poniedziałek, 30 sierpnia 2021

2021-08-16 Krzyżowanie "Halnych" w Lachowicach

 

Tego dnia zrobiliśmy z Marcinem krótki wypad na krzyżowanie pociągów TLK „Halny” w Lachowicach. Krzyżowanie pociągów na tej stacyjce uznaliśmy za wydarzenie warte fotki. Nad odcinkiem Sucha Beskidzka – Żywiec wisiało kilka lat temu widmo likwidacji. Obecnie póki co się od niego oddaliło. Roczny rozkład jazdy 2020/2021 dla stacji Lachowice przewiduje piątkowo-niedzielne pociągi Polregio relacji Kraków – Żywiec – Kraków i Żywiec – Sucha Beskidzka – Żywiec oraz sezonowe „Ornak” Kolei Śląskich z Gliwic do Zakopanego i TLK „Halny” z Bydgoszczy do Zakopanego. W wakacje 2021 r. doszedł dodatkowo TLK „Podhalanin” ze Szczecina do Zakopanego przetrasowany z linii przez Wadowice. Podczas konstrukcji rozkładu zamknięciowego na okres wakacyjny 2021 r. krzyżowanie „Halnych” wypadło w Lachowicach. Przynajmniej dyżurny ruchu ma co robić. Wypad do tej miejscowości zaplanowaliśmy na poniedziałek 16 sierpnia. Dzień wcześniej Marcin mnie powiadomił, że poturbował się nieco w wypadku rowerowym, ale że nie przeszkodzi to w realizacji naszego wyjazdu. Rano Marcin musiał być na kilka godzin w pracy w Chrzanowie. Dojechałem do Trzebini pociągiem regio i tuż po godzinie 12 ruszyliśmy w trasę. Na pokonanie 60 kilometrów do Lachowic mieliśmy niecałe 2 godziny. Niby dużo, ale nie do końca. Po drodze musimy przebić się przez Zator i Wadowice (bo Suchą Beskidzką to już jakoś ominiemy). Szczególnie przedarcie się przez to pierwsze miasto spędzało nam sen z powiek. Park rozrywki Energylandia cieszy się tak ogromną popularnością, że miasto tonie w ogromnych (nomen omen) zatorach. Kombinowaliśmy nawet z pomysłem przekraczania Wisły w Łączanach, ale uznaliśmy to jednak za zbyt duże nadkładanie drogi. Zaryzykowaliśmy więc i pojechaliśmy prosto drogą wojewódzką 781. Nawet udało się bez większych utrudnień przejechać przez Zator omijając centrum bocznymi uliczkami. Trochę nas przytrzymało w Wadowicach, ale tam też sobie poradziliśmy kombinując podobnie jak w Zatorze. W Mucharzu zjechaliśmy z krajówki i przez Śleszowice i Krzeszów dotarliśmy do Lachowic. Do spotkania „Halnych” mieliśmy jeszcze kilkanaście minut, więc wyjechaliśmy kawałek na spotkanie pociągu jadącego od Bydgoszczy. Ulokowaliśmy się nieopodal tarczy ostrzegawczej semafora wjazdowego od strony Żywca. Pociąg przyjechał prowadzony przez EP07-1056 a w składzie były wyłącznie wagony klasy 1. Wniosek, frajer ten co kupił bilet na jedynkę 😛 

EP07-1056 z pociągiem TLK "Halny" z Bydgoszczy do
Zakopanego zbliża się do stacji Lachowice

Po zrobieniu zdjęcia ruszyliśmy szybko na stację. Pociąg nie rozwija tu wielkich prędkości więc wyprzedziliśmy go bez problemu. Na stacji oczekiwał już „Halny” przeciwnej relacji, na czele EP07-444. Ten z kolei miał w składzie 4 jedynki i 1 dwójkę. 

EP07-444 z pociągiem TLK "Halny" z Zakopanego do Bydgoszczy
oczekuje w Lachowicach na krzyżowanie z "Halnym" przeciwnej
relacji

Ustawiliśmy się tak, żeby uwiecznić oba pociągi, co było głównym celem tego wyjazdu. 

Krzyżowanie "Halnych"

W miejscu gdzie robiliśmy pierwsze ujęcie „Halnego” z Bydgoszczy był dobry widok w kierunku Suchej Beskidzkiej, więc nie omieszkaliśmy tam wrócić wykonać ujęcie „Halnego” przeciwnej relacji. 

TLK "Halny" z Zakopanego do Bydgoszczy opuszcza Lachowice

Ze względu na kontuzję Marcina odpuściliśmy sobie dalsze gonienie pociągu, ale to nie koniec zdjęć na dziś. W drodze powrotnej mieliśmy zaplanowane zdjęcia między Suchą Beskidzką a Krakowem. Gdy przejeżdżaliśmy obok Jeziora Mucharskiego, zauważyłem że wreszcie zostało ono napełnione. W takim razie trzeba planować wyjazd na penetrację pobliskich pagórów. Akurat od strony Krakowa zmierzał w naszą stronę TLK „Małopolska” z Gdyni do Zakopanego. Postanowiliśmy kontynuować rozpoczętą jeszcze w zimie penetrację dróg prowadzących do szlaku Stronie – Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona. Skręciliśmy w pierwszą boczną drogę we wsi Leśnica, ale doprowadziła nas do zakrzaczonego przejazdu. No to w tył zwrot i wypróbowaliśmy kolejną drogę. I tu już widok nas zdecydowanie uradował, bo świetnie było widać linię kolejową i w tle pięknie prezentował się klasztor w Kalwarii Zebrzydowskiej. No to już wiedzieliśmy gdzie będziemy łapać „Małopolskę”. Tuż przed jej przyjazdem Marcin musiał przestawić auto, żeby przepuścić pana jadącego traktorem. Pan był miły i pytał się z zaciekawieniem na co czekamy. Nawet ustawił swojego Ursusa do zdjęcia z pociągiem, ale nam jednak bardziej zależało na klasztorze. „Małopolskę” prowadziła EU07-317. 

EU07-317 z pociągiem TLK "Małopolska" z Gdyni do Zakopanego
na szlaku Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona - Stronie

W Stroniu będzie się ona krzyżować z osobówką z Suchej Beskidzkiej do Krakowa. Pojechaliśmy poszukać dla niej motywu między Kalwarią Zebrzydowską Lanckoroną a Skawiną. Zdecydowaliśmy się ją ostatecznie złapać na wyjeździe z Radziszowa. Trafił się EN57-781. 

EN57-781 jako pociąg osobowy z Suchej Beskidzkiej do Krakowa
Głównego ruszył ze stacji Radziszów

Potem już zmierzaliśmy pomału w stronę domu. Nietypowym akcentem, jaki na koniec nam się trafił był stojący w Opatkowicach Autosan H9 przerobiony na bar z kebabami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz