wtorek, 27 września 2022

2013-06-01 Do Barnówka

 

W poprzednim wpisie wspominałem o linii kolejowej Grzmiąca – Kostrzyn. Liczyła ona niegdyś 240 kilometrów i biegła przez Połczyn-Zdrój, Złocieniec, Kalisz Pomorski, Choszczno, Barlinek i Myślibórz. Do dziś przetrwały tylko dwa jej odcinki: od Grotnik Drawskich przez Złocieniec i Kalisz Pomorski do Choszczna oraz z Barnówka do Kostrzyna. Na pożegnalnym przejeździe niemieckich pojazdów serii SA110 przemierzyliśmy przejezdną część pierwszego odcinka, a rok później przyszedł czas na drugi odcinek. Ogryzek z Kostrzyna do Barnówka liczy 22 kilometry i utrzymywany jest przy życiu dzięki bazie paliw w Barnówku. Ostatnie pociągi osobowe kursowały tędy w relacji z Kostrzyna przez Myślibórz i Pyrzyce do Stargardu Szczecińskiego i z rozkładu jazdy zniknęły z końcem września 1999 roku. Pomysł zaliczenia ogryzka do Barnówka pojawiał się już kilka razy, jednak ciężko było go wpleść w program dłuższej imprezy, gdyż nie było w okolicy żadnej innej nieczynnej w ruchu osobowym, ale przejezdnej linii. Ostatecznie w dniu 1 czerwca 2013 r. Stowarzyszenie Miłośników Kolei w Jaworzynie Śląskiej zorganizowało kameralną imprezę polegającą tylko na zaliczaniu linii Kostrzyn – Barnówko. Okazją do przeprowadzenia tego przejazdu, był świeży zakup lokomotywy SU45-141 od PKP Cargo przez kostrzyńską firmę Unikol, w celu prowadzenia przewozów do bazy paliw w Barnówku. Uczestnicy imprezy podróżowali zaś w wagonie pocztowym należącym do SMK w Jaworzynie Śląskiej.

Na stacji w Kostrzynie stawiliśmy się w niezbyt pogodny dzień dziecka 1 czerwca 2013 r. około godziny 9. Stacja ta jest jedną z dwóch w Polsce (obok Kępna), która jest dwupoziomowa. Z dolnych peronów odjeżdżają pociągi kursujące linią nadodrzańską Wrocław – Zielona Góra – Szczecin, z górnych zaś pociągi jadące ostbahnem do Krzyża i Berlina. W oczekiwaniu na rozpoczęcie imprezy złapaliśmy szynobus serii Vt643, który przyjechał z Berlina, a także SM42-1116 manewrującą z wagonami towarowymi. 

VT643-20 jako pociąg z Berlina przybył do Kostrzyna

SM42-1116 przetacza wagony towarowe po stacji w Kostrzynie

Pociągi do Stargardu Szczecińskiego przez Myślibórz odjeżdżały z górnych peronów kostrzyńskiej stacji i stamtąd też miał wyjechać nasz pociąg specjalny do Barnówka. Chwilę później z zaplecza Unikolu wyjechał dość osobliwy skład złożony z fiata 301Db-141 (dawnej SU45-141 z PKP Cargo), wagonu pocztowego oraz stonki SM42-2622. Okazało się, że fiat był w kiepskim stanie technicznym i w obawie przed defektem zatrudniono dodatkowo stonkę. Tak więc do Barnówka podróżowaliśmy takim nietypowym push-pullem😄. 

Nasz skład w postaci lokomotyw SM42-2622 i 301Db-141
przedzielonych wagonem pocztowym podstawia się w perony
kostrzyńskiej stacji

Pomimo tego, że trasa imprezy liczyła tylko 22 kilometry w jedną stronę, była dość obfita w fotostopy. Sama stacja w Kostrzynie była kopalnią motywów. Nasz ciekawy skład pozował do zdjęć z wieżą ciśnień oraz kształtowymi semaforami. 

Nasz skład pozujący do zdjęć przy wieży ciśnień

Lokomotywy SM31 i SM42 ze składami na grupie towarowej
stacji w Kostrzynie

Ruszamy ze stacji w Kostrzynie

Przy semaforze wjazdowym do Kostrzyna od strony Barnówka

Zaraz po wyjeździe ze stacji przystanęliśmy przy wiadukcie, z którego roztaczał się dobry widok na grupę towarową. 

Widok z wiaduktu za Kostrzynem w kierunku Kostrzyna

Widok z wiaduktu w kierunku Barnówka

Początkowo tor do Barnówka biegnie równolegle do drogi wojewódzkiej nr 132 do Gorzowa Wielkopolskiego. W pewnym momencie odbija on w lewo i zaraz mija przejazd przez polną drogę. Tam odbył się fotostop. W późniejszych latach tą drogą zmierzałem kilka razy ze stacji w Dąbroszynie na pole, gdzie odbywał się Przystanek Woodstock. 

Przed przejazdem przez polną drogę za Kostrzynem

Następnie jechaliśmy dłuższy czas bez postojów, najpierw przez las potem przez pola. W pewnym momencie osiągnęliśmy charakterystyczne jeziorko, z którego wyrasta samotne drzewo. Tam zaplanowane były kolejne zdjęcia. 

Nasz skład przy jeziorku

Kawałek dalej tor przecina drogę łączącą wsie Krześnica i Sarbinowo. Za czasów ruchu osobowego przy przejeździe znajdował się przystanek osobowy, który nosił nazwę obu tych miejscowości. 

Dawny przystanek Krześnica Sarbinowo

Kolejny przystanek osobowy znajdował się we wsi Cychry. Nasz pociąg wywołał tu niemałe zainteresowanie wśród lokalsów. 

Przystanek Cychry

W Cychrach bezpośrednio przy linii kolejowej stoi charakterystyczny młyn, który jest wdzięcznym tematem do zdjęć. 

Przy młynie w Cychrach

Następnie znów wjechaliśmy do lasu, gdzie po jakimś czasie osiągnęliśmy największy obiekt inżynieryjny na tym odcinku. Jest nim kratownicowy most nad rzeczką Myślą. Niestety ze względu na stopień zakrzaczenia, był on dość trudno dostępny. 

Na moście nad Myślą

Parę minut później osiągnęliśmy jedyne miasto zlokalizowane między Kostrzynem a Barnówkiem. Jest nim Dębno. Przy wjeździe do miasta na krótkim odcinku zachowały się słupy teletechniczne. Nie omieszkaliśmy ich uwiecznić na kolejnych zdjęciach. 

Wjazd do Dębna ze słupami teletechnicznymi

Stacja nosi nazwę Dębno Lubuskie, chociaż miasto leży akurat w Województwie Zachodniopomorskim 😉. 

Stacja Dębno Lubuskie

Dalszy odcinek do Barnówka biegnie cały czas wzdłuż drogi krajowej nr 23 łączącej Kostrzyn z Myśliborzem. 

Szlak między Dębnem Lubuskim a Barnówkiem

Barnówko, koniec trasy, ruszamy w drogę powrotną

W pewnym momencie tor przecina drogę i wchodzi za bramę bazy paliw w Barnówku. I koniec jazdy. Dalszy szlak do Myśliborza został rozebrany w 2010 r. To miasto powiatowe posiadające niegdyś węzłową stację kolejową o trzech kierunkach, zostało brutalnie odcięte od kolei. Droga powrotną do Kostrzyna odbyła się już bez postojów. Większość z nas spędziła ją siedząc w otwartych drzwiach wagonu. Wiem, nie było to zbyt mądre, zwłaszcza że po słabo przespanej nocy w pociągu, głowa lubiła lecieć w dół 😅. Zatrzymaliśmy się na zdjęcia dopiero przy semaforze wjazdowym do Kostrzyna. 

Wjazd do Kostrzyna

I to by było na tyle. Po dotarciu do Kostrzyna skład zjechał na szopę Unikolu, a uczestnicy imprezy rozjechali się do domów. 

ET21-21 odstawiony przy bazie Unikolu w Kostrzynie

Nasz skład zjeżdża na szopę Unikolu

Impreza mimo że krótka i przy nieciekawej pogodzie, podobała nam się. Dziękujemy Stowarzyszeniu Miłośników Kolei w Jaworzynie Śląskiej za umożliwienie zaliczenia trasy do Barnówka na pokładzie takiego nietypowego składu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz