niedziela, 28 stycznia 2024

2019-10-15 Żółtym autobusem po Śląsku i Opolszczyźnie

 

Wygrzebałem z archiwum wpis z jeszcze jednej imprezy autobusowej. Tym razem dotyczy on przejazdu pn. „Żółtym autobusem po Śląsku i Opolszczyźnie”. Jego bohaterem był nietypowy dwudrzwiowy egzemplarz Jelcza 120M/3. Pojazd wyprodukowany został w 2001 roku i służbę liniową rozpoczął w PKS Lubliniec. Po upadłości firmy w 2018 roku odkupiony został przez przewoźnika GTV Bus Polska sp. z o.o. z Ozimka. W piękną jesienną sobotę 12 października 2019 r. autobus ten wziął udział w wycieczce, która odbyła się po okolicach Gliwic, Kędzierzyna-Koźla i Rybnika. Jelcze to gatunek ginący, więc nie zastanawiając się długo wziąłem udział i imprezie z udziałem tego osobliwego autobusu.

Jesienią 2019 roku linia kolejowa z Krakowa do Katowic była jeszcze w trakcie remontu i pociągi nie kursowały co godzinę. Aby dotrzeć na rozpoczęcie imprezy do Gliwic na godzinę 10, musiałem wyjechać z Krakowa przed 6. Około 7:30 pociąg przyjeżdżał do Katowic. Korzystając ze sporego zapasu czasowego i dobrej pogody, zdecydowałem się wysiąść w Katowicach Szopienicach Południowych i przejść się do Zawodzia robiąc zdjęcia tramwajów. Między Szopienicami a Zawodziem kursują trzy linie tramwajowe: 14 z Mysłowic do Katowic Brynowa, 15 z Sosnowca Zagórza do Katowic Placu Wolności oraz 20 z Katowic Szopienic do Chorzowa Rynku. Na czternastce kursowały solowe stopiątki po modernizacji w Modertransie, na piętnastce Twisty 2010N a na dwudziestce citki 116Nd. Przy okazji napatoczył się ex-marokański byk Rail Polska ze składem towarowym jadący szlakiem Katowice Szopienice Północne – Katowice Dąbrówka Mała

Na początek tramwajowy spam ze spaceru ulicą Obrońców
Westerplatte, łączącej katowickie osiedla Szopienice i Roździeń.
Twist 2012N #836 jako linia 15

116Nd #803 na linii 20

105Na #688 na linii 14

2012N #843

Napatoczył się również 201Eo-003 Rail Polska ze składem
 towarowym jadący szlakiem Katowice Szopienice Północne -
Katowice Dąbrówka Mała

116Nd #805 na ulicy Obrońców Westerplatte w Katowicach

105Na #691

116Nd #803 przejeżdża koło zajezdni autobusowej na Zawodziu

2012N #846

A to już ulica 1 Maja na Zawodziu. 116Nd #812

105Na #691

Doszedłem do stacji Katowice Zawodzie, skąd planowałem podjechać Kolejami Śląskimi do Gliwic. Wcześniej jeszcze napatoczył się pociąg IC prowadzony lokomotywą EP07-442 w historycznych barwach. 

EP07-442 z pociągiem IC mija stację Katowice Zawodzie

Dojechałem osobówką do Gliwic, gdzie przeszedłem na plac przed dworcem kolejowym. Oczekiwał tam nasz żółty dwudrzwiowy Jelcz 120M/3. Punktualnie o godzinie 10 ruszyliśmy w trasę. Bardzo ciekawy jest ten Jelcz. Niby to model miejski, ale ma tylko dwoje drzwi, po dwa rzędy siedzeń i firanki w oknach. Co ciekawe ma po lewej stronie wydzieloną tzw. rzeźnię, czyli miejsce dla wózków. Ale o tym że nie ma jak się do niej dostać z wózkiem, ze względu na brak środkowych drzwi i dwa rzędy siedzeń, to już nikt się nie przejął 😂. Według zamysłu organizatora przejazd tym autobusem, to miała bardziej wycieczka niż impreza. Na szczęście na przejazd wybrał się kolega Łukasz (z którym miałem okazję wybrać się na Ukrainę w 2017 r.), który załatwił z organizatorem aby zatrzymać się też na kilka fotostopów. Na początek podążaliśmy w kierunku północno-zachodnim i pierwszy postój mieliśmy przy stacji kolejowej Rudziniec Gliwicki zlokalizowanej przy linii Gliwice – Kędzierzyn-Koźle. Niegdyś to właśnie tędy przejeżdżała większość pociągów dalekobieżnych łączących Przemyśl, Kraków i Katowice z Wrocławiem. W 2019 r. jednak ze względu na trwającą modernizację odcinków Kraków – Katowice i Kędzierzyn-Koźle – Opole, IC-ki były przekierowane na inne trasy, a przez Rudziniec kursowały głównie osobówki i składy towarowe. 

Nasz imprezowy Jelcz 120M/3 na placu przy stacji kolejowej
Rudziniec Gliwicki

Jadąc dalej na zachód opuściliśmy po chwili teren województwa śląskiego. Pierwszą miejscowością na terenie województwa opolskiego były Niezdrowice. Udało nam się tu przekonać organizatora na krótki fotostop. 

Niezdrowice

Kawałek dalej osiągnęliśmy miasto Ujazd. Tam wykonaliśmy zdjęcia autobusu najpierw na stalowym moście nad Kanałem Gliwickim, oraz w centrum miasta na Placu Zamkowym. 

Most na Kanale Gliwickim w Ujeździe

Na Placu Zamkowym w Ujeździe

Po wykonaniu fotek kontynuowaliśmy jazdę nadal w kierunku zachodnim. W miejscowości Lichynia napotkaliśmy okazały wiadukt kolejowy. Łukasz nie mógł takiego motywu przepuścić i pomimo niekorzystnego oświetlania, zarządził tu fotostop. Niestety na tym pięknym obiekcie nie ujrzymy już pociągu. Biegnąca po nim linia kolejowa Kędzierzyn-Koźle – Strzelce Opolskie została zamknięta dla ruchu w 2000 roku i bardzo szybko padła ofiarą złomiarzy. Pierwotnie linia miała stanowić dalekobieżny ciąg Kędzierzyn-Koźle – Strzelce Opolskie – Fosowskie – Kluczbork, ale początkowy odcinek do Strzelec Opolskich nie doczekał się elektryfikacji przez co pełnił tylko funkcje lokalne. Ostatecznie pozostałości torów które nie zostały rozkradzione, oficjalnie rozebrano w 2015 r. 

Pod wiaduktem kolejowym w Lichyni

Jadąc dalej osiągnęliśmy miasto Leśnica, skąd skierowaliśmy się na północ do głównego celu wycieczki, którym była Góra św. Anny. Mieliśmy tu półgodzinny postój na zwiedzanie okolicy. 

Dłuższy postój na Górze św. Anny

Większość z nas udała się na zwiedzanie olbrzymiego amfiteatru na ponad 20 tysięcy widzów, powstałego na terenie dawnego kamieniołomu. Wybudowali go Niemcy w okresie międzywojennym aby upamiętnić swoich bohaterów walczących o niemieckość Śląska w 1921 roku. Gdy w 1945 r. teren ten znalazł się w granicach Polski, amfiteatr stał się miejscem czczenia powstańców walczących o przynależność Śląska do Polski. Tak więc sławiono ofiary tego samego boju, tylko walczących po przeciwnej stronie. Warto odwiedzić amfiteatr nie tylko ze względu na jego rozmiary. Dźwięk odbijający się od obiektu daje ciekawe wrażenia akustyczne. Innym zabytkiem Góry św. Anny jest sanktuarium św. Anny Samotrzeciej z kalwarią, na którą składa się kilkadziesiąt kaplic. To taka śląska Jasna Góra, od stuleci licznie odwiedzana przez pielgrzymów z całego regionu. Przy jednej z kaplic zrobiliśmy sobie fotostop w drodze powrotnej do Leśnicy. 

Wracamy z Góry św. Anny

Postój przy jednej z kaplic kalwarii sanktuarium św. Anny
Samostrzeciej

Następnie minęliśmy Leśnicę. Ponownie przekroczyliśmy trupa linii kolejowej Strzelce Opolskie – Kędzierzyn-Koźle (przejechaliśmy wiaduktem nad chaszczami, w których niegdyś znajdowała się stacja Leśnica). Za Raszową z kolei dotarliśmy do zamkniętego przejazdu przez czynną linię kolejową Kędzierzyn-Koźle – Opole. Wyskoczyliśmy z autobusu i przypadkowo upolowaliśmy opolskiego Impulsa EN63A-030 w obsłudze pociągu regio relacji Racibórz – Wrocław Główny. 

EN63A-030 jako pociąg regio z Raciborza do Wrocławia Gł
zbliża się do przystanku Raszowa

Potem wjechaliśmy do Kędzierzyna-Koźla, gdzie zaplanowana była przerwa obiadowa. Konkretnie zatrzymaliśmy się w Koźlu. Po obiedzie ruszyliśmy w dalszą drogę w kierunku południowym. We wsi Bierawa naszą uwagę przykuł zaparkowany na jednej z posesji klasyczny Autosan H9 w PKS-owskich barwach i z nietypowym układem drzwi (drugie drzwi miał przed drugą osią). Później się dowiedziałem, że autobus pochodzi z PKS Łódź i został zakupiony przez prywatną osobę w celu odbudowy na zabytek. Ponownie wjechaliśmy do województwa śląskiego docierając do Kuźni Raciborskiej. Tam zaś skręciliśmy na wschód i po chwili znaleźliśmy się w miejscowości Rudy. Ta położona wśród lasów wieś jest znana miłośnikom kolei m.in. ze względu na działającą zabytkową stację kolei wąskotorowej. I właśnie ta wąskotorówka była kolejnym naszym celem. Rudy leżą przy linii wąskotorowej Gliwice – Racibórz Markowice otwartej w 1899 roku i wchodzącej niegdyś w sieć Górnośląskich Kolei Wąskotorowych. Była to jedyna linia na sieci GKW, na której prowadzony był regularny ruch pasażerski. Ustał on w roku 1991. Aby ocalić wąskotorówkę od zapomnienia, w Rudach powstał skansen gromadzący tabor wąskotorowy. Opiekuje się nim Towarzystwo Służby Ochrony Zabytków Kolei. Uruchamiane są również pociągi turystyczne do stacji Rybnik Stodoły (druga stacja w kierunku Raciborza) oraz do Stanicy (pierwsza stacja w kierunku Gliwic). Zajechaliśmy autobusem na boisko zlokalizowane tuż przy szlaku w kierunku Stanicy, a tak się złożyło że akurat do Rud przyjechał pociąg turystyczny, który przyprowadziła lokomotywa Wls180-15. 

Wls180-15 przyprowadziła do Rud pociąg turystyczny ze stacji
Rybnik Stodoły


Nasz Jelcz na boisku w Rudach

Udało nam się przekonać obsługę pociągu, aby wyjechali składem kawałek za stację, tak żeby udało się zrobić wspólne zdjęcie Jelcza z wąskotorówką. 

Spotkanie Jelcza z wąskotorówką

Po wykonaniu wspólnego zdjęcia z kolejką ruszyliśmy wzdłuż jej trasy w kierunku Rybnika. Do niedawna kolejka najdalej zapuszczała się do stacji Paproć, 2 kilometry za Rudami. Od 2018 roku udrożnione zostały kolejne dwa kilometry do stacji Rybnik Stodoły i mieliśmy okazję przejechać się wzdłuż wyremontowanego szlaku. Oczywiście super, że powiększyła się długość czynnych wąskich torów, ale jednak na stacja Rybnik Stodoły leży trochę pośrodku niczego. Minęliśmy stację i jechaliśmy jeszcze ponad kilometr przez las zanim osiągnęliśmy pierwsze zabudowania Rybnika. W centrum miasta mieliśmy jedno miejsce do odwiedzenia, mianowicie bazę dawnego PKS-u mieszczącą się przy ulicy Jankowickiej. W 1953 roku powstała tu placówka terenowa PKS Gliwice, a 11 lat później wyodrębniła się samodzielna spółka PKS Rybnik. Na początku XXI wieku niestety przewoźnik podzielił los wielu PKS-ów i zaczął popadać w tarapaty finansowe. W 2010 r. PKS Rybnik został postawiony w stan likwidacji, a pięć lat później zakończył działalność przewozową. 

Rybnik, dawna baza PKS przy ulicy Jankowickiej

Pomału kończyliśmy już imprezę i zmierzaliśmy w drogę powrotną do Gliwic. Po drodze zjechaliśmy jeszcze do Knurowa, gdzie zrobiliśmy dwa postoje. Pierwszy odbył się na pętli przy kopalni Szczygłowice. 

Knurów, pętla przy kopalni Szczygłowice

Później stanęliśmy na chwilę przy stacji kolejowej Knurów. Ruch pasażerski jest tu symboliczny i ogranicza się do weekendowych połączeń Kolei Śląskich z Gliwic do Wisły Głębce. Utrzymuje się za to intensywny ruch towarowy związany z obsługą pobliskich kopalń Knurów i Szczygłowice.

181 015-9 spółki Cargounit na stacji Knurów

753 773-1 Ceskich Drah i EU07-124 spółki Rail STM na stacji
w Knurowie

Po wykonaniu zdjęć pociągów towarowych ruszyliśmy już prosto do Gliwic, gdzie przed godziną 17 nastąpiło zakończenie imprezy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz