poniedziałek, 4 stycznia 2021

2008-05-01 Majówka we Lwowie

 Na setnego posta na blogu warto przygotować coś specjalnego. Wybrałem materiał o zwiedzaniu komunikacji miejskiej we Lwowie, którą odbyłem z kolegami w majówkę roku 2008. W tamtych czasach oczywiście nie myślałem o założeniu bloga, ani nawet nie planowałem publikować zdjęć z tego wyjazdu. Oddałem pole w tym zakresie kolegom. Po latach uznałem jednak, że warto przypomnieć relację z wyjazdu do tego ciekawego miasta, należącego zresztą przed wojną do Polski. Zdjęcia może nie są rewelacyjne dlatego, że nie zachowałem ich w oryginalnym rozmiarze. Kilkanaście lat temu jeszcze przez myśl mi nie przechodziło że będzie moda na coraz większe i większe monitory, co pociągnie za sobą parcie społeczne do publikowania zdjęć w coraz większych rozmiarach. Nie zapisywałem nawet lokalizacji wykonania zdjęć, ale ten błąd akurat udało się naprawić. Kosztowało mnie to dwa dni jeżdżenia po Lwowie na street view w poszukiwaniu miejsc, które odwiedziliśmy prawie 13 lat temu. 

W 2007 roku mieliśmy już w Polsce odwiedzone wszystkie sieci tramwajowe, stąd nasze plany wyjazdowe zaczęły wybiegać poza granice kraju. Jesienią 2007 r. Tomek z Rafałem wybrali się spontanicznie na weekend do Lwowa. Bardzo im się tam podobało i zaproponowali żebyśmy pojechali tam jeszcze raz większą grupą na kilka dni. Ostatecznie wybraliśmy się w majówkę roku 2008 w szóstkę: dwóch Tomków, Rafał, Paweł, Piotrek i ja. Ogółem wyjazd trwał cztery dni, czyli mieliśmy dwa pełne dni na zwiedzanie Lwowa. Ukraina słynie z dość specyficznych standardów, także w zakresie bazy noclegowej. Podczas wyjazdu w 2007 r. Tomek z Rafałem nocowali w pokoju hotelowym gdzie nie było dostępu do naturalnego światła. Było wprawdzie okno, jednak widok całkowicie zasłaniał sąsiedni budynek. Na dodatek rano budził ich ryk słonia, ponieważ tuż obok znajdował się cyrk. Dlatego podczas kolejnego wyjazdu postanowiliśmy skorzystać z oferty noclegów w prywatnych kwaterach w centrum miasta. Dla pewności Tomek z Pawłem wyjechali dzień wcześniej 30 kwietnia załatwić formalności. Wieczorem dostaliśmy od nich sygnał że mieszkanie jest całkiem schludne, bez karaluchów i w niezłym jak na Ukrainę standardzie. W związku z czym mogliśmy 1 maja na spokojnie ruszać do Lwowa.

Dzień 1. Czwartek 1 maja 2008 r.

Wyruszyliśmy z Krakowa rano pociągiem pospiesznym Przemyślanin i po godzinie 11 zameldowaliśmy się w Przemyślu. Następnie wsiedliśmy w busa, który podwiózł nas pod samą granicę w Medyce. Kolejka do granicy była spora, ale kontrola szła sprawnie. Przekraczając granicę straciliśmy dodatkowo 1 godzinę ze względu na zmianę strefy czasowej. Gdy już dostaliśmy się na stronę ukraińską udaliśmy się na przystanek marszrutek do Lwowa we wsi Szeginie. Gdy tylko udało nam się wsiąść do żółtego busika natychmiast jego wnętrze zostało obładowane kartonami i tobołami naszych współpodróżnych. Zajęły one praktycznie całą wolną przestrzeń aż po sufit. Nie zatrzymywaliśmy się na przystankach pośrednich, bo i tak fizycznie nikt by nie był w stanie wsiąść. Po 2 godzinach podróży przed godziną 17 zameldowaliśmy się we Lwowie. Tramwaje we Lwowie uruchomili Austriacy w 1880 roku. Następnie w okresie międzywojennym funkcjonowały pod polską administracją, a od zakończenia II wojny światowej do 1991 roku pod radziecką. Od lat 50-tych XX wieku w mieście funkcjonuje także komunikacja trolejbusowa. Tabor lwowskich tramwajów stanowiły w 2008 r. wyłącznie wagony typu Tatra T4 oraz KT4. Kilka miesięcy przed naszą wizytą sprowadzona została partia używanych wagonów KT4 z niemieckim miast Erfurt i Gera. Przed wyjazdem do Lwowa oglądaliśmy w necie zdjęcia niemieckich wagonów z opisem „w trakcie oczekiwania na dostosowanie do warunków lwowskich”. Tomek od razu złośliwie to skomentował „Czyli trzeba je trochę rozpier…” 😃. Pod dworcem kolejowym znajduje się pętla tramwajowa, więc tam też wykonaliśmy pierwsze zdjęcia. Trafiły się wagony Tatra KT4, zarówno rdzenne lwowskie jak i sprowadzone z Erfurtu. Tramwaje we Lwowie jeżdżą po wąskich torach, o metrowej szerokości.

Tatra KT4SU #1080 na pętli pod dworcem głównym we Lwowie
(Zaliznychnyi vokzal)

KT4SU #1124 na żeberku pętli Zaliznychnyi vokzal

KT4 #1151 (ex Erfurt) wjeżdża na pętlę Zaliznychnyi vokzal

Spotkaliśmy się z Tomkiem i Pawłem, którzy przyjechali tu dzień wcześniej. Zaprowadzili nas do mieszkania, gdzie spędzimy najbliższe 3 noce. Kwatera była przyjemna i dogodnie zlokalizowana w samym centrum. Cały czas była ciepła woda, co wcale nie jest tu standardem. W niektórych mieszkaniach woda w kranach jest tylko w wyznaczonych godzinach. Była już późna godzina więc poszliśmy na obiad a wieczorem delektowaliśmy się możliwością picia piwa w plenerze 😃 Naszym tutejszym przysmakiem stało się piwo marki Lwiwskie, które każdego wieczoru spożywaliśmy na ławeczce niedaleko Rynku.

Dzień 2. Piątek 2 maja 2008 r.

Z kolei naszą poranną tradycją były śniadania spożywane w barze „Pyzata chata”. Można było tam dobrze i tanio zjeść. Raz Piotrek skomentował że dobre tu mają jedzenie, to akurat przechodzący obok koleś krzyknął „zajebiste!”. Dzięki temu wiedzieliśmy, że nie byliśmy jedynymi Polakami, którzy postanowili tu przyjechać na majówkę. Po posileniu się ruszyliśmy na miasto. Pierwsze zdjęcia wykonaliśmy tramwajom na Rynku oraz przyległej ulicy Ruskiej. 

Tatra T4SU #865 na lwowskim Rynku

T4SU #818 skręca z ulicy Pidwalnej w Ruską

KT4SU #1143 na ulicy Ruskiej

KT4 #1152 (ex Erfurt) na Rynku

Większą część tego dnia poświęciliśmy jednak trolejbusom. Trzon taboru trolejbusowego wówczas stanowiły pochodzące z przełomu lat 80-tych i 90-tych XX wieku Skody 14Tr. Z połowy lat 90-tych pochodziły trolejbusy LAZ 52522. Było też kilka niskopodłogowych 2-letnich LAZ-ów E183D1. Zwiedzanie sieci trolejbusowej zaczęliśmy od położonej w południowych rejonach centrum końcówce Szota Rustaweli. Na pobliskiej ulicy Kostomarowa stał sobie taki oto nieruchomy trolejbus techniczny KZET KTG-1. 

Trolejbus techniczny KZET KTG-1 na ulicy Kostomarowa

Z kolei na ulicy Szota Rustaweli stał sobie jeden nowy LAZ E183D1 oraz kilka Skód 14Tr. 

Przystanek początkowo trolejbusów Szota Rustaweli. Na pierwszym
planie LAZ E183D1 #106, a za nim Skody 14Tr.

Skoda 14Tr #552 na końcówce Szota Rustaweli

Postanowiliśmy na początek zwiedzić trasę linii 11 prowadzącą do położonych już poza granicami miasta Szpitala pulmonologicznego i Cmentarza Sichowskiego. Trasa biegła cały czas ulicą Zieloną stanowiącą wylotówkę na Iwano Frankiwsk. Po drodze był jeden ciekawy odcinek, gdzie brukowana ulica wspinała się serpentynami. Uznaliśmy, że zajrzymy tu w drodze powrotnej. Patrząc na stan lwowskich trolejbusów nie szczędziliśmy złośliwych komentarzy pod kątem tego jak zamierzają czymś takim przewozić kibiców na Euro 2012. Głowiliśmy się też w czym Lwów jest lepszy od Krakowa, że dostąpił zaszczytu znalezienia się w gronie miast, w których będą odbywać się mecze. Dojechaliśmy trolejbusem prawie do samego końca. Wysiedliśmy już poza granicami miasta i wróciliśmy kawałek pieszo robiąc zdjęcia. 

Skoda 14Tr #518 na ulicy Zielonej na trasie do Cmentarza Sichowskiego

W drodze powrotnej zajrzeliśmy jeszcze na boczną trasę do Sichowa obsługiwaną przez linię 24. Jest to jedna z największych sypialni miasta. Wykonaliśmy kilka zdjęć na ulicy Sichowskiej i prospekcie Czerwonej Kaliny. 

LAZ E183D1 #106 na ulicy Sichowskiej

Skoda 14Tr #560 na prospekcie Czerwonej Kaliny

Wracając do centrum wysiedliśmy tak jak planowaliśmy na ulicy Zielonej przed serpentynami i dalej poszliśmy pieszo fotografując trolejbusy. 

Sesja z ulicy Zielonej: Skoda 14Tr #561

Skoda 14Tr #552

Skoda 14Tr #560

Skoda 14Tr #579

Skoda 14Tr #561

LAZ E183D1 #106

Skoda 14Tr #518

Skoda 14Tr #517 dojeżdża do końcówki Szota Rustaweli

Doszliśmy tak do końcówki Szota Rustaweli, po czym przerzuciliśmy się na chwilę na tramwaje. Przeszliśmy na pobliską ulicę Iwana Franki w celu wykonania zdjęć. Torowiska tramwajowe we Lwowie są poprowadzone nietypowo nie środkiem ulic, a po bokach. 

Tatra KT4SU #1103 na ulicy Iwana Franki

KT4SU #1062 na ulicy Iwana Franki

KT4SU #1001 na ulicy Iwana Franki

W pewnym momencie wsiedliśmy do trójki jadącej do pętli Akvapark. Widać, że trasa była budowana pod standardy szybkiego tramwaju. Torowisko jest wydzielone i biegnie środkiem dwujezdniowej ulicy Księżnej Olgi. Dodatkowo poprowadzone jest po estakadach nad skrzyżowaniami z ważniejszymi ulicami. Szybkim tego tramwaju już jednak nazwać nie można, bo torowisko jest w takim stanie, że szybsza jazda przypomina przejażdżkę rollercoasterem. Wysiedliśmy na pętli i cofnęliśmy się na estakadę nad skrzyżowaniem z ulicą Włodzimierza Wielkiego. Tu również zostaliśmy na kilkanaście minut w celach foto. 

KT4SU #1001 nawraca na pętli Akvapark

Ten sam wagon kieruje się ulicą Księżnej Olgi w stronę centrum

Ujęcia z estakady tramwajowej nad ulicą Włodzimierza Wielkiego.
KT4SU #1027

KT4SU #1019

KT4SU #1036

W międzyczasie dołem przejechała Skoda 14Tr #514

KT4SU #1009

KT4SU #1023

Górą po estakadzie kuruje tramwaj linii 3, a dołem jeździ trolejbus również linii 3 😃. Kolejnym naszym celem była ta druga linia. Trolejbus marki LAZ 52522 zawiózł nas do pętli Rzeszowska położonej przy skrzyżowaniu z ulicą Gródecką, stanowiącą wylotówkę w kierunku Przemyśla. Stał tam też drugi techniczny KZET KTG-1.

Skoda 14Tr #512 rusza z pętli Rzeszowska

Kolejny trolejbus techniczny KZET KTG-1 na pętli Rzeszowska

LAZ 52522 #039 na pętli Rzeszowska

Następnie chcieliśmy zaliczyć jeszcze jedną trasę trolejbusową, do lotniska. Cofnęliśmy się trójką do skrzyżowania ulicy Wychowskiego i Lubieńskiej, gdzie jej trasa się przecina z trasą dziewiątki łączącej Uniwersytet z Aeroportem. Wykonaliśmy kilka zdjęć na skrzyżowaniu, po czym wsiedliśmy w Skodę jadącą do lotniska. 

Skoda 14Tr #568 na ulicy Wychowskiego

Skoda 14Tr #531 na ulicy Lubieńskiej

Skoda 14Tr #538 na ulicy Lubieńskiej

Na pętli w obiektywy wpadło nam kilka trolejbusów na tle gmachu budynku lotniskowego. Na jednym załapał się nawet samolot. 

Skoda 14Tr #538 na pętli Aeroport

Skoda 14Tr #544 ruszyła z pętli Aeroport

Skoda 14Tr #543 na ulicy Lubieńskiej

Potem przejechaliśmy całą trasę dziewiątki aż znaleźliśmy się pod Lwowskim Uniwersytetem Narodowym imienia Iwana Franki. 

Skoda 14Tr #543 na pętli przy Uniwersytecie

Podobał nam się końcowy fragment trasy przebiegający wzdłuż Parku Kościuszki. Postanowiliśmy, że jutro od tego miejsca zaczniemy zdjęcia, a dziś zdecydowaliśmy się zaliczyć jeszcze jedną linię tramwajową. Na ulicy Gródeckiej napatoczyła się Tatra KT4 pochodząca z Gery. 

Tatra KT4 #1162 (ex Gera) na ulicy Gródeckiej

Chwilę później wsiedliśmy w siódemkę, która wiozła nas ulicą Szewczenki do pętli Tatarbunarska. Za Polaka nazywała się ona Rogatka Janowska. 

KT4SU #1121 na pętli Tatarbunarska

Na pętli odgałęzia się tajemniczy tor, który biegnie skrajem szutrowej ulicy Tatarbunarskiej. Byliśmy wielce ciekawi dokąd nas zaprowadzi, więc ruszyliśmy. Tor biegł 300 metrów wzdłuż ulicy aż doprowadził nas do bramy jakiegoś warsztatu. Na jego terenie stało kilka autobusów oraz jeden tramwaj techniczny. Zrobiliśmy zdjęcie na partyzanta po czym wróciliśmy na pętlę i kolejnym tramwajem pojechaliśmy do centrum. 

Warsztaty na końcu ulicy Tatarbunarskiej

KT4SU #1098 na pętli Tatarbunarska, widoczny tor do warsztatów

Na tym zakończyliśmy dzisiejsze zwiedzanie. Owocny dzień uczciliśmy oczywiście piwem Lwiwskie na ławeczce przy Rynku.

Dzień 3. Sobota 3 maja 2008 r.

Po śniadaniu w Pyzatej chacie udaliśmy się tak jak dzień wcześniej zaplanowaliśmy do Parku Kościuszki oraz na zdjęcia trolejbusów na położonej w jego sąsiedztwie ulicy Listopadowego Czynu. 

Skoda 14Tr #559 na ulicy Słowackiego

Park Kościuszki

Skoda 14Tr #543 na ulicy Listopadowego Czynu

Skoda 14Tr #576 na ulicy Listopadowego Czynu

Później przerzuciliśmy się na zdjęcia tramwajów na klimatycznych uliczkach centrum Lwowa. Dużo czasu spędziliśmy na skrzyżowaniu ulicy Generała Czuprynki i Kijowskiej oraz na ulicy Kotlarewskiego. 

Tatra T4SU #821 na ulicy Stepana Bandery

Tatra KT4 #1153 (ex Erfurt) pokonuje skrzyżowanie ulic Kijowskiej
i Generała Czuprynki

T4SU #811 na ulicy Generała Czuprynki

KT4 #1151 (ex Erfurt) na ulicy Kotlarewskiego

KT4SU #1141 na ulicy Generała Czuprynki

T4SU #821 na ulicy Kijowskiej

T4SU #818 na ulicy Generała Czuprynki

KT4SU #1009 na ulicy Kijowskiej

KT4 #1151 (ex Erfurt) na ulicy Kotlarewskiego

KT4SU #1111 na ulicy Generała Czuprynki

T4SU #841 na ulicy Kotlarewskiego

KT4 #1154 (ex Erfurt) na ulicy Kotlarewskiego

KT4SU #1140 na ulicy Kotlarewskiego

Gdy już nacieszyliśmy się ujęciami z centrum miasta postanowiliśmy, że wsiądziemy w pierwszy lepszy tramwaj i jedziemy nim do końca. Akurat podjechała dwójka, która zawiozła nas na pętlę Konowalca położoną w sąsiedztwie Parku Kulparkowskiego. Za Polaka końcówka nazywała się 29 Listopada. 

T4SU #807 i 847 na pętli Konowalca

KT4SU #1111 na ulicy Konowalca

Po wykonaniu zdjęć na samej pętli oraz w bliskim jej sąsiedztwie wsiedliśmy w kolejną dwójkę, którą pojechaliśmy w kierunku jej drugiej krańcówki. Drugą pętlę dwójka ma we wschodniej części miasta przy ulicy Pasicznej na Łyczakowie. Do samej pętli na razie nie jechaliśmy. Wysiedliśmy na skrzyżowaniu ulic Łyczakowskiej i Miecznikowej. Odgałęzia się tu trasa tramwajowa do Cmentarza Łyczakowskiego, która wówczas była w remoncie. 

KT4SU #1141 na skrzyżowaniu ulicy Łyczakowskiej i Miecznikowej

Cmentarz Łyczakowskim jest jednak ważnym miejscem dla Polaków i uznaliśmy, że to miejsce warto odwiedzić. Jest to jedna z najstarszych nekropolii w Europie, założona została ponad 200 lat temu. Spoczywa tu wielu znanych Polaków, m.in. pisarki Maria Konopnicka i Gabriela Zapolska. Odwiedziliśmy także Cmentarz Orląt Lwowskich, młodych obrońców Polskiego Lwowa walczących z Bolszewikami i Ukraińcami w latach 1918-1920. 

Brama Cmentarza Łyczakowskiego

Cmentarz Łyczakowski

Cmentarz Orląt Lwowskich

Po zwiedzeniu cmentarzy przeszliśmy do pętli Pasiczna, malowniczo położonej w Parku Łyczakowskim. Za polskich czasów końcówka nazywała się Rogatka Łyczakowska. 

KT4SU #1141 na pętli Pasiczna

KT4 #1124 na pętli Pasiczna

Malowniczy był również odcinek ulicy Łyczakowskiej opadający w stronę centrum z dobrym widokiem na miasto. Uznaliśmy, że warto przejść ten odcinek na piechotę robiąc zdjęcia tramwajom. 

Ujęcia z ulicy Łyczakowskiej przed pętlą Pasiczna: T4SU #818

KT4SU #1105

T4SU #881

KT4SU #1105 w drodze powrotnej do centrum

Tak się wlókł, że dobiegliśmy jeszcze zrobić mu drugie ujęcie

KT4SU #1097 oraz marszrutka na ulicy Łyczakowskiej

T4SU #881

Gdy znaleźliśmy się z powrotem na skrzyżowaniu z ulicą Miecznikową, wsiedliśmy w tramwaj do centrum. W dalszych planach mieliśmy zaliczenie linii tramwajowych nr 4, 5 i 6 obsługujących północne rejony miasta. Akurat zjawiła się szóstka w postaci Tatry KT4 świeżo sprowadzonej z Gery. Jechaliśmy w pobliżu dworca kolejowego Lwów Podzamcze, po czym kierowaliśmy się na północ ulicą Przemysłową mijając jedną z zajezdni tramwajowych. Pętla szóstki znajduje się na ulicy Ivana Mykolaichuka na samym początku osiedla bloków. Aż się prosi, żeby linię przedłużyć w głąb tego osiedla. 

KT4 #1164 (ex Gera) przybył na pętlę Mykolaichuka

Ten sam wagon rusza w drogę powrotną do centrum

KT4 #1163 (również ex Gera) na pętli Mykolaichuka

KT4 #1155 (tym razem ex Erfurt) na ulicy Przemysłowej

Wykonaliśmy kilka zdjęć, po czym wróciliśmy w rejon dworca Podzamcze, w celu zaliczenia odgałęziającej się tam trasy do pętli Torfiana, obsługiwanej przez czwórkę i piątkę. Przed wojną końcówka nosiła nazwę Rogatka Zamarstynowska. Pętla biegnie dookoła niewielkiego pawilonu handlowego. 

KT4SU #1123 na pętli Torfiana

KT4SU #1123 na ulicy Zamarstynowskiej

KT4SU #1036 na ulicy Zamarstynowskiej

KT4SU #1103 rusza z pętli Torfiana

KT4SU #1036 na pętli Torfiana

Tradycyjnie wykonaliśmy kilka zdjęć na pętli i w jej okolicy, ale nie wracaliśmy tramwajem do centrum. Przemieściliśmy się do biegnącej w pobliżu trasy trolejbusowej do pętli Hrinchenka. Jest to jedyna trasa trolejbusowa w północnej części Lwowa. Pozostałe linie trolejbusowe obsługują południowe i zachodnie rejony miasta. Do pętli zawiózł nas LAZ 52522. 

LAZ 52522 #010 na pętli Hrinchenka

Pętla znajduje się na osiedlu bloków, więc postanowiliśmy wejść do jednego z nich i wykonać ujęcie z lotu ptaka. 

Widok z bloku na pętlę Hrinchenka

W drogę powrotną do centrum zawiózł nas nowoczesny LAZ E183D1. 

LAZ E183D1 #105 na pętli Hrinchenka

Na tym zakończyliśmy drugi i ostatni dzień zwiedzania lwowskiej komunikacji miejskiej.

Dzień 4. Niedziela 4 maja 2008 r.

Jako że nie wiedzieliśmy ile czasu spędzimy na granicy, postanowiliśmy możliwie najszybciej wyjechać. Został nam tylko jeden niezaliczony kawałek sieci tramwajowej w centrum, od ulicy Pidwalnej przez Plac Daniela Halickiego do ulicy Teatralnej. Zaplanowaliśmy więc powrót na dworzec tak, żeby zaliczyć ten fragment. Wykonaliśmy też symbolicznie zdjęcie Tatry KT4 na Placu Daniela Halickiego. 

Tatra KT4SU #1107 na Placu Daniela Halickiego

Na pożegnanie zrobiliśmy jeszcze jedno ujęcie tramwaju na pętli przy dworcu głównym, po czym zabraliśmy się marszrutką do Szegini. 

KT4SU #1025 na pętli Zaliznychnyi vokzal

Na przejściu granicznym kolejka była spora. Dużo osób zdecydowało się tak jak my wyjechać na majówkę na Ukrainę. Mieliśmy ambicję zdążyć do Przemyśla na godzinę 18 i złapać pociąg „Przemyślanin”, ale niestety pomimo przesunięcia czasu o godzinę, nie udało nam się to. Musieliśmy więc czekać do godziny 22 na nocny pociąg pospieszny do Wrocławia, który w Krakowie był na 2 w nocy. A o godzinie 6 bezlitosny budzik kazał wstawać do pracy. Ale mimo to wyjazd do Lwowa się podobał. Cieszę się, że udało nam się zwiedzić komunikację miejską w tym mieście.

3 komentarze:

  1. Gratulacje z okazji setnego postu !! Jak zwykle wszystko genialne, czekam na kolejne artykuły. Powodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Będzie podobna relacja jak z pociągami a z Komunikacja Miejską w okresie ŚDM? Z chęcią poczytam podobne ;)

    OdpowiedzUsuń