niedziela, 7 czerwca 2020

2006-03-17 Pociągiem do Gorlic

Gorlice są stacją końcową na czterokilometrowej linii ze stacji Gorlice Zagórzany, leżącej na linii Stróże - Jasło - Krościenko. Do końca lat 90-tych utrzymywał się na niej stały rozkład jazdy, zawierający 8 par pociągów (jednostek EN57) wahadłowo kursujących między Gorlicami a węzłem w Zagórzanach. Tam były one skomunikowane z osobówkami do Stróż i Jasła. Niestety nagle w roku 2000 zauważono, że linia do Gorlic jest nierentowna. Nad pociągami zawisła literka "G" i ograniczono ich ruch do 6 par tylko w dni robocze. Na szczęście kolejny rozkład jazdy, ważny od czerwca 2001 r. przyniósł pozytywne zmiany. Uruchomiono wówczas bezpośrednią parę pociągów łączącą Gorlice z Krakowem Głównym (przez Zagórzany, Stróże, Tarnów) obsługiwaną składem 2xEN57. A dwie z pięciu par do Zagórzan znów kursowały przez cały tydzień. Niestety ten stan nie trwał długo. W grudniu 2004 r. przestała kursować bezpośrednia para Gorlice - Kraków Gł. Ostre cięcia dopadły też pociągi Stróże - Biecz - Jasło. O dziwo reszta pociągów na linii Gorlice Zagórzany - Gorlice pozostała w niezmienionej formie, mimo braku skomunikowań w Zagórzanach. W grudniu 2004 r. pojawiły się za to plany puszczenia do Gorlic szynobusu SA101. Miał on stacjonować w Jaśle  i ułożono nawet dla niego obieg. Zawierał on 5 par wahadeł Zagórzany - Gorlice i jedną parę Jasło - Gorlice (zjazd na obrządzanie). Niestety szynobusu nie udało się sprowadzić i na tym obiegu kursowała jednostka EN57, która musiała być podsyłana do Jasła na ten obieg. To tylko pogłębiało deficyt, więc parę Jasło - Gorlice dość szybko wycięto. Rozkład jazdy 2005/2006 dla stacji Gorlice zawierał 6 par do stacji Gorlice Zagórzany, z czego 4 w dni robocze. Sens dwóch par z tych pociągów był wątpliwy, ponieważ nie miały one żadnego skomunikowania w Zagórzanach. Pozostałe 4 pary umożliwiały przesiadkę na pociągi do Stróż lub Jasła.
 
Termin zaliczenia linii do Gorlic wyznaczyłem na piątek 17 marca. Pogoda prawdziwie zimowa. Z Krakowa planowałem wyjechać osobowym nr 66121 do Krynicy. Jako że  był piątek spodziewałem się wysokiej frekwencji. Trzeba więc być na dworcu zanim podstawią skład. Na głównym zjawiłem się o 10:12. Manewrowała sobie EP09-045 w malowaniu "PKP Cargo".
EP09-045 manewruje w Krakowie Głównym
66121 był już podstawiony mimo 20 minut do odjazdu. Na szczęście było jeszcze dużo wolnych miejsc. Skład to zmodernizowana jednostka EN57-1170. Frekwencja bardzo szybko rosła i po odjeździe wynosiła już 120 %. Wyjechaliśmy 4 minuty po planie ze względu na opóźnienie pospiesznego 63101, za którym jechaliśmy. W Tarnowie nastąpiła niemal całkowita wymiana pasażerów. Dużo osób przesiadło się do EN71-08 jadącego do Rzeszowa. W naszym pociągu za Tarnowem frekwencja wynosiła ok. 50 %. W Tuchowie dosiadła się grupa młodzieży szkolnej, dość głośno się zachowującej. Ale jak przez skład przeszedł sokista z wielkim psem, to trochę się uciszyli. W Bogoniowicach Ciężkowicach krzyżujemy się z 6026 z Krynicy do Tarnowa (EN57-1457). Dalej jechaliśmy planowo co do sekundy i tak aż do Stróż. Tam fotka  66121, po czym wracam na peron 2.
EN57-1170 jako pociąg osobowy 66121 z Krakowa do Krynicy
na stacji w Stróżach
Ma tam przyjechać osobowy 70026/70027 z Nowego Sącza do Jasła, którym pojadę do Gorlic Zagórzan. Na peronie czekają tylko 4 osoby, co nie napawa optymizmem. Na szczęście gdy megafony zapowiedziały pociąg, z budynku dworca wyszło następne 15 osób (więc nie jest tak źle). Po minucie przyjeżdża 70026/7 (EN57-1797, plastik wysoki), frekwencja około 25 osób. Początkowo toczymy się 40 km/h, dopiero za Wolą Łużańską przyspieszamy do 70 km/h. Do stacji Gorlice Zagórzany docieramy o czasie. Czeka tam już osobówka 7727 do Gorlic (EN57-855), nikogo w niej jeszcze nie ma. Na stacji stoi też ET41-099 z towarowym oraz zdawka prowadzona przez SU42-510. Na pociąg do Gorlic przesiada się 5 osób. Poczekaliśmy jeszcze na osobowego 724 z Jasła do Stróż (EN57-1772, frekwencja ok. 70%!), z którego przesiadło się 6 osób. Chwilowo więc na stacji spotkało się aż 5 pociągów.
Spotkanie na stacji Gorlice Zagórzany. Od lewej: ET41-099,
EN57-1797, EN57-1772 i SU42-510
"Polsat" rozpoczął manewry, osobówki do Jasła i Stróż porozjeżdżały się w swoje strony. W końcu przyszedł i czas odjazdu pociągu do Gorlic. Linia z Zagórzan do Gorlic mimo że krótka, jest interesująca. Co chwilę odgałęziają się od niej bocznice do licznych zakładów przemysłowych. Niektóre z nich wciąż korzystają z kolei i mają własne lokomotywy zakładowe. Jedna osoba wysiadła na przystanku Gorlice Glinik, pozostałe 10 jechało do samych Gorlic.
EN57-855 jako pociąg osobowy z Gorlic Zagórzan skończył
bieg w Gorlicach
Niecała godzina przerwy została poświęcona na krótki rekonesans miasta. Tabor tutejszego MZK tu głównie Autosany H6 i H9. Mimo, że niewiele pociągów stąd odjeżdża, to stacja wciąż ma czynną kasę biletową i działają megafony.
EN57-855 szykuje się w drogę powrotną z Gorlic do Gorlic Zagórzan
Powrotnym pociągiem 7728 wyjechało z Gorlic 6 osób, ale w Gliniku dosiadło się drugie tyle. W Zagórzanach wszyscy przesiedli się do kibla 728 z Biecza do Stróż (EN57-1802, znowu plastik wysoki). Jedzie nim kilkanaście osób. W Woli Łużańskiej krzyżujemy się z 729 Stróże- Jasło (EN57-1575, w nim około 30 osób). Miałem dziwne wrażenie jakbyśmy z Zagórzan do Stróż jechali nieco szybciej niż w drugą stronę, może w kierunku Stróż jest z górki. Większość pasażerów pociągu 728 wysiadło na przystankach pośrednich (głównie w Szalowej). W Stróżach wysiadło tylko 6 osób. Zaraz po nas wjeżdża osobowy 631 Tarnów - Nowy Sącz (EN57-1457). Frekwencja w podstawionym pociągu 731 do Biecza (EN57-1772), raczej marna. Ja czekam na powrotny 66122 z Krynicy do Krakowa Głównego. Spodziewam się pojedynczego EN57, a tu ku mojemu zaskoczeniu wjeżdża EN71-18 (frekwencja ok. 50%). W Bogoniowicach Ciężkowicach mamy krzyżować się z 66123 Kraków Gł. - Krynica (EN71-12+EN57-1086). W Tarnowie frekwencja wzrasta do 100% i taka utrzymuje się do Krakowa Głównego.
 
Ogólnie frekwencja na linii do Gorlic nie powalała (podobnie jak na linii Stróże - Jasło). A od 1 kwietnia 2006 r. nastąpiło jeszcze większe kuriozum. Wycięte zostały niemal wszystkie pociągi Stróże - Jasło. Pozostały jedynie dwie pary ze Stróż do Biecza. Za to między Gorlicami a Zagórzanami kursowało 5 par pociągów, w większości pozbawionych jakichkolwiek skomunikowań w Zagórzanach. To niestety nie mogło wróżyć im wysokiej frekwencji, więc od 23 czerwca 2006 r.  zawieszono całkowicie kursowanie pociągów na linii Gorlice - Gorlice Zagórzany. W rozkładzie jazdy pozostały jedynie 2 pary ze Stróż do Biecza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz