piątek, 5 stycznia 2024

2023-12-27 Zakopianka Christmas Expedition A.D. 2023

Minęło już 16 lat od czasu, gdy pierwszy raz wybrałem się z Marcinem na świąteczno-noworoczne zdjęcia kolejowe na trasie do Zakopanego. Od tego czasu co roku staramy się dokumentować zmiany w ofercie i infrastrukturze na linii kolejowej prowadzącej do stolicy Tatr. Piątek 22 grudnia 2023 r. był historyczną datą dla linii kolejowej Kraków – Zakopane. Po pierwsze wreszcie zakończyła się trwająca 5 lat modernizacja linii. Zakończyło się wożenie podróżnych na całości lub części trasy autobusami zastępczymi. Jako ostatnia oddana została sama stacja w Zakopanem, i to rzutem na taśmę. Miesiąc przed planowanym otwarciem trasy po sieci krążyły zdjęcia rozkopanej stacji i szydercze komentarze, że tego nie uda się oddać na czas. PKP PLK jednak twardo stała na stanowisku że pociągi do Zakopanego ruszą w terminie. Udało się, choć na jak razie oddana została tylko część torów stacji. W rocznym rozkładzie jazdy 2023/2024 zaplanowanych zostało 5 par codziennych pociągów Spółki PKP Intercity z Gdyni i Warszawy do Zakopanego: TLK „Karpaty” i „Małopolska”, IC” Karłowicz” i „Witkacy” oraz EIC „Tatry”. W sezonie dodatkowo kursują IC „Podhalanin” ze Szczecina oraz „Halny” z Bydgoszczy. Więcej połączeń z Krakowa do Zakopanego uruchamia również Polregio. Od grudnia 2023 r. do pociągów „Kasprowy”, „Rysy”, „Gubałówka” oraz „Podhale” (tylko w kierunku Krakowa), dołączyły „Pięć Stawów”, „Janosik” oraz „Podhale” w kierunku Zakopanego. Łącznie liczba kursów zwiększyła się z 3,5 do 6 par. Całości dopełniają sezonowe pociągi Kolei Małopolskich z Krakowa i Kolei Śląskich z Katowic. Drugim ważnym wydarzeniem dla linii Kraków – Zakopane jest otwarcie łącznicy omijającej stację Chabówka. Dzięki temu w końcu możliwa jest jazda z Krakowa do Zakopanego bez żadnej zmiany kierunku jazdy. Z łącznicy korzystają pociągi spółek PKP Intercity, Koleje Małopolskie i Koleje Śląskie. Polregio dalej kursuje po staremu przez stacje Sucha Beskidzka i Chabówka w celu obsługi miast Sucha Beskidzka i Rabka-Zdrój (tu z wykorzystaniem komunikacji zastępczej ze względu na przebudowę linii kolejowej do Nowego Sącza). Najszybszy czas przejazdu osiąga pociąg EIC „Tatry”. Z Krakowa wytrasowany jest w 2 godziny i 25 minut z jednym postojem handlowym w Nowym Targu i bez żadnych planowych postojów technicznych na krzyżowania. Po zakończeniu modernizacji linii Kraków – Zakopane, PLK przenosi się z pracami modernizacyjnymi na boczne linie. Trwają już pierwsze etapy długo oczekiwanych prac na linii Chabówka – Nowy Sącz. Obecnie skoncentrowane są na odcinkach Chabówka – Mszana Dolna i Klęczany – Nowy Sącz. Z kolei od lipca 2024 r. rozpocznie się nie mniej ważna modernizacja odcinka Sucha Beskidzka – Żywiec. Na przełomie 2023 i 2024 roku odbyłem z Marcinem dwie wyprawy na linię zakopiańską. We środę 27 grudnia skupiliśmy się na okolicach Chabówki z głównym naciskiem na nową łącznicę, a w nowy rok wybraliśmy się pożegnać starą linię Sucha Beskidzka – Żywiec. 


 Środa 27 grudnia 2023 r. Chabówka i okolice 

Środa 27 grudnia była niestety mało zimowa. W weekend przed świętami napadało całkiem sporo śniegu, ale w wigilię temperatura poszybowała w górę i w same święta nic już go nie zostało. Dobrze że przynajmniej dzień słoneczny, dzięki czemu fotki nie wyjdą bure i ponure. Planowaliśmy rozpocząć focenie od Osielca, gdzie o godzinie 7:45 krzyżują się regio „Pięć Stawów” z Krakowa do Zakopanego i IC „Witkacy” relacji Zakopane – Gdynia. Z Krakowa wyruszyliśmy nieco po godzinie 6 jeszcze po ciemku. Towarzyszyła nam pełnia księżyca i po cichu liczyliśmy, że pierwsze zdjęcia uda się z nią zrobić. Zakopianką cisnęliśmy do Pcimia, a potem kierowaliśmy się lokalnymi drogami przez Tokarnię i Łętownię do Osielca. Po krótkim penetrowaniu okolicy udało nam się znaleźć miejscówkę na regio „Pięć Stawów” z księżycem, przed semaforem wjazdowym od strony Makowa Podhalańskiego. Osobówkę obsługiwał klasyczny kibel EN57-1384, pozyskany niedawno z zakładu podkarpackiego. 

EN57-1384 jako pociąg regio "Pięć Stawów" z Krakowa do
Zakopanego zbliża się do stacji w Osielcu

W Osielcu ma on dość długi postój na krzyżowanie z „Witkacym”, toteż na spokojnie przemieściliśmy się na drugą stronę stacji. Stadlera uwieczniliśmy na wysokości leśniczówki, gdzie mieści się muzeum majora Łupaszki.

ED160-012 jako pociąg IC "Witkacy" z Zakopanego do Gdyni
wjeżdża na stację Osielec
 
Księżyc wciąż był jeszcze widoczny, ale słońce już pomału przejmowało pałeczkę i wschodziło zza gór. Przenieśliśmy się szybko na miejscówkę z widokiem na szlak od Osielca i wykonaliśmy drugie ujecie „Pięciu Stawów” z księżycem. 

Regio "Pięć Stawów" opuszcza Osielec

Następnie nastała złota godzina, a kolejnym pociągiem jaki do nas zmierzał, był regio „Janosik” z Zakopanego do Krakowa. Korzystając z dobrych warunków drogowych, postanowiliśmy odwiedzić po dłuższej przerwie przysiółek Jordanów Zagrody, zlokalizowany przy szlaku w kierunku Skawy. W niskim słońcu zaprezentowała się edyta 012. 

ED72-012 jako pociąg osobowy "Janosik" z Zakopanego do
Krakowa na szlaku Skawa - Jordanów

Z Zagród pierwotnie planowaliśmy udać się tradycyjnie przez Wysoką do krajówki na Chyżne w Spytkowicach. Jednak tym razem w Wysokiej naszą uwagę zwrócił drogowskaz na Skawę i zdecydowaliśmy się wypróbować tę drogę. Jadąc nią bacznie obserwowaliśmy czy jest widok na linię kolejową. Były momenty z widokiem na linię, jednak ciekawszy plener znaleźliśmy już po zjechaniu w dolinę Skawy, znad brzegu rzeki z widokiem w kierunku Jordanowa. Odhaczyliśmy to miejsce jako warte uwagi, po czym udaliśmy się do głównego celu dzisiejszego wyjazdu, czyli nowej łącznicy w Chabówce. Chcieliśmy zapoznać szlak, co w naszym wypadku oznacza obczajenie miejscówek na zdjęcia 😉. Rozjazd od strony Suchej Beskidzkiej, gdzie łącznica bierze swój początek znajduje się centralnie pod wiaduktem drogi krajowej nr 7 do Chyżnego. Następnie tor ostro się obniża i po niespełna 600 metrach włącza się w linię do Zakopanego przed mostem na Rabie. Z kolei pomiędzy mostem a przejazdem przez drogę nr 958 Chabówka – Czarny Dunajec powstał nowy przystanek Chabówka Stadion. Wybudowano go z myślą o pociągach dalekobieżnych omijających stację Chabówka. Zatrzymują się na nim wszystkie osobówki i pociągi PKP IC oprócz ekspresu „Tatry”. Mieliśmy dużą rezerwę czasową, to spenetrowaliśmy drogi dojazdowe w pobliże łącznicy. Najpierw przetestowaliśmy dojazd od strony skansenu taboru kolejowego w Chabówce. Błotnista droga przeciskała się między torem do Zakopanego a ruiną starej szkoły kolejowej i budynkiem podstacji trakcyjnej, po czym prowadziła do kilku gospodarstw przekraczając w pewnym momencie tor linii zakopiańskiej. Budowa łącznicy wymusiła zmianę przebiegu tej drogi i przejazd przez tor zakopiański został przeniesiony w inne miejsce. Nowy przejazd nie był jeszcze otwarty i wjazd na niego był zagrodzony. Co ciekawe okoliczni mieszkańcy brali nas za pracowników PLK i dwa razy nas pytali kiedy otworzymy ten przejazd 😅. Potem podjęliśmy próbę dotarcia od strony krajówki nr 7. Skręciliśmy w boczną drogę, która dołączyła się do łącznicy. Następnie schodziła ona w dół do mostu kolejowego na Rabie i przechodziła pod nim dochodząc do zagrodzonego przejazdu od drugiej strony. Budowa łącznicy wymusiła też wyburzenie dwóch gospodarstw. Od strony przystanku Chabówka Stadion też fizycznie jest możliwość dotarcia w to miejsce, jednak droga przebiega przez teren prywatnej posesji. Właściciel obstawił swój teren znakami zakazu wjazdu i złowrogo patrzył się na każdego kto ośmielił się skierować w jego stronę. Przy okazji krążąc po okolicy zauważyliśmy, że zniknął kultowy napis na murze przy skręcie z drogi nr 958 w kierunku skansenu „Zamalowujesz napisy? My zrobimy nowe, a tobie rozwalimy głowę”. Ciekawe czy jego autorzy spełnili to ostrzeżenie jak zobaczyli, że napisu nie ma 😂. Ostatecznie najłatwiejszy dojazd do łącznicy mieliśmy od strony drogi na Chyżne i z niego też najczęściej korzystaliśmy. Pierwszy w planie był regio „Gubałówka” relacji Zakopane – Kraków. Kursuje on po staremu przez stację Chabówka i rozkładowo miał się tam krzyżować z regio „Kasprowy” przeciwnej relacji. Jednak rano była awaria sieci trakcyjnej między Skawiną a Radziszowem, która opóźniła „Kasprowego” o 22 minuty. Krzyżowanie więc zostało przeniesione do Skawy. Zrobiliśmy ujęcie „Gubałówki” na szlaku między przystankiem Chabówka Stadion a stacją Chabówka a potem jak już kieruje się w kierunku Skawy. 

EN57-2061 jako pociąg regio "Gubałówka" z Zakopanego do
Krakowa ruszył z przystanku Chabówka Stadion i kieruje się
w stronę stacji Chabówka. W tle widać nasyp nowej łącznicy
omijającej stację

Ten sam pociąg po zmianie czoła w stacji Chabówka kieruje
się szlakiem do Skawy. Po lewej dochodzi łącznica.

Na „Kasprowego” zaś przenieśliśmy się na zachodnią stronę toru łącznicy. Jego również uwieczniliśmy w dwóch aktach. 

EN57-2028 jako opóźniony osobowy "Kasprowy" z Krakowa
do Zakopanego zjeżdża do stacji Chabówka. Na pierwszym
planie tor łącznicy.

Ten sam pociąg po zmianie czoła kieruje się w stronę przystanku
Chabówka Stadion. W tle widać skansen taboru kolejowego.

Następny pociąg jaki mieliśmy w planie pojechał już przez łącznicę i był to IC „Karłowicz” z Warszawy do Zakopanego. Upolowaliśmy go w pobliżu rozjazdu od strony Skawy. 

ED160-015 jako pociąg IC "Karłowicz" z Warszawy Wschodniej
do Zakopanego kieruje się łącznicą w stronę przystanku Chabówka
Stadion

Potem chwilowo nasyciliśmy się okolicami nowej łącznicy i podjęliśmy decyzję, że przenosimy się w inne miejsce. Udaliśmy się najpierw na przerwę kawową do Raby Wyżnej. Droga nr 958 to jeden wielki dramat. W jedną stronę korek tworzony przez jadących na sylwestra w górach. W drugą stronę korek tworzony przez wracających ze świąt w górach.. Na szczęście mieliśmy dużą rezerwę czasową. Po godzinie 12 czyli za godzinę w Sieniawie krzyżują się IC „Halny” z Zakopanego do Bydgoszczy z „Tatrami” z Warszawy. „Tatry” w obecnym rozkładzie planowo są prowadzone Vectronem PKP Cargo i trzeba je zwalić na pierwszą ligę. Od razu nasunęła mi się na myśl eska na wysokości semafora wjazdowego do Sieniawy od strony Lasku, jaką obczaiłem w 2020 roku. „Tatry” w sezonie są wzmacniane do 11 wagonów i powinny się pięknie zawijać na tych łukach. Okazało się, że przez ostatnie 3 lata w ramach modernizacji semafor wjazdowy zmienił swoją lokalizację, co mnie nieco zmyliło. Ale na szczęście miejscówkę odnaleźliśmy. Wcześniej jednak zeszliśmy na dół, gdyż jako pierwszy zjawił się „Halny”. 

EP07-1044 z pociągiem IC "Halny" z Zakopanego do Bydgoszczy
wjeżdża na stację w Sieniawie

Po jego przyjeździe wdrapaliśmy się na miejscówkę z widokiem na eskę i czekaliśmy cierpliwie na „Tatry”. Skład rzeczywiście się pięknie zawinął na łukach, ale niestety słońce wybitnie nie współpracowało 😡. 

EU46-507 z pociągiem EIC "Tatry" z Warszawy Wschodniej do
Zakopanego wije się na łukach w Sieniawie

Zaraz po „Tatrach” jedzie Rego „Janosik” z Krakowa do Zakopanego i na niego przenieśliśmy się na wjazd do Sieniawy od strony Raby Wyżnej. 

EN57-2004 jako pociąg regio "Janosik" z Krakowa do Zakopanego
zbliża się do stacji Sieniawa

W Sieniawie będzie on miał długi postój na podwójne krzyżowanie: z regio „Pięć Stawów” Zakopane – Kraków i TLK „Małopolska do Gdyni. Gdy czekaliśmy na „Janosika” zwrócił naszą uwagę pagór od strony Raby Wyżnej. Postanowiliśmy go zdobyć i upolować z niego „Małopolskę”. Włączyliśmy się do ruchu na drogę nr 958 Czarny Dunajec – Chabówka i po krótkim pełzaniu w korku odbiliśmy ostro w lewo na drogę wznoszącą się na pagór. Na końcowym odcinku tonęliśmy w błocie, ale gdyby był śnieg moglibyśmy mieć problem z wyjechaniem. Trud wspinaczki się opłacił. Z pagóra roztaczał się piękny widok na Sieniawę, a w tle było widać nawet Turbacz. Czyli przy dobrej widoczności we wschodnich rejonach Sieniawy można fotografować pociągi z Babią Górą, a na zachodnich z Turbaczem. „Małopolska” pięknie się nam tu zaprezentowała a słońce nawet zechciało współpracować 😀. 

EP07-435 z pociągiem TLK "Małopolska" z Zakopanego do
Gdyni opuszcza Sieniawę

Potem czekała nas prawie godzinna posucha, po której z Chabówki będzie ruszać osobówka do Zakopanego a niedługo po niej TLK „Małopolska” z Gdyni. Gdy przed południem penetrowaliśmy okolice łącznicy w Chabówce, zwrócił naszą uwagę pagór po południowej stronie, z którego powinno być dobrze widać łącznicę. Próbowaliśmy do niego dotrzeć zarówno od strony drogi wojewódzkiej z Czarnego Dunajca, jak i krajówki do Zakopanego, ale nie znaleźliśmy satysfakcjonującego widoku. Potem w domu jak patrzyłem na mapę okazało się, że jednak nie sprawdziliśmy jednej drogi. Nadrobimy to następnym razem. Gdy tak przeszukiwaliśmy boczne drogi niepostrzeżenie przegapiliśmy godzinę odjazdu osobówki do Zakopanego. Na nasze szczęście wyjechała kilka minut spóźniona i udało się ją uwiecznić z nowym przystankiem Chabówka Stadion i remizą. W tle widać było masyw Lubonia Wielkiego z polaną Surówka. Mieści się na niej niewielka osada Krzysie bez dostępu do prądu. A opóźnienie osobówki zapewne wynikło z oczekiwania na busa zastępczego z Rabki. 

ED72-008 jako pociąg Podhalańskiej Kolei Regionalnej z Chabówki
do Zakopanego zatrzymuje się na nowym przystanku Chabówka
Stadion

Po wykonaniu zdjęcia osobówki przemieściliśmy się kawałek dalej pod wyciąg narciarski ‘U Żura” w Rokicinach Podhalańskich. Tam uwieczniliśmy „Małopolskę”.

EU07-377 z pociągiem TLK "Małopolska" z Gdyni do Zakopanego
zbliża się niespiesznym tempem do przystanku Rokiciny Podhalańskie

Słońce było już nisko, ale mieliśmy jeszcze ambicję złapać dwa składy. Kolejnym w planie był regio „Rysy” z Krakowa do Zakopanego. Pojechaliśmy na niego na znaną już nam miejscówkę w Chabówce w pobliżu łącznicy. 

ED72-012 jako pociag regio "Rysy" z Krakowa do Zakopanego
dojeżdża do stacji Chabówka

Na sam koniec został nam IC „Halny” z Bydgoszczy. Dochodziła godzina 15, a był to jeden z najkrótszych dni w roku. Po dłuższych poszukiwaniach znaleźliśmy na szczęście w miarę dobrze oświetlony plener przy szkole w Skawie. Co ciekawe gdy czekaliśmy na „Halnego”, spotkaliśmy księdza po kolędzie. To chyba nasza trzecia świąteczna wyprawa na zakopiankę, na której nam się to zdarzyło. 

EP07-1004 z pociągiem TLK "Halny" z Bydgoszczy do
Zakopanego mija szkołę w Skawie

Po wykonaniu zdjęć „Halnego” w ostatnich promieniach słońca pojechaliśmy na stację w Chabówce. Marcin jechał do pracy w Rabce, a ja wróciłem do Krakowa pociągiem regio „Kasprowy”. Przyjechał opóźniony 10 minut w postaci EN57-2004. Kupuję bilet u kierpocia, a ten mi mówi że w Suchej Beskidzkiej będzie podmiana składu. Z tego co słyszałem od podróżnych, to przyczyną tego stanu rzeczy była zapchana toaleta. I rzeczywiście w Suchej Beskidzkiej przesiedliśmy się do EN57-1273. Wyjechaliśmy prawie punktualnie, ale przedłużyły nam się postoje na krzyżowania tak że w Skawinie byliśmy już 15 minut po planie. Dogonił nas IC „Karłowicz”, ale co ciekawe puścili go lewym torem i wyprzedził nas na szlaku przed Bonarką. Bardzo dobrze, i tak już wystarczająco duże opóźnienie złapaliśmy. Ostatecznie w Krakowie Głównym zameldowaliśmy się o 18:40 czyli 20 minut po planie. 


 Poniedziałek 1 stycznia 2024 r. Pożegnanie starej linii Sucha Beskidzka – Żywiec 

Parametry odcinka z Suchej Beskidzkiej do Żywca od dawna pozostawiały wiele do życzenia. Odkąd pamiętam pociągi nie kursowały tam szybciej niż 30 km/h. O przepraszam, był jeden wyjątek. 19 grudnia 2005 roku w jednostce EN57 zjeżdżającej z Huciska w kierunku Jeleśni przestały działać hamulce i zaczęła nabierać coraz większej prędkości. A w tym samym czasie od strony Żywca szlakiem do Jeleśni zmierzała już osobówka przeciwnej relacji. Na szczęście kierownicy obu pociągów oraz dyżurny ruchu stacji Jeleśnia zachowali zimną krew. Pociąg jadący od strony Żywca został błyskawicznie zawrócony, żeby możliwie najbardziej zminimalizować skutki zderzenia ze zbiegającą jednostką od Suchej Beskidzkiej. Dzięki temu nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Potoki podróżnych między Żywcem a Suchą Beskidzką były zdecydowanie za małe na jednostki EN57, więc od 2004 roku część obiegów zaczęły wykonywać spalinowe szynobusy serii SA109. Jednak gdy skierowano je do obsługi linii do lotniska w Balicach, coraz częściej linię Żywiec – Sucha Beskidzka zaczęły obsługiwać autobusy komunikacji zastępczej. A to przeważnie prowadzi do całkowitego zawieszenia przewozów, co w tym przypadku nastąpiło w 2011 roku. Potem przez cztery lata kursowała tędy sezonowa para pociągów Inter regio aż ruch na linii zamarł. Były plany jej likwidacji, ale na szczęście zostały one zażegnane. Od 2017 roku na linię stopniowo zaczęło wracać życie. Najpierw pojawiły się piątkowo-niedzielne pociągi Przewozów Regionalnych Kraków/Sucha Beskidzka – Żywiec, potem sezonowy pociąg Kolei Śląskich z Katowic do Zakopanego, a następnie połączenie PKP Intercity Bydgoszcz – Zakopane. Duża determinacja lokalnej społeczności zaowocowała uwzględnieniem przez PLK odcinka Sucha Beskidzka – Żywiec w planach rewitalizacyjnych. Rozpoczęcie prac zaplanowane jest na lipiec 2024 r. Na być może ostatnie fotki odcinka Żywiec – Sucha Beskidzka wybraliśmy się w nowy rok. W planach mieliśmy pociągi IC „Halny” obu relacji, które krzyżują się planowo w Lachowicach oraz osobówkę relacji Sucha Beskidzka – Żywiec.

Aura w noworoczny poranek była paskudna z opadami deszczu. Jednak z czasem przeszły one w opady śniegu. Po godzinie 12 jak jechaliśmy z Krakowa przez Sułkowice do Suchej Beskidzkiej, mieliśmy piękną zimową aurą. Niestety sama Sucha Beskidzka była w deszczowej enklawie 😕 Za Lachowicami jednak już w wyższych partiach śnieg leżał. Jako pierwszy na mijankę w Lachowicach miał przyjechać „Halny” od Zakopanego. Mieliśmy jednak rezerwę czasową, więc najpierw wyjechaliśmy na spotkanie temu od Bydgoszczy. Ulokowaliśmy się przed przystankiem Lachowice Centrum. Skład był wzmocniony do aż 8 wagonów a prowadziła go EP07-1055. 

EP07-1055 z pociągiem IC "Halny" z Bydgoszczy do Zakopanego
za chwilę przetoczy się przez przystanek Lachowice Centrum

Po wykonaniu zdjęć czym prędzej przemieściliśmy się na stację. Oczekiwał tam już również wzmocniony „Halny” z Zakopanego prowadzony przez EP07-312. 

EP07-312 z pociągiem TLK "Halny" z Zakopanego do Bydgoszczy
oczekuje w stacji Lachowice na krzyżowanie z "Halnym" przeciwnej
relacji

Frekwencja była duża, ale nie uzasadniała tak długiego składu. W końcu ten pociąg wyjeżdżał z Zakopanego, kiedy większość jeszcze pewnie odsypiała sylwestrowe bale. 

Krzyżowanie "Halnych" w Lachowicach

Po dokładnym obfotografowaniu krzyżowania pociągów, ruszyliśmy pogonić kawałek „Halnego” do Bydgoszczy. Następne ujęcia zrobiliśmy jak mija przystanek Lachowice Centrum, na tle cmentarza i drewnianego kościoła. 

"Halny" do Bydgoszczy mija przystanek Lachowice Centrum

Kolejnym naszym celem był przystanek Kurów Suski. Tam już była zima pełną gębą, wreszcie będzie jakieś w pełni zimowe zdjęcie 😀. Niestety przegapiliśmy skręt do przystanku, ale kolejna boczna droga również zaprowadziła nas na ciekawy plener. 

"Halny" w Kurowie Suskim

Próbowaliśmy jeszcze zrobić fotkę w Hucisku, ale już pociągu nie dogoniliśmy. Na szczęście do odjazdu z Suchej Beskidzkiej szykowała się już osobówka do Żywca, toteż wyjechaliśmy jej na spotkanie. Cofnęliśmy się do Lachowic, gdzie po krótkiej penetracji okolicy znaleźliśmy satysfakcjonujący nas plenerek. Trafiła się klasyczna jednostka EN71-004, niestety z bardzo mizerną frekwencją.

EN71-004 jako pociąg regio z Suchej Beskidzkiej do Żywca
ruszył chwilę temu z przystanku Lachowice Centrum

To by było tyle na dziś. Pojechaliśmy do Suchej Beskidzkiej, skąd (dla odmiany przez Lanckoronę) wróciliśmy do Krakowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz