolsztyn odwdzięcza się Chabówce przysyłając swoje lokomotywy na parowozjady. W 2009 roku z Wielkopolski przyjechały maszyny Pt47-65 i Tr5-65, dzięki czemu w paradzie uczestniczyło 7 czynnych parowozów. Dodatkową atrakcją był wagon motorowy SN61-168, jeden z dwóch sprawnych egzemplarzy tej serii w Polsce.

Na parowozjadę 2009 pojechałem samochodem z (już śp.) kolegą Tomkiem Żakowskim i dwoma kolegami z Stowarzyszenia Miłośników Kolei. Po drodze staraliśmy się pofotografować jak najwięcej pociągów retro oraz planowych składów na linii zakopiańskiej. Pierwszym naszym celem był pociąg specjalny z Krakowa do Chabówki. Skład miał prowadzić do Suchej Beskidzkiej zabytkowy elektrowóz EP03-01, a dalej parowóz Ty2-911. Zaczailiśmy się najpierw na przystanku Kraków Zabłocie, celem sfocenia pociągu na moście na Wiśle. Na miejsce dotarliśmy jeszcze przed przejazdem podsyłu na ten pociąg. W składzie jechały 3 oliwkowe wagony bezprzedziałowe (bonanzy) wypożyczone z Poznania oraz wagon bagażowy typu 3F. Pogoda od rana nam nie sprzyjała, było pochmurno, a przed przejazdem pociągu specjalnego rozpadało się na dobre. Odjazd pociągu retro z Krakowa Głównego opóźnił się z powodu opóźnienia pociągu pospiesznego "Monciak-Krupówki" z Gdyni do Zakopanego, prowadzonego przez dwie lokomotywy: EP07-330 i EU07-116 (ta druga na zimno). 

EP07-330+EU07-116 z pociągiem pospiesznym "Monciak-Krupówki"
z Gdyni do Zakopanego przemierza most na Wiśle przed przystankiem
Kraków Zabłocie


Zabytkowy elektrowóz EP03-01 z pociągiem specjalnym z Krakowa
Głównego do Chabówki przed przystankiem Kraków Zabłocie

Po przejeździe pociągu retro podążyliśmy w kierunku Łagiewnik, żeby złapać go gdzieś za Płaszowem. Ostatecznie ustawiliśmy się między Łagiewnikami a Swoszowicami, koło przyczółka dawnego wiaduktu kolejki wąskotorowej do zakładów Solvay. Przed pociągiem retro miał jechać "Monciak-Krupówki". Obstawialiśmy, która z dwóch lokomotyw ciągnących go przed Płaszowem poprowadzi go dalej do Zakopanego. Okazało się że żadna z nich, tylko jeszcze inna, bo EP07-534. 

EP07-534 z pociągiem pospiesznym "Monciak-Krupówki" na szlaku
Kraków Bonarka - Kraków Swoszowice

Jakieś 10 minut później pojechał pociąg retro do Chabówki. 

EP03-01 z pociągiem specjalnym do Chabówki

Kolejny raz chcieliśmy go dopaść gdzieś koło Suchej Beskidzkiej. Pojechaliśmy tam najkrótszą drogą przez Sułkowice. Ponownie z linią kolejową zetknęliśmy się w Zembrzycach. Kolejne zdjęcie pociągu chcieliśmy zrobić na szlaku między Skawcami a Zembrzycami. Niestety pociąg nadjechał dosłownie tuż po naszym przejeździe, przez co nie zdążyliśmy znaleźć dobrego motywu. 

Pociąg specjalny z Krakowa do Chabówki na szlaku między
Skawcami a Zemrzycami

W Suchej Beskidzkiej do składu będzie dołączany parowóz, więc mieliśmy dużo czasu na znalezienie nowego motywu. Po krótkiej eksploracji szlaku ulokowaliśmy się przed stacją Maków Podhalański. Deszcz wciąż nie ustawał. Po kilku minutach nadjechał oczekiwany skład. Elektrowóz EP03 po zmianie czoła znalazł się na końcu składu, a na czele pojawił się parowóz Ty2-911. 

Od Suchej Beskidzkiej pociąg z Krakowa do Chabówki poprowadził
parowóz Ty2-911

Liczyliśmy, że uda się nam jeszcze dogonić ten pociąg, ale niestety remont mostu na Skawicy w Juszczynie pokrzyżował nasze plany. Postanowiliśmy więc od Jordanowa skierować się w stronę Raby Wyżnej, celem złapania pociągu specjalnego z Zakopanego. Znaleźliśmy motyw przy jabłoniach w Rokicinach Podhalańskich i dosłownie minutę później przejechał pociąg specjalny w postaci parowozu Ty2-953 z pięcioma wagonami Bi i wagonem bagażowym. 

Ty2-953 z pociągiem specjalnym z Zakopanego do Chabówki mija
Rokiciny Podhalańskie

Potem przemieściliśmy się pod stację w Chabówce, gdzie zaparkowaliśmy auto i udaliśmy się na teren skansenu. 

Pojedynek kto bardziej zadymi. Ty2-953 kontra SM42-567.

Gdy dotarliśmy na miejsce rozpogodziło się i wyszło słońce. Do rozpoczęcia miniparady było jeszcze trochę czasu, zdążyliśmy spokojnie zakupić po kiełbasce z grilla, a potem zająć dogodne miejsce do fotografowania paradujących lokomotyw. Około godziny 12:30 nastąpiło uroczyste otwarcie parady, a pół godziny później zaczęły paradować lokomotywy. Jako pierwszy zaprezentował się prawie stuletni Ol12-7, wówczas najstarszy czynny parowóz w Polsce.

Paradę parowozów otworzył najstarszy wówczas czynny parowóz
na PKP, Ol12-7

Następnie przejechały dwie lokomotywy wypożyczone z parowozowni Wolsztyn: Pt47-65 oraz Tr5-65. Dla tego pierwszego parowozu jest to pierwsza wizyta na Podhalu. W poprzednich latach Wolsztyn wysyłał do Chabówki głównie Tr5 i Ok22.

Jedna z dwóch maszyn, które przybyły z Wolsztyna, Pt47-65.

Drugi z wolsztyńskich parowozów, Tr5-65

Jako następna przeparadowała Ty2-953, reprezentantka najliczniejszej niegdyś serii parowozów w Polsce, liczącej ponad tysiąc sztuk. Do naszych czasów w stanie czynnym przetrwały dwie maszyny tej serii i obie stacjonują w Chabówce. 

Ty2-953

Tuż po "dwói" przyszła kolej na tendrzaka TKt48-191, który jako jedyny paradował kominem do tyłu. 

TKt48-191

Na koniec zaprezentował się najmniejszy z chabówczańskich czynnych parowozów, TKh49-1 który dopiero co wyszedł z naprawy głównej. TKh49 to najmłodsza seria parowozów na PKP, pojawiła się ona dopiero w 1997 roku. Wcześniej te małe parowoziki pracowały wyłącznie w przemyśle. Obecny na parowozjadzie TKh49-1 przed przyjęciem na inwentarz PKP pracował w hucie "Florian" w Świętochłowicach. 

Paradę zamknął najmniejszy z czynnych parowozów z Chabówki
TKh49-1, który dopiero co wyszedł z naprawy głównej.

Po niespełna godzinie od zakończenia parady ma odbyć się prezentacja składów historycznych, które przejadą ze skansenu na stację w Chabówce. Następnie wagony zostaną na stacji, a lokomotywy wrócą luzem do skansenu na zawody drużyn trakcyjnych. Zdecydowaliśmy się przemieścić na stację i tam fotografować składy historyczne. Wcześniej jednak zaczailiśmy się na pociąg ekspresowy "Tatry" z Warszawy do Zakopanego prowadzony przez EU07-076. 

EU07-076 z pociągiem Ex "Tatry" z Warszawy Wschodniej do
Zakopanego opuszcza Chabówkę.

Dostępu do skrótu ze skansenu na stacje prowadzącego wzdłuż torów, dzielnie bronili SOK-iści, więc poszliśmy legalną drogą naokoło. Piętro budynku stacyjnego w Chabówce na ten dzień zajęła wystawa makiet kolejowych. Na stacji wygrzewała się EP03 z poznańskimi bonanzami, które przyciągnęła tu z Krakowa. 

EP03-01 ze składem pociągu specjalnego z Krakowa wygrzewa się
na stacji w Chabówce

W celu wygospodarowania dodatkowego miejsca w skansenie, na najdalszych torach stacji schowane zostały nieczynne eksponaty oczekujące renowacji (m.in. pierwsze EU07 i ST43). Niewiele osób postanowiło focić zabytkowe składy na stacji, więc mieliśmy bardzo dogodne warunki do robienia zdjęć.

EN71-020 jako pociąg osobowy "Janosik" z Krakowa do Zakopanego
wjeżdża na stację w Chabówce

Po wyprawieniu osobowego "Janosika" z Krakowa do Zakopanego na stację zaczęły wjeżdżać zabytkowe składy. Jako pierwszy wjechał Ol12-7 z dwuosiowymi wagonami Bi. 

Ol12-7 prezentuje skład dwuosiowych wagonów pasażerskich

Tuż po nim Tr5-65 zaprezentował skład przedwojennych wagonów towarowych. 

Tr5-65 z przedwojennymi wagonami towarowymi

Następnie pojechał drugi z wolsztyńskich parowozów czyli Pt47-65 ze składem czteroosiowych wagonów pasażerskich. 

Pt47-65 przyprowadził czteroosiowe wagony pasażerskie

Tr5-65 manewruje po stacji

Potem przyszła kolej na Ty2-911 prowadzącego powojenne zabytkowe wagony towarowe. 

Ty2-911 z zabytkowymi wagonami towarowymi

Na deser zaszczycił nas wagon motorowy SN61-168 z wagonem osobowym "ryflakiem". 

Dodatkową atrakcją parady był wagon motorowy SN61-168

Drugi z parowozów Ty2 uczestniczył w pokazie nawęglania i nie jeździł z zabytkowymi składami. Tak jak było zapowiadane, parowozy wróciły luzem do skansenu na zawody drużyn trakcyjnych.

Ty2-911 wraca luzem do skansenu na zawody drużyn trakcyjnych

Wyjątkiem był Tr5-65, który podpiął się od tyłu do składu dwuosiowych wagonów osobowych i wepchnął je na teren skansenu. Za ponad godzinę skład ten wyruszy do Rabki Zaryte. Po jego powrocie, do Suchej Beskidzkiej wyruszy podsył na pociąg dla VIP-ów zdążających na pokaz "Kolej na musicale".

Tr5-65 wpycha na teren skansenu skład zabytkowych wagonów
osobowych.

Ponieważ mieliśmy dużo czasu, postanowiliśmy przerzucić się na chwilę na pociągi planowe. Akurat przyjechał żółto-niebieski EN57-1510 jako pociąg osobowy 5030 z Zakopanego do Krakowa, a chwilę później EU07-005 przyprowadziła TLK "Wielkopolanin" z Poznania do Zakopanego. 

EN57-1510 jako pociąg osobowy z Zakopanego do Krakowa
wjeżdża do Chabówki od strony Rabki-Zdroju

Korzystając z 10-minutowego postoju "Wielkopolanina" na zmianę czoła, przemieściliśmy się pod tarczę ostrzegawczą od strony Raby Wyżnej, żeby sfocić go na szlaku. 

EU07-005 z pociągiem TLK "Wielkopolanin" z Poznania Gł. do
Zakopanego opuszcza Chabówkę

Następnie niespiesznie podążyliśmy się na stację Rabka Zaryte, celem złapania pociągu retro z Chabówki. Malownicza linia Chabówka - Nowy Sącz, którą jeszcze kilka lat temu regularnie przemierzały kociołki z bonanzami i szynobusy, a w kolejnych latach pociągi retro, w 2009 roku niestety pogrążyła się w niebycie. Ostatni pociąg jechał tędy we wrześniu 2008 roku. Tory są zardzewiałe i zarośnięte, a kształtowe semafory już dawno nie podnoszą swoich ramion. W zabezpieczonym przed dewastacją i otwieranym tylko na czas przejazdu pociągu budynku nastawni, siedział samotnie dyżurny ruchu. Korzystając z tego, że do przyjazdu pociągu było jeszcze trochę czasu, postanowiliśmy do niego zagadać. Gość okazał się bardzo rozmowny i wspólnie powspominaliśmy stare dobre czasy, kiedy nikt jeszcze nie myślał o zawieszaniu ruchu na tej trasie. Dyżurny wspominał o ekspresie "Tatry", który prowadził niegdyś grupę wagonów do Krynicy kursującą po tej trasie, oraz o pociągu pracowniczym z Dobrej do Nowego Targu, o nazwie której nawet nie spamiętaliśmy. A dzisiejszy poranny pociąg do Dobrej nie dotarł do celu. Z powodu zardzewiałych szyn i opadów deszczu parowóz zarolował i skład musiał się wycofać do Chabówki. Tak wzięło nas na sentymenty, że ciężko było nam się pożegnać z miłym panem z nastawni. Godzina przyjazdu pociągu retro była już blisko, więc przemieściliśmy się na wcześniej upatrzoną miejscówkę z semaforami wyjazdowymi. Już słyszeliśmy sapanie parowozu, kiedy nagle ukazała nam się jakaś kobieta idąca sobie po torach. Kulturalnie na nią krzyknęliśmy, żeby zeszła na bok. Odparła, że ona zawsze tędy chodzi, bo w trawie są żmije. Na szczęście zdążyła zejść nam z kadru przed przyjazdem pociągu. Przeszkodził nam za to pewien gość z konkurencyjnego klubu w odblaskowej kamizelce, wiszący na stopniach wagonu. 

Tr5-65 z pociągiem retro z Chabówki wjeżdża na stację Rabka Zaryte

Pociąg przyjechał wypełniony po brzegi, widać że ludzie stęsknili się za możliwością przejazdu pociągiem na tej trasie. Obfotografowaliśmy manewry parowozu i poczekaliśmy aż wszyscy wsiądą z powrotem do składu, aby sfocić Tr5 szykującą się do odjazdu w zachodzącym słońcu.

Manewry Tr5-65 w Rabce Zarytym

Tr5-65 z pociągiem powrotnym do Chabówki szykuje się do odjazdu
ze stacji Rabka Zaryte

Po odjeździe składu ruszyliśmy za nim, gdyż chcieliśmy go jeszcze sfocić w Rabce. Ulokowaliśmy się na jednym z przejazdów, czekaliśmy 10 minut a pociągu nie ma. Ludzie z aparatami czekali, więc na pewno jeszcze nie jechał. W końcu ktoś przekazał, że tuż po wyjeździe ze stacji skład zarolował. Rozważaliśmy czy czekać na niego, czy jechać za podsyłem na pociąg dla VIP-ów. Wybraliśmy to pierwsze rozwiązanie. Po paru minutach szlabany opadły w dół. Nie wiedzieliśmy za bardzo w którą stronę patrzeć, czy będzie jechać retro, czy ściągają z Chabówki lokomotywę pomocniczą. Nasze wątpliwości rozwiały się, gdy zza łuku wyjechała Tr5 ciągnąca pełną parą pod górę retro z Zarytego. Jak widać skład wziął rozpęd i dał sobie radę bez pomocy drugiej lokomotywy. 

Tr5-65 z pociągiem retro z Rabki Zaryte do Chabówki forsuje
podjazd w Rabce

Po podniesieniu się szlabanów ruszyliśmy na skróty przez Skomielną Białą w kierunku Suchej Beskidzkiej w pogoni za podsyłem na pociąg dla VIP-ów. Udało się nam go dogonić przed Makowem Podhalańskim. Na czele składu była EP03-01, potem 4 wagony pasażerskie (ryflak, pocztowy i dwie salonki), a na końcu parowóz Ty2-911. W stronę Chabówki skład pojedzie oczywiście w odwrotnym ustawieniu. Z racji tego, że robiło się już ciemno, focenie tego pociągu ograniczyliśmy do "peronówek" w Suchej Beskidzkiej. 

Sucha Beskidzka, Ty2-911 z pociągiem dla VIP-ów do Chabówki

EP03-01 jako popych pociągu z VIP-ami

Gdy z miasta zaczęli nadciągać pasażerowie pociągu, ruszyliśmy w drogę powrotną do Krakowa, gdzie byliśmy około godziny 20. Ogólnie parowozjadę 2009 można uznać za udaną. Ze względu na skromne fundusze PKP Cargo impreza nie była może tak bogata jak poprzednie, ale na pewno była lepiej zorganizowana niż zeszłoroczna. Pogoda na początku nie zapowiadała się ciekawie, ale z czasem się poprawiła. Dziękuję koledze Tomkowi Żakowskiemu za zapewnienie obsługi logistycznej oraz pozostałym uczestnikom naszego wyjazdu za miłą atmosferę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz