sobota, 10 września 2022

2022-08-19 Wizyta na tymczasowym dworcu w Zakopanem

 

Podróżni korzystający z trasy kolejowej do Zakopanego są już przyzwyczajeni do remontów i komunikacji zastępczej. Już od przeszło 5 lat całą trasę pociągiem można przejechać wyłącznie w sezonie letnim i zimowym, a w pozostałych miesiącach na całości lub części trasy pociągi są zastępowane autobusami. Zakres przebudowy samej stacji Zakopane jest jednak tak duży, że wymusił jej całkowite zamknięcie na okres 1,5 roku. Plan inwestycji przewiduje m.in. zmianę poziomu niwelety stacji oraz wydłużenie peronów. W celu utrzymania ruchu pociągów do stolicy Tatr w okresie sezonów turystycznych, przystosowano tory postojowe na Spyrkówce do obsługi podróżnych. Powstały tam dwa perony, kasy biletowe, poczekalnia oraz toalety. W piątek 19 sierpnia wybraliśmy się z Marcinem na zakopiankę, a głównym punktem wyjazdu była wizytacja tymczasowego dworca w Zakopanem.

Tym razem dla odmiany nie wyjeżdżaliśmy bladym świtem, lecz na luzie około godziny 9. Mieliśmy ambicję zacząć zdjęcia od pociągu regio „Kasprowy” w okolicach Chabówki, lecz nie zdążyliśmy. Ale nic straconego, niedługo po nim jedzie osobówka Podhalańskiej Kolei Regionalnej do Zakopanego. Około godziny 10:30 dotarliśmy do Chabówki i prewencyjnie zajrzeliśmy na stację zobaczyć czy coś się dzieje. Wychodzę na peron, a tu wpada jamnik 169 z węglarkami 😮. No to w sumie już wyjazd można uznać za udany 😀. W końcówce sezonu zimowego i letniego można spotkać w Chabówce składy towarowe zwożące materiały na modernizację linii kolejowych. 

ET41-169 z pociągiem towarowym wjeżdża na stację w Chabówce

Następnie ruszyliśmy wzdłuż linii kolejowej w kierunku Zakopanego z zamiarem złapania po drodze osobówki do Zakopanego. Zdążyły nas zatrzymać szlabany na przejeździe za Chabówką, ale przemieszczanie się przez Rabę Wyżną szło sprawnie i udało się dogonić jednostkę w Sieniawie na tle Babiej Góry. 

EN57-2061 jako pociąg Podhalańskiej Kolei Regionalnej
z Chabówki do Zakopanego w Sieniawie

Potem w kierunku Zakopanego czekała nas dłuższa posucha, za to w drugą stronę będą jechać TLK „Małopolska” i „Halny” oraz między nimi regio do Chabówki. Postanowiliśmy podziałać między Nowym Targiem a Zakopanem. Na „Małopolskę” chcieliśmy się zaczaić przy nowotarskim osiedlu Grel, bo dawno nas tam nie było. Okolica zmieniła się nie do poznania, nie tylko ze względu na modernizację linii kolejowej, ale i budowę drogi ekspresowej. Początkowo próbowaliśmy do Grela się dostać od strony stacji Lasek, ale droga była nieprzejezdna z powodu budowy ekspresówki. Musieliśmy się tam dostać od strony Trutego. O tej porze pociągi od Zakopanego jechały centralnie pod słońce, ale było trochę widać Tatry. W wakacje z pociągiem TLK „Małopolska” często można spotkać lokomotywy EU07 z PKP Cargo. I na taką też trafiliśmy tym razem. Konkretnie była to EU07-1510. 

EU07-1510 z pociągiem TLK "Małopolska" z Zakopanego do
Gdyni na szlaku Nowy Targ - Lasek

Pół godziny później miała jechać osobówka Podhalańskiej Kolei Regionalnej. Pierwotnie planowaliśmy ją upolować koło Szaflar, ale przebijanie się przez Nowy Targ trwało dłużej niż się spodziewaliśmy. Szczególnie karkołomny jest wyjazd z ulicy Grel w Świętej Anny. Skrzyżowanie to musiało nieźle napsuć krwi mieszkańcom, bo oddolnie oznakowali je jako skrzyżowanie wstydu oraz nieprzyjaznymi komentarzami pod adresem burmistrza 😂. Przeciskanie się przez dalszą część miasta wcale nie szło nam łatwiej. Ostatecznie zmieniliśmy plany i osobówkę złapaliśmy na przejeździe śmierci, gdzie kilka lat temu zginęła kursantka nauki jazdy. 

ED72-012 jako pociąg Podhalańskiej Kolei Regionalnej
z Zakopanego do Chabówki na szlaku Szaflary - Nowy Targ

Kolejny w planie był TLK „Halny” do Bydgoszczy. Dla niego znaleźliśmy miejscówkę z widokiem na Giewont przy semaforze wjazdowym do Białego Dunajca.

EP07-505 z pociągiem TLK "Halny" z Zakopanego do Bydgoszczy
wjeżdża na stację Biały Dunajec

Na stacjach w Białym Dunajcu i Poroninie sprawdzaliśmy, czy nie odstawiają tam składów, dla których nie ma miejsca w Zakopanem. W Białym Dunajcu pusto, a w Poroninie stał EN57-2061, którego łapaliśmy w Sieniawie jak obsługiwał osobówkę z Chabówki. Następnym naszym celem był już tymczasowy dworzec w Zakopanem. Zlokalizowany jest on w rejonie ulic Szymony i Chyców Potok. Grupa postojowa na Spyrkówce liczy pięć torów. Przy skrajnym torze od strony południowej wybudowany został dłuższy peron 1, gdzie przyjmowane są pociągi PKP Intercity. Z kolei po drugiej stronie stacji powstał krótszy peron 2, z którego korzystają pozostali przewoźnicy. Przy wejściu na stację zlokalizowane zostały kasy biletowe oraz poczekalnia. Tymczasowy dworzec leży na obrzeżach Zakopanego, ale kursuje linia autobusowa dowożąca do centrum. Na stacji stała lokomotywa EU07-360 zapewne pełniąca funkcję rezerwy oraz cztery sypialki. 

Tymczasowy dworzec w Zakopanem. EU07-360 oraz wagony
sypialne od pociągów "Karpaty" i "Podhalanin"

Dwie z nich przyjechały rano z „Karpatami” z Gdyni a pozostałe dwie z „Podhalaninem” ze Szczecina. Pozostałe wagony od tych pociągów pojechały w trasę odpowiednio jako „Małopolska” i „Halny”. Wieczorem sytuacja będzie odwrotna. Przyjedzie „Halny” i „Małopolska”, dołączą do składów sypialki i pojadą jako „Podhalanin” i „Halny”. Przed godziną 13 na stację wjechał IC „Karłowicz” z Warszawy Wschodniej w postaci Flirta ED160-016. 

ED160-016 jako pociąg IC "Karłowicz" z Warszawy Wschodniej
wjeżdża na tor przy peronie 1 tymczasowego dworca w Zakopanem

Już 20 minut później na tę samą krawędź peronową miał wjechać EIC „Tatry”. Natychmiast więc rozpoczęto operacje logistyczne związane z przestawianiem „Karłowicza” na sąsiedni tor oraz jego sprzątaniem. Skład przemanewrował, po czym podłączono sprzęt do odfekalniania toalet, a panie sprzątające w tym czasie już działały przygotowując skład do drogi powrotnej. 

Przestawianie składu "Karłowicza" na inny tor w celu zwolnienia
krawędzi peronowej dla pociagu EIC "Tatry"

Chwilę później z lekkim opóźnieniem przybył EIC „Tatry” z griffinem EU160-012 na czele. 

EU160-012 z pociągiem EIC "Tatry" z Warszawy Wschodniej
kończy bieg na tymczasowym dworcu w Zakopanem

Skład ten za niespełna 2 godziny będzie ruszał w drogę powrotną do Warszawy. W tym czasie nie będzie przyjeżdżał żaden inny skład dalekobieżny, więc skład od „Tatr” nie musi być przestawiany. W odbiegu za „Tatrami” na tor przy peronie 2 wjechał ED72-013 jako osobówka Podhalańskiej Kolei Regionalnej z Nowego Targu. 

ED72-013 jako pociąg Podhalańskiej Kolei Regionalnej z Nowego
Targu wjeżdża na tor przy peronie 2

Ogólnie po tym jak zapoznaliśmy się z organizacją ruchu pociągów oraz obrządzania składów na tymczasowym dworcu w Zakopanem, stwierdziliśmy że na tak małej przestrzeni jest to naprawdę duże wyzwanie logistyczne. Zapewne wiele ludzi jojczy na ten dworzec, że mało pociągów, że rozkład kiepsko ułożony, że nie ma miejscówek na pociągi Intercity, że jest daleko od centrum, że Intercity jeździ z peronu do którego łatwo jest dotrzeć a osobówki z peronu do którego idzie się kilka minut. Zanim zaczną narzekać niech jednak uświadomią sobie jak ciężko jest skonstruować rozkład jazdy dla stacji położonej w jednym z największych ośrodków turystycznych przy dostępnych pięciu torach i dwóch krawędziach peronowych, gdzie dodatkowo muszą być wykonywane wszelkie czynności związane ze sprzątaniem i obrządzaniem składów. To jest naprawdę duży wyczyn, że mimo tylu utrudnień stacja przyjmuje taką liczbę pociągów. Marcin szedł do pracy w Zakopanem na godzinę 14, a ja wróciłem do Krakowa. Myślałem czy wracać szybciej EIC „Tatry” czy dłużej osobówką „Kasprowy”, czy w ostateczności autobusem. Ostatecznie wybrałem najdłuższą wersję z możliwych, czyli podróż „Kasprowym”. Co ciekawe wyjeżdżała ona z Zakopanego przed „Tatrami” a do Krakowa docierała później. Na dodatek tego dnia był upał ponad 30 stopni, a na „Kasprowym” planowo jeżdżą jednostki ED72. Ale jak szaleć to szaleć. Kiedyś jeździło się tylko takimi pociągami. Przy okazji powiszę sobie w oknie i poczuję wiatr we włosach 😀. Po godzinie 14 z Chabówki przyjechała jednostka ED72-012, która przeszła na obsługę „Kasprowego”. W Poroninie planowo mieliśmy się krzyżować z „Ornakiem” Kolei Śląskich, ale go nie zastaliśmy. Mógł złapać małe spóźnienie i aby nas nie opóźniać, przytrzymali go w Białym Dunajcu. Faktycznie, oczekiwał tam Elf 21WEa-010. 

21WEa-010 jako pociąg Kolei Śląskich "Ornak" z Katowic do
Zakopanego na stacji Biały Dunajec

Początkowo jechaliśmy cały czas płynnie. Jak mieliśmy krzyżowanie, to inne pociągi na nas czekały. W Chabówce oczekiwał na nas TLK „Małopolska” z Gdyni, a w Skawie „Halny” z Bydgoszczy. Gdy przejeżdżaliśmy koło Jeziora Mucharskiego, podziwialiśmy stado czapli brodzących w wodzie w poszukiwaniu pożywienia. Poziom wody był tak niski, że było widać znaczny fragment starego szlaku kolejowego. W stacji Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona czekało nas 25 minut postoju na wyprzedzanie przez EIC „Tatry”. Wszyscy się dziwili kto ten rozkład tak ułożył, zarówno pasażerowie jak i obsługa pociągu. Ja akurat dobrze wiedziałem, że to robota Polskich Linii Kolejowych. Ale domyślam się, że nie mieli innego wyjścia jak trzymały ich dwie krawędzie peronowe w Zakopanem oraz wjazd do Krakowa Głównego, gdzie wciąż są remonty. 

EU160-012 z pociągiem EIC "Tatry" z Zakopanego do Warszawy
Wschodniej mija stację Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona

Po przejeździe „Tatr” musieliśmy jeszcze poczekać na złapanie odbiegu do Leńczy i dopiero wtedy mogliśmy jechać. A w Leńczach znów nas postawili do krzyżowania. Już w pociągu znowu rozległy się głosy że będziemy stać kolejne 20 minut, ale tym razem tylko poczekaliśmy 5 minut na osobówkę do Wadowic i dalej jechaliśmy już płynnie. Po przyjeździe do Krakowa z kolei już słyszałem jak zapowiadają IC „Karłowicza” z Zakopanego. Tak więc jakbyśmy wyjechali z Zakopanego po „Tatrach”, to i tak nie pojechalibyśmy płynnie, bo musielibyśmy przepuszczać „Karłowicza”. Po godzinie 19 wróciłem do domu nieco styrany, ale zadowolony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz