poniedziałek, 12 lipca 2021

2009-07-27 Wspomnienie składów wagonowych na linii Słupsk - Szczecinek

Spędzając wakacje 2009 roku w okolicach Miastka nie mogłem sobie odmówić wizyt na linii kolejowej Słupsk – Szczecinek, która była wówczas jednym z ostatnich bastionów składów wagonowych prowadzonych trakcją spalinową. Było to spowodowane specyficznym systemem sterowania ruchem, jaki wówczas tam obowiązywał. Na 105-kilometrowej linii ze Szczecinka do Słupska obsadzona była tylko jedna stacja w Miastku. Dyżurny ruchu z tej stacji miał za zadanie sterować zdalnie czterema mijankami bezobsługowymi mieszczącymi się w Białym Borze, Kawczu, Kępicach i Korzybiu. Łączność między dyżurnym z Miastka a maszynistami zapewniał specjalny system firmy Kapsch. W związku z czym wjazd na linię Słupsk – Szczecinek miały wyłącznie lokomotywy wyposażone w ten system. W 2009 roku na omawianej trasie pracowały lokomotywy serii SU42 prowadzące dwuczłonowe zestawy wagonów piętrowych Bhp. W dniach 27 i 31 lipca 2009 r. udało mi się wykonać kilka zdjęć składów na linii Słupsk – Szczecinek.

SU42-501 z pociągiem osobowym ze Szczecinka do Słupska wjeżdża
do Miastka. 27 lipca 2009 r.


Skład oczekuje na krzyżowanie z pociągiem przeciwnej relacji

Kilka minut później przyjechał pociąg ze Słupska do Szczecinka
prowadzony przez SU42-517

Krzyżowanie pociągów w Miastku

Pociąg ze Słupska rusza w dalszą drogę do Szczecinka

W 2009 r. w Miastku można było jeszcze spotkać pociąg zdawczy.
Tu SM42-897 z trzema platformami.

SU42-501 z oliwkowym piętrusem na stacji Kawcze. Pociąg relacji
Słupsk - Szczecinek. 31 lipca 2009 r.

SU42-514 z pociągiem relacji Szczecinek - Słupsk na szlaku Miastko
- Kawcze

Wtedy wydawało się, że byt składów wagonowych na tej trasie nie jest w najbliższym czasie zagrożony. Niestety ich kres przyszedł zupełnie niespodziewanie rok później. 13 lipca 2010 r. doszło do czołowego zderzenia dwóch pociągów osobowych na szlaku Korzybie – Kępice. W jego wyniku rannych zostało 37 osób, w tym 12 ciężko. Jedną z czynności jakie podjęto po wypadku, była całkowita rezygnacja ze stosowania systemu Kapsch oraz użytkowania bezobsługowych mijanek. W efekcie nie tylko z linii Słupsk – Szczecinek zniknęły składy wagonowe i weszły szynobusy, ale przede wszystkim drastycznie spadła przepustowość linii. Powstał 60-kilometrowy szlak Miastko – Słupsk wymuszający obsługę części kursów zastępczą komunikacją autobusową. W przypadku tej trasy było bardzo kłopotliwe ze względu na rzadką sieć dróg. W kolejnych latach rozkład był już konstruowany z uwzględnieniem możliwości krzyżowania tylko w Miastku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz